gluś

Polecam kuknąć na stronę fotelik.info :: foteliki samochodowe dla dzieci. Tam są przede wszystkim foteliki polecane pod względem bezpieczeństwa. Dużo informacji jak dobrać fotelik i mnóstwo fotelików do wyboru.

aneta1808happymamiWózek Bugaboo jest naprawdę rewelacyjny. Ja dostałam go w spadku po siostrzenicy, a ponieważ mam chory kręgosłup musiałam mieć coś lekkiego. I jest naprawdę lekki i dosyć niski co akurat dla mnie jest dużym plusem. Mój jest z kolekcji 2007 więc stosunkowo stary ale naprawdę wart jest swojeje ceny. popieram kolezanke ja rowniez mam BUGABOO troszke nowszy niz kolezanki ale jest super,lekki,wygodny,kolka swietnie sie skrecaja jednym palcem, raczka regulowana,nie trzeszczy,do tego jest dosyc fajna spacerowka naprawde polecam Wózek Bardzo fajny - ale spacerówki nie polecam. Dziecko cały czas jest w pozycji siedzącej, ponieważ spacerówka jest tak wyprofilowana. Niby da się położyć całość, ale dziecko nadal siedzi niby leżąc. Wiem bo sama go chciałam kupić:) Ostatecznie nabyłam teutonię mistral s - i jestem super zadowolona. I jak widzę na ulicach coraz więcej tych wózeczków teutonii jest:)) Polecam z całego serca - duży wtbór modeli więc każdy coś dla siebie znajdzie. Co do Concordów - Pan w sklepie mi odradził - ze względu na koła - powiedział, że często i szybko się rozpadają, zwłaszcza na nierównościach, a jak na taki, dość drogi, wózek to skandal:))

Witam!!! Bardzo dziękuję za odpowiedź::) Tymczasem moje dziecię zostalo opuszczone przez kosmitę, który przejął na ponad tydzień jego ciało:)) i zacząl się inaczej zachowywac:)) Śledzi wzrokiem i nas i zabawki, uśmiecha się jak oszalały:)) i pięknie obraca główkę do dźwięku:) Niestety asymetria się utrzymuje - na pewno nie zrezygnujemy z rehabilitacji - nawet na wszelki wypadek. Postanowiliśmy skorzystać tymczasem z rehabilitacji prywatnej. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję:)

overpoweredRedberry, też mam ręczny laktator (AVENT ISIS) i dlatego tym bardziej Cię podziwiam za determinację (wiem, ile się trzeba napompować). A ja już 10 tygodni jadę na ty ręcznym:))) Przyznałam sobie już medal:)) Dzięki temu laktatorowi w ogóle mam laktację - i to wielką, więc proponuję nei przestawać tylko zacisnąć zęby - będzie dobrze!!!!! Zastanawiam się tylko czy dobrze robisz dając mu butelkę (o ile oczywiście nie marudzi). To, że dziecko zjada to, co podamy mu z butelki nie zawsze znaczy, że jest niedojedzone. Pamiętam, że Adaś potrafił opróżnić 2 piersi, a potem ciągnąć z butli tak długo aż nie puścił pawia podczas jedzenia. Tak jakby nie czuł, ze ma już dość... W końcu my też czujemy sytość dopiero po kilkunastu minutach. Ale skoro lekarz kazał, to pewnie wie co mówi.U nas też kazała pediatra po piersi dokarmiać - ale się okazało, że pokarm mam tylko mlody zasypiał. Ale widzę, że takie dokarmianie to normalna praktyka - jeszcze w szpitalu tak robiły pielęgniarki. Gluś, jeśli masz możliwość rehabilituj Julka czym prędzej prywatni - im wcześniej zaczniesz tym lepsze efekty będą i krócej będziecie musieli ćwiczyć. Tak chyba zrobię - na pewno wybiorę się do mojej przychodni, bo jest tam podobno jakiś super rahabilitant i z nim skonsultuję jeszcze co i jak. Chociaż od kilku dni ćwiczę z małym taka kołyske i przygięcia nóżek do brzuszka i przekręcanie nóżek według NDT Bobath ( Zawitkowski pokazywał w telewizorze:)) i mam wrażenie, że jest mu jakoś lepiej już. Jakby mniej się wyginał......

agusia20112Gluś ja nie pociesze Cię z tym że sarszy to lżej...Ja cały czas powtarzam,będzie starsza to łatwiej będzie...ale chyba jak bedzie miała 18 Najpierw było karmienie,przewijanie,spacer,noszenie,karmienie...i tak dalej...potem żeby ,karmienie,noszenie,spacer....raczkowanie,karmienie,przewijanie,spacer,chodzenie za uciekinierką...a teraz chodzenie i reszta bez zmian....w dzień cały czas biegam i patrze co robi i gdzie jest,aby się nie wywaliła,nic nie wzięła niebezpiecznego....w kojcu jest tylko chwile jak ściele rano łózkoaż się dziwię że co kol wiek uda mi się zrobić...wolny czas a co takiego mam chwilę jak śpi....ale często ten czas wykorzystuję na domowe zajęcia czasami babcia przyjdzie,ale tak radzimy sobie sami ,czasem po południu tata pozabawia Zakupy też często robie w necie,bo duży wybór i taniej. Na szczęście udawało się z Asią o poczatku spokojnie w marketach robić duże zakupy i zapasy Ja się modlę, żeby młody odziedziczył spanie po tatusiu to jak będzie starszy to będzie ciągle spał:))) Ja teraz nawet swoje ulubione seriale nagrywam i oglądam w ciągu dnia jak młody na chwilkę przyśnie.....A spać chodzę o 20. 30:))) Najbardziej mi w sumie nie jest żal czasu wolnego jako takiego, tylko tego, że z mężem mamy dla siebie właściwie zero czasu:(((( Po prostu czasem za nim tęsknię, chociaż niby jest cały czas obok...

Witam Pani Magdo!!! Mam 9 tygodniowego dzieciaczka. Po raz pierwszy zobaczyłam, że się wygina w drugim tygodniu. Wtedy pediatra powiedziala, że to normalne i żeby czekać. Maluch od urodzenia ma drżenia - na początku bródka i kończyny, teraz tylko bródka i to o wiele rzadziej ( na polecenie neurologa dostaje witaminę B6) W USG przezciemiączkowym wszystko wyszło w porządku. Po drugiej wizycie i neurologa mamy taki opis badania: rozpoznanie - brak oczekiwanego prawidłowego rozwoju fizjologicznego badanie fizykalne - w badaniu asymetria ułożeniowa zaznaczona, napięcie mięśniowe prawidłowe, odruchy gł. żywe, symetryczne, drżenia znacznie mniejsze, automatyzmy w normie wiekowej, obwód gł/kl.p 41/41 kontakt stosowny do wieku. Z moich obserwacji: -młody od początku chętniej układa główkę na prawo - wtedy leży w miarę prosto - jak przełożymy główkę na lewo ( przekłada bez oporu) - to pojawia się wygięcie brzuszka po lewej stronie - jak leży na brzuszku ( chętnie od początku) to główkę trzyma bardzo wysoko, lekko zwróconą na prawo, czasem kręci w obie strony, czasem leży ładnie wyprostowany, a czasem odrobinę wygięty w obrębie brzuszka) - główkę trzymał od drugiego tygodnia bardzo wysoko - jak jest zaspany i przekręci się go na boczek to bardzo mocno odchyla główkę do tyłu - jak się go nosi pionowo to często odchyla się cały w łuk do tyłu - zwłaszcza jak jest poddenerwowany, jak jest spokojny to się robi kulka:) - w nocy w łóżeczku potrafi się przekręcić w kółko po całym łóżeczku - boję się o kontakt wzrokowy z małym - często ucieka wzrokiem i lubi się wgapiać w ścianę - musi być w bardzo dobrym nastroju, żeby patrzeć nam prosto w oczy - zaczął się do nas śmiać jakiś czas temu, a od tygodnia tylko uważnie nam się przygląda - nei reaguje jeszcze na zabawki - chyba, że jest super wyspany i w dobrym nastroju - rzadko odwraca główkę za dźwiękiem - od paru dni macha strasznie rękami i nogami - nawet w nocy - wygląda to dziwnie - jakby nei panował nad kończynami ( jak śpi w dzień to też tak wierzga - często takie wzdrygnięcia powodują wybudzenie i płacz) - dłonie ma najcześciej otwarte jak śpi i bez wysiłku się otwierają jak je podotykać delikatnie Chyba tyle. Generalnie nie wiem czy to zachowanie synka jest normalne w jego wieku?? - według opisu neurologa oprócz asymetrii, ze skierowaniem na rehabilitację wszystko jest w porządku. Drugie pytanko - dostaliśmy termin rehabilitacji na 28.06 czyli za półtora miesiąca - czy to nei za późno?? szukać czegoś wcześniej??? Czy mam się martwić tymi dziwnymi ruchami kończyn??? Czy mogę coś dla niego robić w domu zanim się dostanę na rehab.?? - dodam, że robię od kilku dni to ćwiczenie z kołyską i drugie, które okazywał Pan Zawitkowski w DDTVN przy okazji programu o asymetrii - takie obroty dolnej części ciała oraz przygięcia nóżek do brzuszka.

Teutonia Mistral S!!!!!!!!!!!!!!!!

mamuśka_ankauważajcie też na butle i smoczki dziecięce - większość z nich ma bpa, który się uwalnia z plastików pod wpływem temperatury - wiecej mozna sobie poczytac na Stop BPA - stopbpa, bisfenol, bisfenol a, bpa, butelki dla niemowlÄ�, smoczki dla niemowlÄ�, butelki bez bpa, butelki bez bisfenolu, smoczki bez bpa, smoczki bez bisfenolu, jedwabisty silikon, szczoteczki dla niemowlÄ�, butelki mam, smoczki mam, m, jak sie dowiedzialam o tym to szok totalny Teraz porządne firmy, np. Avent wypuszczają butelki bez bisfenolu. Ale zawsze trzeba sprawdzic inne produkty - np. talerzyki i łyżeczki...

Warto zapytać rodziców dziecka - u mnie część rodziny nie uznaje prezentów innych jak Biblia, jakaś książka ewentualnie czy jakiś Święty obrazek bądź medalik lub krzyżyk. Ja ostatnio kupowałam dla chrześniaka iPoda....Nie pochwalam, ale nie miałam wyjścia.

roritagluś trochę nas jest Tutaj zapraszamy http://parenting.pl/kacik-dla-mam/381-mamy-rocznik-82-a.html Dzięki:) Już się przeniosłam:)

Jak mnie ktoś pytał co chciałabym dostać to zawsze pieluszki i chusteczki. Bo to drogie i szybko "wychodzi". Ale dostaliśmy też matę super i grającego misia nad łóżeczko - też się bardzo cieszyliśmy.

Jak tu łajzę małą masować jak wierzga tymi kończynami jak szalony:)))

Ja szukam w internecie, czytam dużo, ale w zasadzie po to, żeby potem móc pytać, pytać, pytać swojego pediatrę...I nie dać się zbyć byle jaką odpowiedzią !!!! Faktycznie sugerowanie się internetem może skończyć się ciekawie - mój mąż od bólu oka doszedł u siebie do stwardnienia rozsianego:))))

Jesooo u mnie dziś masakra od rana. Ulewa taka, że nic nie widać przez okno. Ciemnica taka, że się płakać chce. Wiatr zimno - dramat....

Hmm ja byłam pewna, że będę miała drugiego dzieciaczka możliwie najszybciej po pierwszym. Sama mam brata starszego o 7 lat - aż do dorosłości dzieliła nas przepaść. Chciałam tego dzieciom zaoszczędzić. Teraz jak mam smrodka malego w domu to sobie nie wyobrażam żeby dołączył szybko drugi:)) Zero czasu na cokolwiek:)) A poza tym najpierw chyba muszę wygrać w totolotka:)) Ogólnie troszkę chyba odczekamy:))