Skocz do zawartości
Forum

Alutka7912

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Alutka7912

  1. No Kajoszka w końcu się odezwałaś...już się martwiłam o Ciebie
  2. Cześć laseczki Witam środowo ze słonecznego pomorza. Ogólnie jestem niewyspana bo Jula marudziła w nocy Jak sobie pomyśle że czeka mnie dzisiaj wizyta u fryzjera to mnie coś trafia
  3. isa32Najchętniej poszłabym już do domu... jakaś przybita jestem Ja tez bym juz poszła do domu..... Ale ten tydzien szybko mi zleci...jeszcze jutro do południa jestem w pracy a później się zwalniam....nie wiem czy w czwartek przyjdę do pracy bo jak będzie ładnie to jedziemy z Julką na długi wekend tzn. od czwartku do niedzieli do Sobieszewa żeby jeszcze nad morzem trochę słoneczka załapać
  4. Isa - trzymam kciuki za ustalenie czynnika uczulającego Alę
  5. Asia - wiadomo już coś na temat tej Twojej koleżanki?? Lema - foteczki koniecznie jakieś z wesela wstaw Ja z Julką za dwa tygodnie do Suwałk na wesele się nie wybieram bo przede wszystkim będzie to dla niej zbyt męcząca wyprawa. A z drugiej strony jak ona z nami pojedzie to zamiast się bawić na weselu będę za nią biegała. Juz ustaliliśmy że zostanie w domu z moja mamą Isa - u nas też w nocy było burzowo Cieszę sie że w sądzie wszystko załatwione i życzę owocnej pracy przy sprzątaniu A jak wysypka Ali?
  6. Jula z racji zmęczenia "materiału": spała dzisiaj jak zabita Ona to wogule nachodziła się dwa razy tyle co my....bo biegała jak szalona w tą i spowrotem czyli dwa razy taka drogę zrobiła
  7. Cześć dziewczyny Witam po długim weekendzie Ogólnie mówiąc wczoraj po powrocie do domu byłam tak zmęczona że zasnęłam na siedząco w fotelu hihihihihi Do Warszawy wyjechaliśmy w piątek po 15, ogólnie nie było korków więc podróż zajęła nam 4,5 godziny co dla mnie było masakrą...żałowałam że sobie książki do czytania nie wzięłam Julka trochę się zdrzemnęła w podróży a potem wymyślałam dla niej różne zajęcia W sobotę wybraliśmy się po 10 na zwiedzanie starówki, Zamku Królewskiego a później jeszcze zwiedziliśmy Łazienki. W domu byliśmy po 19 W niedzielę po śniadaniu wybraliśmy sie do Wilanowa aby zwiedzić Pałac i park, w drodze powrotnej zajechaliśmy pod Stadion Narodowy żeby sprawdzić jak budowa idzie Byliśmy też pod Pałacem Kultury i Nauki, Pałacem Prezydenckim i róznymi ministerstwami. Ogólnie pogoda nam dopisała bo świeciło piękne słoneczko, nałaziliśmy się za wszystkie czasy, wszystko było cudne ale Łazienki są przereklamowane Z racji ewentualnych korków na trasie Nr 7 w niedzielę na powrót do domu zdecydowaliśmy się w poniedziałek po śniadaniu tak więc ok. 16 byliśmy już w domu. Jak się okazało była to dobra decyzja BO W NIEDZIELĘ CAŁA SIÓDEMKA STAŁA Zauważyłyście że do domu wraca się jakby szybciej? hihihihi ja zawsze mam takie odczucie...
  8. Julka dzisiaj przebudziła sie przed północą, usiadła na łóżku i zaczęła marudzić, więc podeszłam i zapytałam czy chce siusiu, usiadła, zrobiła no to mówię że teraz niech wraca do łóżeczka a ona mi na to: Nie tu, Juluś idź do mamuś i tatuś i poszła prosto do naszego łóżka I tak spała z W. prawie do 9 Jest trochę marudna bo te wyrzynające zęby jej przeszkadzają.
  9. Widzę że dzisiaj pustki tutaj Maja wasze dzieci już wszystkie drugie trzonowce tzw.piątki?? Julce wychodzą teraz dwie na raz czy łącznie ma już trzy...jeszcze tylko jedna i ząbkowanie możemy uznać za zakończone
  10. Cześć dziewczyny Witam prawie wekendowo Ja dzisiaj w pracy do 13 a póxniej lecę do domu na opbiad i zbieramy sie do Warszawy.
  11. asia78znowu stefus nie chce spac. Robilismy juz 2 podejcia i nie chce. Myslalam, ze przy takiej burej pogodzie to spanie murowane ale gdzie tam. Chcialam go nakarmic, ale tez odmowil. Odstawilam miske na stol to sam sie polozyl na stole do polowy, nogi na sofie i zjadl cala miske
  12. Kajoszka porównałam własnie pierwsze zdjęcie Alusi z tym ostatnim które masz w galerii...Ale Ci ślicznotka urosła!!!
  13. isa32Jedyne pocieszenie jest takie, że ją te wysypki nie swędzą. Właśnie ją zapisałam do dermatolog na przyszły czwartek. I tak miałyśmy iść na kotnrolę. Ciekawe co powie Biedna ta Alusia że tak się nacierpi z tymi wysypkami...mam nadzieje że szybko wyjaśni sie co ja uczula
  14. isa32Alutka7912A ja to chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko a nawet dwójkę coś mi się wydaje że ten 2010 będzie urodzajny A Twój W.? Mój W. to taki asekurant On to od zawsze mówił że najpierw studia,mieszkanie, praca, samochód i wtedy dziecko...gdybym się nie postarała to pewnie Julki by nie było kajochauroczyscie oświadczam, iż mojemu dziecku leki pomagają fakt, ze psikacz do nosa ma na sterydach, ale działa - za niedługo bedzie całkiem zdrowa
  15. A ja to chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko a nawet dwójkę
  16. Rozpogodziło sie u nas Tak myślałam Kwiaciarko że albo P. w domu albo masz gości Babeczqo - szkoda zdrowia na to solarium zwłaszcza że jedna wizyta nie da satysfakcjonującego wyniku Skoro masz możliwość posiedzenia na słoneczko na dworze to korzystaj
  17. LemaBabeczqo, Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy slubu i serdeczne gratulacje I ode mnie też Pociechy z męża przede wszystkim, zrozumienia, poczucia bycia kochaną i niech sie wam dobrze wszystko układa
  18. Kurcze rozpadało się na dobre...dobrze że dziewczyny zdążyły po spacerku do domu wrócić
  19. Joł Kajoszko Ciekawe jak Babeczqi oko A Kwiaciarka gdzie??
  20. LemaAlutka7912Dzisiaj rano Jula jak usłyszała że otwierają się drzwi i że wchodzi babcia to zerwała sie z łóżka i zawołała: Babuś Juluś śpi Pieknie I Ty mowisz, ze ona nie mowi?No wiesz...ciągle mi mało
  21. Asia - podajesz coś dzieciom na chorobę lokomocyjną?? Jedziemy jutro do Warszawy i chciałabym coś kupić Julce na wszelki wypadek....jeszcze nie jechaliśmy z nią w tak długa trasę więc nie wiem czy po godzinie nie zacznie mi wymiotować w samochodzie
  22. Dzisiaj rano Jula jak usłyszała że otwierają się drzwi i że wchodzi babcia to zerwała sie z łóżka i zawołała: Babuś Juluś śpi
  23. Co do mieszkania w mieście..... Mieszkałam i na wsi i w mieście i zdecydowanie wybieram wieś Nie mieszkam że się tak wyrażę na kompletnym zadupiu a nawet jeśli chciałabym pojechać do Gdańska to 30 minut i jestem Mieliśmy do wyboru albo zakup mieszkania w bloku albo budowę własnego domu tutaj i wybraliśmy to drugie z tej racji że: będziemy mieli własny ogród, swobodę, nie będzie sąsiadów zza ściany którzy jak będą pierdzieć w łazience to ja to będę słyszała , Julka będzie tutaj bezpieczniejsza, do szkoły czy przedszkola ma trzy kroki, na miejscu mamy bank, pocztę, ośrodek zdrowia....a o rzut beretem małe miasteczko w którym można zakupy w hipermarkecie zrobić chociaż i u nas nie brakuje sklepów A poza tym wszędzie wkoło rodzina Mieszkając przez rok w mieście nabawiłam się tylko nerwicy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...