A ja jestem dzisiaj załamana. Karmię Hanię juz 10 miesięcy i myslałam że jeszcze troszkę będzie na cycku a tu klops. Przedwczoraj i wczoraj rano była oporna ale trochę z cycka zjadła a poźniej już nic. Nawet nasz stały rytuał cyckania po kąpieli poszedł w odstawkę, w nocy tez nie chciała, podobnie dzisiaj rano więc dałam jej ściągnięte z butelki ale zjadła tylko 50 ml.
Mała jak tylko próbuję ją przystawić do piersi zaczyna płakać i odwraca głowę. Nie mam zielonego pojęcia o co chodzi. Może któras z Was spotkała się z takim przypadkiem.
Kaszę, zupki itp. je zupełnie normalnie wiec apetyt chyba ma.