-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez natka
-
Ita trzy miesiace beztroskiego szaleństwa...suuuupeeeeeeeeer
-
Ita oby "anty" pomogły. A dodatkowo już bedziesz miała tylko zielone światło.
-
Serena uuuuuuu niezła waga nie ma co. Rośnie Ci kawał chłopa.
-
Sliffka dobry wynik biopsji, a cukier na pewno bedzie w normie. Trzymam kciuki. Sekundko a gdzie ma sie odbyć to spotkanie? Megan zdrówka dla Tosi Ann to Szymus miał antybiotyk? Biedny chłopaczek. Karola no wiesz co? Znowu katar? Ja Ciebie bardzo bardzo mocno przytulam. A Szymusiowi życze szybkiego powrotu do zdrowia.
-
Cześć. Wczoraj na basenie dowiedziałam się że następne dwa tygodnie też będę miała zajęte popołudniami. Trener powiedział żeby przychodzić codziennie na zajęcia przez ferie. Strasznie mi się nie chce, ale może w końcu Paulinka załapie technikę prawidłowego skakania przez kija na główkę. Bo na razie to tak nie bardzo jej to wychodzi. Miałam mieć cały tydzień urlop ale chyba sie nie uda. tak więc po pracy świńskim truchtem do domu, robienie obiadu, ubieranie Pauliny i na trening. Szkoda mi tez dziewczynek więc mam taki chytry plan zabierać je czasem ze sobą (wtedy niestety J też będzie musiał z nami iść) Tylko oby były zdrowe.
-
AnnAnna zdrowka, oraz czasu i sil na spokojne przygotowania Natka a co u Was? O ... skąd wiedziałaś że jestem?
-
Witajcie. Nie czytam, nie nadrabiam. Wpadłam tylko wrzucić zdjęcie na konkurs i juz spadam. Mam strsznie zajęty tydzień. Wczoraj bal Pauli w szkole, dzisiaj basen, jutro ksiądz, w piątek zebranie u Pauli. Ale planuję urlop od poniedziałku to postaram sie nadrobić. A w pracy ostatnio krzyczało jak otworzyłam forum że wirus jest. I potem bałam się otwierać bo sie boję. Pozdrawiam - nie zapominajcie o mnie.
-
starletkanatka ciągle się nad tym zastanawiam.... ale pediatra twierdzi, że nie... jemu się to pojawia i znika... A co to jest jej zdaniem? Ann zapomniałam Ci napisać że ja podaję dzieciom Sinecod. Pierwszy raz jak słysze kaszel w nocy ( jak dużo kaszlą) a następnej nocy już profilaktycznie przed spaniem.
-
Cześć Annczy wszystkie poszlyscie na mrozne spacerki? (Megan pamietam ze krzata sie w domu) My wrocilismy, Szym dosypia jeszcze a Uliska rysuje, licze ze potem nastapi zmiana, Szym sie obudzi (rysowac nie musi) a Uliska polozy sie spac My dzisiaj nie wychodziłyśmy bo u nas było -12 Annwciaz mysle by napisac opryszczkowym kobietom, w aptece w Krakowie polecono mi Sonol - na mnie zadzialal Sonol 8g i faktycznie zmniejsza? i szybko goi? karolaRenia zaszalalam i umylam teraz bo juz nie mam takiego kataru :) Chciałaś chyba napisac że zmieniłaś olej. starletkaDominik z Pradziadkiem :) Nati w drzewie ;) Śliczne zdjęcia. Czy Dominik nie ma skazy na policzkach?
-
Witam w Nowym Roku. Niech w miłościwie nam panującym Nowym Roku, świat będzie dla was pełen ciepła, radości i przyjaciół, a w waszych domach niech nigdy nie zabraknie miłości i zrozumienia. Szymku - Tobie z tak ważnej okazji życzę duuuuużżżoooo zdrówka. Wszystkiego najlepszego .
-
Cześć. U nas tez małżeński Sylwester, juz nie bedę pisac który. Ja w pracy - ciekawe czy pozwolą nam wyjśc wcześniej czy bedziemydzisiaj do końca. A pod oknem montuja estradę i telebimy - na imprezę Sylwestrową.
-
cześć karolaRENIA KOCHANA WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!! Dziubala zdrowka dla Adasia! jaj sobie ze mnei nie robcie :) kalendarzyk mam,ale zapominam notowac :) dobranoc :) A na 2008 też? Czy zmieniłaś postanowienie?
-
Dzieci to potrafią się śmiać
natka odpowiedział(a) na Małgosia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Mnie zawsze bawił ten: YouTube - Humor to 100 % -
Cześć. Reniu wszystkiego dobrego. Szymciu moc całusków
-
cześć Karola Renia - super zdjęcia. Ja nie mam wciąż jeszcze aparatu więc zdjęć nadal żadnych nie bedzie. Szkoda że Wam nie wyszło spotkanie warszawsko-krakowskie. To pewnie przeze mnie bo Wam pozadrościłam. U nas jak to po świętach - wszyscy przejedzeni. Ann - schab mi wyszedł
-
Niech świąteczne życzenia mają moc spełnienia, te całkiem błahe i te ważne, te dostojne i te ciut niepoważne, niech wszystkie się spełnią. Niech przy żywicznym zapachu strojonej choinki, upłyną piękne chwile Wigilii: ze wspólnie śpiewaną kolędą, z upragnionym gościem przy stole i w rodzinnym, pełnym radości gronie. Aby wszystkie dni w roku były tak piękne i szczęśliwe, jak ten jeden wigilijny wieczór.! Tego wszystkiego życzą Natka, Jarek, Paulinka, Weronika i Wiktoria
-
W tym roku musze zrobić Wigilię. Przynajmniej większośc potraw. No i na Świeta wszystko, bo zostajemy w domu. Jak na razie zaplanowałam uszka, pierogi z kapustą i kapustę z grzybami ( bo wszystko ze soba powiązane), śledzie, kluski z makiem i barszczyk czerwony. Nad resztą jeszcze pracuję. Na obiad świąteczny upiekłabym schab - taki coby sie dał podac na gorąco , a potem możnaby go było zjeśc na zimno do chlebka, ale nie umiem i nie wiem czy zrobię.
-
Siula a na patelnię przed pieczeniem nie wrzucasz?
-
Cześć. Ita jak karp? Mam dla Ciebie poradnik jak załatwić coby nie żył: 1. Bicie na chama: - młotek: walnąć z całej siły między oczy lub w okolice oczu (uważać na palce) - tasak: obciąć głowę (uważać na dłoń) Skutki uboczne: gwarantowane wyrzuty sumienia i mdłości. Nasze kalectwo i śmierć karpia równie prawdopodobne. 2. Bicie "na tchórza" - unikanie walki: - do wanny z karpiem wrzuca się włączoną suszarkę do włosów. Skutki uboczne: wymiana korków, zakup nowej suszarki. 3. Bicie psychologiczne: - podchodzi się do wanny, w której beztrosko pływa karp i znienacka pokazuje mu się kalendarz z zakreśloną czerwonym pisakiem datą 24 grudnia (na 99,9% karp umrze na zawał). Skutki uboczne: a co będzie, jak trafisz na ten 0,01%? 4. Gry wojenne: - do wanny wrzucasz petardę. Skutki uboczne: odpada patroszenie, lecz dochodzi malowanie ścian i sufitu. 5. Bicie damskie: - wyciągasz korek z wanny i wychodzisz na papierosa i serial brazylijski. Skutki uboczne: możesz zachorować na raka (palenie szkodzi). 6. Bicie niesportowe: - idąc do domu z karpiem udajesz, że niechcący wypada ci siatka pod nadjeżdżający autobus. Skutki uboczne: czasem kierowca autobusu chcąc uniknąć kolizji z siatką, w której może przecież być mina przeciwpancerna, przejeżdża nie tego co trzeba. 7. Bicie koleżeńskie: - wypijasz z karpiem flaszkę i tłumaczysz mu, że on nie ma już po co żyć, bo jego dziewczyna zdradza go z innym w sąsiedniej centrali rybnej; karp umiera z żalu lub przepicia. Skutki uboczne: chora wątroba, wyrzuty sumienia, a jak karp wie coś o twojej żonie? A u mnie kiedyś karp spedził cały i zdrowy w misce i po świętach został wrzucony do rzeki. A my jadłyśmy dodatkowo zakupione filety.
-
AnnMegan nie zasnal :Smutny: je popsulo mi sie dziecko :Smutny: oj od razu popsuło. Na pewno to była tylko chwilowa awaria.
-
Cześć AnnNatka bidulko, zdrowka. Czytam Twoj post B a on do mnie najpierw, a bylo tyle pic poprzedniego dnia? A potem: a moze beda trojaczki? Musze niestety odpowiedzieć "nie" na oba warianty. Najbardziej odpowiadałby mi ten pierwszy bo przynajmniej wiedziałabym dlaczego cierpiałam. Bo juz nie cierpię, wszystko jest ok. A na pewno wolałabym rotawirusa od ciąży, choć i wirus jest na czarnym końcu tego co bym chciała.
-
cześć. Przez cały weckend mam psuje mi sie komputer. Już jesteśmy po trzeciej instalacji i na razie działa, tylko wtyczki nie chca sie załadować. Na wczoraj miałam tysiąc planów, jak to przed świętami. I obudziłam się z bólem głowy, wypiłam kawę, oddałam kawę, w ramach leczenia wypiłam orsalit, oddałam orsalit, wypiłam coca colę -oddałam coca colę i potem już do wieczora nie leczyłam się o bo już sie bałam. I w ten sposób przeleżałam cały dzień, no z małymi przerwami na wiszenie nad muszlą. Do tej pory nie wiem co mi zaszodziło, ale mam nadzieję że to zatrucie a nie wirus. Nie wiem jak dam rade nadrobić sobotę w trakcie tygodnia. Ann widzę że Uliśka też nieciekawie.
-
Neta To popros Gwiazdora o notatnik i długopis i notuj !:) Lub o jakies inne akcesoria......
-
karolaja nie mam tak drastycznych przezyc,ale np po wizytach w szpitalu moje podejscie do wielu spraw sie zmienilotesciowa mi ostatnio dziala na nerwy a w ogole to zaraz swieta i nwy rok i moje dziecko ma roczek matko mam postanowienie na 2008 rok-nie zajsc w ciaze To masz jeszcze ponad dwa tygodnie tego roku żeby zajść - to na pewno uda Ci sie nie zajść w przyszłym
-
Serena bardzo smutne to co napisałaś. Mnie takie wiadomości zawsze ucza pokory. I pomyśleć że jak się dowiedziałam że będę miała bliźniaczki to byłam zła i w depresji. A to sa takie kochane łobuziary.