Chyba masz rację, porozmawiam dla pewności :) Mój był typowym kanapowcem, ale jeszcze młody był, więc jak zmienił środowisko to stał się wręcz dzikim kotem :) oczywiście nie przepuścił okazji, żeby z dziadkami posiedzieć, ale zaczął żyć własnym, kocim życiem.