-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez natka
-
Cześć. Karola spóźnione WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Reniu super zdjęcia a modelki śliczne. Ann łaziłaś po dworze podczas burzy?
-
A tymi końcówkami masz jak najbardziej rację i ja się tego obawiam. Przyznam sie że licze na ten tran. Sok malinowy im daję - taki domowy, ale już się kończy, niedługo pojawią się maliny może to bedzie nowy, czosnku i miodu niestety nie chcą, w żadnej postaci, ani na kanapce, ani w mleku, wyczuwaja jakos i nie chcą. Paulina pamiętam też tak miała (nawet jak oduczałam ją od cycka to próbowałam wszystkiego, pieprzu, soli i dopiero jak dałam jej kanapkę z miodkiem i pluła dalej jak widziała to już wiedziałam na czym ja odstawię). Ale teraz chętnie je ten miodek. Na razie bede je wietrzyła na balkonie (bo jeszcze wciąż antybiotyk), a później będziemy chodzic na spacery w jakieś w miarę odludne miejsca bez dzieci. A później zobaczymy. W sierpniu lekarka kazała przyjść po szczepionki uodparniające dla nich i dla mnie. Pauli pewnie też dam, ona prawie nie choruje ale może być nosicielem.
-
A znacie to? PROFILAKTIN syrop 320g malinowy Wasze dzieciaczki to brały? O tym też lekarka mówiła że może być.
-
Groszko dzięki. Z tym że w Rutinaceę już nie wierzę. Dziewczynki biorą ją codziennie i nie przeszkadza im to wcale chorować.
-
Na razie kupiłam Kidabion, kiedyś dla Pauli w takiej samej sytuacji kupowałam Kinder biovital. Lekarka wspominała o Multiosnostolu lub czymś w tym rodzaju.
-
Dziubala u nas lekarze proponują żeby podawać tego Actimela. Nie wiedziałam że to taki wynalazek. Osłonowo podawałam i podaję caly czas lakcid, ale chciałam im przez ten przyszły tydzień ( bo oczywiście zostają w domu) jakoś odbudować florę balteryjną i poprawić odporność, żeby od razu po powrocie do przedszkola nie rozchorowały się znowu. Jakieś witaminy i minerały.
-
Puszku słodka Paolka. Poważna z niej dziewczynka. Justyś ale masz ładnych synków. Kiedy przyjeżdżasz do Polski? Mam nadzieje że uda nam się poznać.
-
Spóźnione życzenia dla solenizantów
-
karolahej :)R zdal prawko, za pierwszym razem, skandal, zaczniemy sie klocic, kto bierze samochod :) GRATULACJE. Nie daj się. SliffkaBrzuch mi urósł od ostatniego mies ok 2 cm, reszta schudła, więc wygląda na większy ;) Dodatkowy efekt? Ostatnio siedziałam sobie w w kuchni i jadłam orzeszki pistacjowe, jedna skorupka wypadła mi z ręki i kiedy schyliłam sie żeby ją podnieść to sturlałam się z krzesła na podłogę:) Poczułam tylko, ze "coś" mnie ciągnie do przodu i zanim się zorientowałam po prostu poturlałam się jak piłeczka Dobre, dobre, musiało fajnie wyglądać GRoszko bo są bliźnieta. Mojej siostrze szczęka opadła, a my sie śmiejemy że to tak specjalnie bo sie bardzo ociagali więc nadrabiaja straty :) Bardzo sie cieszę i oby wszystko było dobrze z nią i maleństwami Gratulacje dla siostry. Chyba wiem co teraz czuje . Wszystkiego najlepszego dla niej. justys79 Natka mam nadzieje, ze juz jestescie zdrowi. Acha chyab ty pisalas, ze masz aparat panasonic fz18??...jesli dobrze kojarze...jak sie sprawuje bo siostar zastanawia sie na jego zakupem Jestem bardzo zadowolona, choć nie potrafię wykorzystać w pełni jego możliwości. Robi bardzo ładne zdjęcia i można nakręcić calkiem fajny film jak ktos nie ma kamery. Jak podlącze do TV to bardzo ładnie się odtwarzaja a mam duży TV i nie widać szumów. GRoszkoRobiliśmy Szymonkowi ogólne badania profilaktyczne usg : tarczycy, jamy brzusznej, nerek, jąderek wyszło ,że tarczyca ma obniżoną echogenność, więc musimy kontrolnie wykonac poziom hormonów. Zastanawiam sie czy krew wystarczy z paluszka, czy będzie trzeba z żyły pobrać? ktoś ma doświadczenie w tej dziedzinie ? U nas też z żyły
-
Cześć. Karola U nas troszkę lepiej. U Wiktorii zastrzyki wyraźnie pomagają, choć biedna bardzo płacze i jak przychodzi pora na zastrzyk przychodzi i mówi mi że boi się. Jak pytam czego się boi to mówi: że przyjdzie "pani" i da jej zastrzyk. Lekarka powiedziała że słychac jeszcze pojedyncze świsty ale jest naprawde dużo lepiej. U Weroniki niestety wciąż słyszalne zmiany na oskrzelach więc nadal antybiotyk. Teraz zastanawiam się jak je postawić na nogi po tak dużej dawce antybiotyków (zwłaszcza u Wiki)? Kupiłam na razie Kidabion i daję im actimel, co jeszcze proponujecie?
-
Ann dzięki. Ryczeć mi się chce z tego wszystkiego, ale muszę jakoś poczekać aż dziewczynki pójdą spać. Już dzisiaj na tym zastrzyku ona płakała a ja prawie z nią razem.
-
Ann, Anna, Puszek śliczne macie dzieciaczki.
-
Cześć. Czasem podczytuję ale pisać to już nawet nie chciałam. Zresztą co tu pisać. U nas kiepsko. Dziewczynki znowu chore. Wiki od połowy kwietnia miała już dwa razy zapalenie ucha, ostatnie skończyła dwa tyg temu, od środy zapalenie oskrzeli - znowu antybiotyk, zresztą w piątek zmieniony na inny a dzisiaj znowu temp. znowu wysoka i dodatkowo do antybiotyku zastrzyki. Już są zmiany zapalne w płucach. A Weronika też ma zapalenie oskrzeli. Juz nie mam siły normalnie. Widmo szpitala wisi nad nami. Na razie mam "leczenie szpitalne" w domu a w czwartek sie okaże co dalej.
-
Wynajmiemy domek, nigdy tam nie byłam więc nie wiem dokładnie co i jak. wakacjenawyspie.pl
-
Uleńko tysięc imieninowych całusków od forumowej cioci i koleżanek Dziubala niestety nie w czerwcu tylko w lipcu. Mamy rezerwacje na Wyspie Sobieszewskiej.
-
Neta ale super Gagatek. Bardzo rezolutny chłopczyk. Szkoda że nie uda nam sie poznać osobiście.
-
Cześć. Ann super Szymek. Ślicznie sie uśmiecha i siłacz z Niego. Dziubala powodzenia i dobrych wieści na USG. Sekundko oby to nie było nic poważnego.
-
Szymonku moc serdeczności. Śliczny z Ciebie chłopczyk.
-
Megan wszystkiego najlepszego. Spełnienia marzeń.
-
Cześć. Prosimy o kciuki w piątek ok 10 i w przyszły piątek też. Za Paulinę. Znowu ma zawody. Teraz u siebie w szkole a w przyszłym tygodniu jada gdzieś do innej szkoły.
-
Moja. Za zdrowie, solenizanta Piotrusia i Tosię - oby dorosła do rowerka jeszcze w sezonie. I za owocne marcówkowe wakacyjne spotkania.
-
Piotrusiu wszystkiego najlepszego i duuuużo zdrówka. Neta to znaczy do kiedy bedziecie na wybrzeżu i czy między 12 a 26 możecie być w okolicy 3 city?
-
I równie spontanicznie moge udac sie do łóżka, po dokładnym zaplanowaniu kogo w co ubrać, spawdzeniu pogody na jutro na kilku portalach i zmianie planów kogo w co ubrać i przygotowaniu wersji awaryjnej na wszelki wypadek. A muszę jeszcze zastanowić się nad organizacją strony logistycznej jutrzejszego dnia. Nie wiem jak mam pogodzić pogrzeb i wizytę Wiktorii u laryngologa - na tą sama godzinę - z rozbitym samochodem i duża odleglością, jednocześnie zapewniając opiekę pozostałej dwójce. Pisałam Wam że u mnie ogólnie jest do dupy? I chyba mam depresję czy cóś? I strasznie jestem zmęczona i fizycznie i psychicznie. I intelektualnie niestety też ( co widać słychać i czytać) Może lepiej pójde juz spać? Dobranoc
-
AnnNatka wiec totalnie spontanicznie bede czekala na znak A ja totalnie spontanicznie dam znak W sumie to jest jeszcze sporo czasu.
-
Karola nieśmiała. No tak. I po nocy w knajpkach rozrabia i po plaży się włóczy. Aż Siula musi koleżankę do porządku przywoływać? A Neta kiedy nad morzem?