Przedszkole nazywa się Sowa, możliwe że kojarzysz, bo mają w wielu miejscach reklamy na mieście. Tak w skrócie - językowe, mają własną kuchnię, ładne sale, fajnych prowadzących. A to za co ja ich lubię, to przede wszystkim ilość atrakcji, jaka jest organizowana dla dzieci. Nie ma tygodnia bez jakiejś wycieczki, odwiedzin kogoś ciekawego. Po prostu dzieci mają co robić - nie nudzą się.