Skocz do zawartości
Forum

Dagi34

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dagi34

  1. Dagi34

    Grudnióweczki 2010 :)

    Ania też nie chce ani wody, ani soczków, ani herbatki. Butelki nie weźmie do buzi, niekapka gryzie, jedynie wypije ze szklanki, ale też 2-3 łyczki. Na spacerze to muszę a środku ulicy wyciągnąć cycka,żeby sie napiła. też sie martwie, ale jest taka prawda,że jak dziecko je cycka to nie potrzebuje dopajania, wiec się nie powinnaś martwić. Jak waga waszych maluszków??Co juz potrafią??Moja waży 8 kg, obraca się na razie na boki, je paluszki u nóg, podnosi głowe leżąc na plecach, ale nie siedzi. Na brzuchu przesuwa sie do tyłu, ale nogi nie są podkurczone jak do raczkowania, tylko rekami sie przesuwa. Ma 69 cm.
  2. ja też..... 12.12.2010- waga 2950, 51 cm.
  3. Dziewczyny- trzymam kciuki za wasze starania. Sama jestem tutaj chyba weteranką- ponad 8 lat walki z niczym.....
  4. Dziewczyny- to chyba normalne,że każdy lekarz proponuje inne leczenie. Byłam u wielu lekarz i każdy traktował mnie jak królika. Wszystko rozumiałam, ale dlaczego w tym wszystkim nie byłam w ciaży??tego nie mogłam zrozumieć. Zreszta mam tutaj wątek- po 8 latach udało mi się, i sama nie wiem dlaczego tylu lekarzy nie wpadło na to,żeby przy Clo podawać estrofem i to po owulacji. A miałam nawet obustronną niedrożność i wyniki meża ponizej jakiejkolwiek normy. Trzymam za was kciuki....Warto walczyć do konca.
  5. Witam na moim wątku ponownie. CC została przesunięta na 12 rudnia i takim sposobem otrzymałam od życia prezent imieninowy- piękną zdrową córeczkę. Ania ważyła 2950 i miała 51 cm. W szpitalu była najgrzeczniejsza. zresztą w ogóle należy do grzecznych dzieci. Kamie piersią, od tygodnia ma juz 2 ząbki, uśmiecha sie cudnie i nie potrafię zostawić jej na chwilkę z obcą osoba ( nawet z kim z rodziny). Jestem od niej uzależniona.... Warto nie poddawać się, walczyć do konca. Już myślę, zeby w grudniu 2012 roku ponownie zdecydować się na maluszka....akurat przed 40 stką.
  6. Dagi34

    Grudnióweczki 2010 :)

    To i ja sie melduje z moja 5 miesieczną Anią. Ania urodzona przez cc 12.12. 2010.W moje imieniny. Obecnie mamy 2 ząbki, wciaż karmie piersią, od niedawna wprowadzamy stałe posiłki, ale bardzo niechętnie są zjadane. Niestety mamy problem z alergią, ale coraz mniejszą, i z butelką- nie mam jak Ani podawać picia. Nie chce ani butelki ani kubeczka. Więc na spacerach wyciągam wszędzie cycka. Przez 2 miesiace miała smoczusia, bo bardo tyła i wisiała na cycku po 2 godz. Ale od tygodnia już nie ma smoczka i jest duuuużo lepiej. Waga urodzeniowa 2950, teraz waży 7100. Za miesiąc jedziemy na wczasy do Bułgarii i chciałabym ,żeby piła soczki, bo na plaży bedzie mi głupio karmić. Do pracy wracam za rok, wiec mam dużo czasu,zeby nacieszyć się moja wyczekiwaną córeczką. Niestety rozwija sie słabiej niż pozostałe 5 cio miesięczne dziecko. Dopiero dziś złapała nogi leżąc na plecach, na brzuchu od kilku dni siega po zabawki, niestety wciąż nie zgina nóg leżąc na brzuchu, robi jedynie kołyskę.Nie obraca się. Widać,że urodzona 3 tyg wcześniej.
  7. Dagi34

    Grudnióweczki 2010 :)

    Na kolkę polecam SAB SIMLEX. To lek Niemiecki, ale warto go poszukac na necie. Jest genialny. Sama go kupilam- mam od wczoraj i zamierzam podawać Ani, bo wieczorami jest bardzo niespokojna- boli ja brzuszek. A jak pozostale grudniowki??
  8. Dagi34

    Grudnióweczki 2010 :)

    monisiaczek82Witajcie kobietki! Muszę się pochwalić że juz jestem mamusią. Mała pospieszyła sie o miesiąc, urodziłam ją w 36 tyg 23 listopada a termin miałam na 22 grudnia. Juz jesteśmy w domciu szczęsliwiutkie. Życzę dla Was kochane lekkich i szczęśliwych porodów. Trzymajcie się!!!! GRATULUJE.. A ja mam przesuniety termin na 12 grudnia, wiec w imieniny spotkam moja coreczke. A dlaczego mam cc? Bo pierwsza ciaża tez byla z cc i pionowym cięciem i rana się rozeszła, wiec lekarka chce ją usunać Bo pionowe ciecie daje duże ryzyko podczas naturalnego porodu Bo bralam leki przeciwzakrzepowe Bo jestem po kilku poronieniach i 8 latach leczenia i lekarka zdecydowała , ze nie podejmie się u mnie naturalnego porodu. Tak więc pojutrze powitam Anie ..a dziś rycze caly dzień... Waga zatrzymala się na plus 16 kg ( 67, 7 kg)...
  9. W najbliższą sobotę- 11 grudnia mam planowaną cesarkę. I tak konczy się moje zmaganie z wtorną nieplodnoscią..Zyczę , aby każda miala taki finisz jak ja.... A teraz poproszę o kciuki między 8 a 10, żeby Ania urodziła się zdrowa ...
  10. Dagi34

    Grudnióweczki 2010 :)

    W najblizszą sobotę mam cesarke....Fajna data 11.12- dzień przed moimi imieninami...Mam byc o 7 rano na IP. Boje sie ale i ciesze,że na świeta będzie z nami Ania. Waga koncowa - prawie 16kg. Ciekawe ile zbije..Brzuch 104 cm, biodra az 102 ( 10 cm wiecej). Trzymajcie się, bo pewnie przed cc sie juz nie pojawie.... Pozdrawiam grudniowki!!!!
  11. Dagi34

    Grudnióweczki 2010 :)

    Dziękuję w imieniu wszystkich grudniówek.... Ja melduje,że termin cesarki ustalony na 11 grudnia- sobota. Mam stawić się 7.00.
  12. Dagi34

    Grudnióweczki 2010 :)

    A gdzie reszta grudniowek???Hop, hop...
  13. Dagi34

    Grudnióweczki 2010 :)

    kas78ejzytka5 zazdroszczę pogody. U mnie całą noc i rano padało. Na szczęście przestało ale jest pochmurno. Mi na ostatniej wizycie lekarz powiedział, abym nie przestraszyła się jeśli zacznę rodzić i nie pojawię się u niego 3 grudnia. Podobno Mały waży między 3200g, a 3500g. Mam nadzieję, że urodzi się najpóźniej za jakieś 2 tygodnie, bo też już nie mam siły poruszać się. Dagi34 czy te przepływy to sprawcza się w tętnicy w pępowinie? tak mi się wydaje, ze wlaśnie w tetnicy sie bada..Sama nie wiem. Mam poprostu USG robione... 1 .12 mam kolejne badanie przepływów i wtedy ustalimy termin cc...
  14. Dagi34

    Grudnióweczki 2010 :)

    Hop, hop..grudzień za tydzień a u nas cisza..Co z wami???Jak samopoczucie przed naszym miesiacem?? Ja od kilku dni mam okropny ból spojenia a w tą noc jeszcze brzuch doszedł. Dzis 35tc, waga plus 15 kg....i na tej wadze chce skończyć....muszę, bo nie wrocę juz w moim wieku do formy. Bylam na ostatniej wizycie. Na razie wszystko ok...Jutro mam kolejne badanie przeplywów w szpitalu i wpisują mnie w grafik cc. Wstepnie to 12.12 lub 15.12. Wszystko mam przygotowane, torba spakowana, wyparzone butelki i laktator, tak wiec tylko rodzić...choc wiadomo,że z 2 tyg pasuje byc jeszcze w dwupaku. A jak u was???
  15. Dagi34

    Grudnióweczki 2010 :)

    Hejka... Dawno mnie nie bylo, bo mi cos sie stało z kompem i usuneło hasło a ja mam zaćmienie i zapomniałam...Ale juz jestem. Tydzień temu miałam badanie przeplywow i Dopplera. Ania juz waży 2250, przeplywy ok, za tydzień odstawiam clexane. W ten piątek mam wizyte - moze juz ostatnią... Pokoik skonczony, rzeczy kupione, myślę jeszcze o monitorze oddechu... Ten ostatni miesiac jest koszmarny- z jednej strony marze,żeby juz bylo po wszystkim, a zaraz żaluje,że to juz koniec....ostatnia ciąża i wiem,że bedzie mi brakowało tego okresu... Bolą mnie plecy, mam plus 14 kg do przodu, boli spojenie, czuje sie cieżka, zmęczona, źle mi sie siedzi, śpi, chodzi...ale warto, po 8 latach walki warto to przeżyć....Za miesiac o tej porze będę tulic Anulkę.... A jak u reszty??Ktoraś juz urodzila??? Melduje też,że Ania ma drugie imię Basia- po mojej mamie..mam nadzieje,że moja mama sie ucieszy....
  16. Dagi34

    Grudnióweczki 2010 :)

    Mam juz ustalony termin cc- na razie to na 90%, ale pewnie tak zostanie. 12.12 ( moje imieniny). Na wizycie okazało się, ze Ania jest długa- na 33tc, a byl 30 tc, ale chuda- ma kilo. Szyjka trzyma, więc na razie jest dobrze..i brzuch mniej boli. Wytrzymamy, zobaczycie, ze najwcześniej to koniec listopada coś sie u nas ruszy...mamy jeszcze miesiąc luzu. Ale zaczynam tak jak Wy panikować. Boje się cesarki, choć już jedna miałam a teraz nie usypiają...wiec jest lepiej. Chciałabym ten dzień przespać i obudzić sie po wszystkim....jakoś tak boje się. Kupiłam ostatnie rzeczy dla malej- kosmetyki- NIVEA. Powinny nie uczulać, jak inne. A Wy jakie kosmetyki kupujecie?? I jeszcze drugie pytanko- mam kojec, oprocz łóżeczka, zeby byl w salonie na dole, jak tam bedziemy siedzieć i nie wiem,czy do niego trzeba kupic materac....
  17. Dagi34

    Grudnióweczki 2010 :)

    To ja się też odzywam. Co do zakazów- owszem, ja samochodem muszę jeździć, bo mieszkam 4 km od centrum i nie mam tutaj autobusów. Na szczęscie mam super teściów, wiec oni mi pomagają/ W piatek nie miałam wizyty, bo lekarka chora, przesunieta na pojutrze- 19.30, wiec mąż mnie odwiezie. Ale powiem tak- po tych lekach co biorę, nie siadlabym za kierownicę. Nogi sie trzęsą, ręce też...czasem herbatę wylewam tak mi ręcę chodzą... Największy problem jest ze schodami, bo mam dom i muszę co chwilkę biegać do kuchni, otworzyć drzwi... I to,że muszę leżeć, też jest porażką, bo teraz mam problem z podaniem sobie zastrzyku w brzuch. Wiecie, miejsce do podania to 4cm/4cm po obu stronach brzucha- robię zastrzyki od maja..wiec wyobraźcie sobie jakie mam zrosty w tych miejscach..Do tego rece trzęsace- i jak mam wbic iglę??Czasem jeździlam do przychodni i podawali mi w ręke, ale teraz??mam 2,5 km , wiec na nogach nie dojdę, a maż pracuje w godzinach, kiedy mam mieć zastrzyk. Ale muszę to przetrwać...8 lat leczyłam sie, szukalam przyczyny, więc teraz nie mogę marudzić....Ania musi byc dumna z mamy... A co do prania - ja piore wszystko co mam, kupilam proszek dla dzieci i doslownie wszystko jest w nim wyprane. W podpisie są linki jak wygląda pokoik Ani, syna- Damiana i ja...
  18. Dagi34

    Grudnióweczki 2010 :)

    To ja też nie mam super dobrych wieści o Ani. W szpitalu wyszło,ze stawia mi sie duzo brzuch. Bralam fetonerol i isoptin ale niewiele pomogł. Zalecenie to leżenie w domu, zakaz chodzenia po schodach, jazdy samochodem i seksu...i leki te co w szpitalu... Dobrze,ze skonczylam przygotowania na powitanie malutkiej, bo teraz to bym juz nic nie zrobiła. W piatek ide do lekarki i pogadam o terminie cc, oraz o odstawieniu clexane,
  19. Dagi34

    Grudnióweczki 2010 :)

    Iryskowa- będzie dobrze... A ja pakuje sie do szpitala. Dziś mi lekarka odpuścila, bo mam urodziny i dopiero jutro mam sie stawic o 10.00.Do soboty mam wyjść.... Brzuch juz nie boli odkąd biorę Magnez, Ania większa niż wg OM, bo np udo ma na 30,6 tc a ja dopiero mam koniec 26tc.Fajnie, bo syn by malutki. Wyprawka kupiona, zresztą caly pokoik mam skończony, mebelki złożone, ubranka wyprane, wyprasowane. Zostało do zakupu tylko gadżety dla mnie do szpitala- majtki siateczkowe, podklad Bella i pizamke do karmienia. Trzymam za pozostale grudniowki!!!!!
  20. Dagi34

    Grudnióweczki 2010 :)

    Maura- witamy ... A ja mam nie najlepsze wieści. Otóz w poniedziałek byłam u lekarki. Szyjka ok, ale martwia ja moje bole, szczegolnie stawianie sie brzucha. A ze przeszlość z pierwsza ciażą byla zła- 27 wrzesnia mam isć do szpitala na rozwoj płuc i tak co 3 tygodnie. I wizyty tez juz beda co 3 tygodnie. Mam maksymalnie uważać, zeby łozysko sie nie odkleilo- muszę do 34tc wytrzymać a później cesarka. Dziewczynka wciaż jest dziewczynka- ma na imie Ania- wybrane przez syna. Pozdrawiam i czekam na relacje pozostalych grudniowek.
  21. Dagi34

    Grudnióweczki 2010 :)

    Iryskowa- wszystkiego naj dla coreczki... Ja juz po USG połówkowym na którym lekarka potwierdziła obecność dziewczynki. Mała nie chciała pokazać twarzy, ale wszystkie narządy są prawidłowo rozwinięte. jest zdrowa i ma ok 330g. Wszystko nagrane na CD. Mała co wieczor szaleje w brzuszku, główke na na dole, wiec czasem jak rusza glową dosc mocno to odczuwam. Waga idzie do przodu, co mnie najbardziej martwi, bo moja waga początkowa to 52 kg a teraz juz 59 kg.Wiem,ze do wzrostu to i tak jest super ( mam 168 cm) ale i tak fatalnie sie czuję kiedy widzę taki przyrost wagi. A jak u was z wagą?? Szukam jakiejś rozpiski ile można w jakim tygodniu ważyć, ale jakos nie mogę znależć.
  22. Ja mam juz syna Damiana a teraz w brzuszku rosnie dziewczynka. I mam dyletam. Chcialam Klara, ale nie znam zdrobnienia do tego imienia...Myślalam też o Zuzannie. Syn mial miec na imie wstępnie Krzyś. Ostatecznie imie wybierzemy koncem września, bo i tak termin na grudzień.....
  23. Dagi34

    Grudnióweczki 2010 :)

    Co tutaj tak pusto??? Chciałam się pochwalić, że w brzuszku rośnie córeczka. Jestem przeszczęsliwa, bo marzyłam o dziewczynce..syna juz mam. 19 sierpnia mam połówkowe. Pozdrawiam!!!!!
  24. Dagi34

    Grudnióweczki 2010 :)

    Gratuluję synusia i dobrze,ze jestes juz w domku. A ja mam ostatnio coraz częściej bóle brzucha i to dość mocne. Zaczęły się w 10tc , najpierw raz na 2-3 tyg, później co tydzień a teraz wczoraj i dziś . Trwa jakieś 20-30 min i kończy się w WC. Ból jakbym sie zatruła, okropne uczucie. Wizyte mam w najbliższy piatek i liczę na to,że poznam kto mieszka w brzuszku. Marze o córeczce, bo syna juz mam....A 19 sierpnia USG połówkowe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...