Skocz do zawartości
Forum

Bronia80

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta

Osiągnięcia Bronia80

0

Reputacja

  1. Bronia80

    Maj 2007!!!

    Hej hej Ano porobiło się. Nie wiem dlaczego nikt nie pisze...Zaglądam raz na jakiś czas i pustki:( Ewka-napisz więcej o tych swoich rewolucjach. Jak terapia? Co z pracą? U mnie leci do przodu. Nie mogę się doczekac powrotu do pracy (planuję 1 marca) ale nie wiem jeszcze dokładnie jak to wszystko będzie. Dzieciaki rosną, rozwijają się, chorują...czyli wszystko w normie:) Ehh-coś nie mam teraz inwencji dlatego tak krótko. Pozdrawiam. Buziaki, pa
  2. Bronia80

    Maj 2007!!!

    Cześc Zaglądam bo dziewczyny już śpią (zasypiają mniej więcej o tej samej porze i budzą się też w zasadzie razem-jakaś telepatia między nimi). Oczywiście będzie szybko. Dzięki wszystkim za gratulacje. Ewka-podziwiam Was i trzymam kciuki. Dacie radę i wyjdziecie (a raczej wyjedziecie) mądrzejsi, silniejsi i w ogóle. Quitzi-z opisu wynika że wakacje istotnie super. Zazdroszczę:) Nulka-jak USg? Jak po wakacjach? Hop hop-gdzie się wszystkie podziewacie? A u nas... ...raz lepiej raz gorzej ehh Basia mega ulewa ale ładnie przybiera na wadze więc nic z tym nie robimy. Widzę jednak że bardzo ją to męczy bo ciągle pokarm podchodzi jej do gardziołka, przełyka, mdli ją, itd. Przez to plus upały jest trochę marudna i kiepsko śpi (zresztą Ida też kiepsko spala więc może taka uroda moich dzieci niestety). Co zaśnie (w dzień) to zaraz się budzi. Poza tym najchętniej non stop przy cycu więc jestem uziemiona. Ida jakoś radzi sobie w tym wszystim ale czasami widzę, że żal jej, iż nie mam dla niej tyle czasu co kiedyś. Za tydzień otwierają jej przedszkole to pójdzie do dzieci i nie będzie przynajmniej się nudziła. Wracając do małej mam pytanie do Quitzi bo tak mi coś świta że miała taki problem (jeśli nie to zdementuj moje przypuszczenia Quitzi). A może po prostu któras z Was to przerabiala i doradzi. Chodzi o to, że Baśka oprócz ulewania ma też jakieś problemy brzuszkowe. Mniej więcej koło 4 nad ranem (czasem wcześniej lub później) zaczyna spac bardzo niespokojnie - wierci się kwęka, wydaje dziwne odgłosy, podnosi nóżki-wyraźnie się męczy. czasami towarzyszą temu bączki. Uspakaja się na ogół jak zrobi kupkę (a dodam że robi kilka w ciągu dnia). Co na to poradzic? jak jej pomóc? W dzień też często jej sen zakłócają takie numery (W ogóle ona bardzo dziwnie spi-często kręci się, zmienia pozycję, wydaje odgłosy, Ida tak nie miała). kurcze-każde dziecko inne i z każdym jakieś zmartwienia i troski. Podziwiam wszystkie potrójne mamy bo ja już przy dwójce wymiękam. Jak Wy to dziewczyny robicie, że wszystko u Was gra? Kończę bo chyba dziś muszę odespac minioną noc (była ciężka). Buziaki i pozdrowienia
  3. Bronia80

    Maj 2007!!!

    Hej hej Piszę już bez brzuszka:) Urodziłam 16 czerwca o 5.45 drugą córeczkę - Basię:)) Malutka ważyla 3200 i miała 55cm, dostała 10 punktów. Jesteśmy w domu już od 3 doby życia i pomalu układamy sobie wszystko. Poród był szybszy od pierwszego ale bardziej bolesny (takie moje odczucia) niestety. Basia póki co raczej grzeczna, Ida zazdrosna, więc wszystko w normie hehe. Mala bardzo ulewa plus dziś dostała juz pierwszy katar (ida oczywiście przywlekła z przedszkola), ehh-zapomniałam już jak to jest z noworodkiem (karmienie w nocy, bolesne piersi, kupki co chwila, etc.:)) Kończę bo śpią na razie we dwie ale nikt nie wie, kiedy młodsza sie obudzi postaram się trochę odpocząc przed nocą. Pozdrawiam wszystkich i napiszę coś więcej na dniach. Buziaki i miłych wakacji dla wszystkich!!!
  4. Bronia80

    Maj 2007!!!

    Hej Dziewczyny Ależ tu cisza. właśnie przeczytałam ostatniego posta Quitzi i zdałam sobie sprawę, że przecież jutro jest 11 czerwca. No to Kochana Quitzi - udanego wypoczynku w Chorwacji!!!! I spokojnej podróży. Fajnie Wam:) A ja wciąż chodzę z Maluchem w brzuchu i chyba dobrze bo jakoś wciąż nie czuję się gotowa. Boję się bardzo. Mamusie podwójne i potrójne- też tak miałyście że przy kolejnych b yło więcej obaw czy tylko ja taka dziwna? ehh-wg OM termin mam dokładnie za tydzień. Ida trochę więcej zaczęła chodzic do przedszkola=mniej choruje (pewnie dzięki temu że pogoda się zrobiła), chociaż w tamtym tygodniu mialam ją znowu w domu kilka dni bo i ucho i gardło, ale jakoś szybko wyzdrowiała tym razem. Ja z nią chorą nie daję rady, a co dopiero z dwójką (domyślam się, jaki miałaś Quitzi sajgon). Ogólnie Mloda chyba lubi przedszkole, chociaż piszę "chyba" bo są dni kiedy idzie mniej chętnie, np. dziś coś tuliła się do mnie w drzwiach sali i za nic nie chciała się oderwac. Ma jedną ulubioną koleżankę i bardzo jej się trzyma (aż za bardzo). Dwa dni temu byłam w przedszkolu na lekcji pokazowej, a wcześniej udało mi się też zaliczyc Dzień Matki, więc bylam naprawdę dumna że mam już takiego przedszkolaka:)) No i z nowości i to bardzo radosnych - byliśmy ostatnio na USG i lekarz robiący badanie długo oglądał nerkę, po czym powiedział, że gdyby nie czytał wcześniej całej dokumentacji dziecka to stwierdziłby, że nie wie, po co przyszliśmy, bo nerka jest zdrowa, nie ma żadnego poszerzenia miedniczki, itd!!!! Podobno tak się zdarza no i u nas się zdarzyło. Prawdziwy (jak dla nas) cud!!! Już w gabinecie uroniłam łzę szczęścia. Mamy skontrolowac za rok (USG) ale myślę że będzie już tylko dobrze. Nie sądziliśny że tak się to potoczy... Ok kończę bo muszę zaraz wychodzic z domu. Napiszcie co u Was. Pozdrowienia, pa
  5. Bronia80

    Maj 2007!!!

    Hej Kochane Kurcze-zaglądnęłam teraz i mam wyrzuty że tak dawno mnie nie było.Już się tłumaczę: po pierwsze-nie pracuję dopiero od tygodnia więc nie było sił i czasu ma Internet po drugie-Ida wciąż choruje (teraz oskrzela); kurcze-kiedy to się skończy (3 dni przedszkola o 2 tyg w domu makabra) po trzecie-mąż pracuje kawał drogi od domu (budowa jest 100 km od nas) więc wyjeżdża o 5 rano i wraca ok 20. mam z niego marny pożytek i niestety zero pomocy buu po czwarte-dopadają mnie coraz częściej dolegliwości końcówki ciąży po piąte-staram się ogarnąc mieszkanie i przygotowac na przybycie nowego członka rodziny (jakieś pranie ubranek, itd). Ok to tak w skórcie. A dopóki pamiętam to WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA WSZYSTKICH TRZYLATKÓW (przecież to już maj!) Niech się chowają zdrowo i będą pociechą dla swoich rodziców. A ja powinnam rodzic za miesiąc ale myślę, że to będzie wcześniej. Coraz częściej mam skórcze przepowiadające i to nawet bolesne. Poza tym brzuch mi ciągnie w dół, zgaga wykańcza wieczorami a w nocy skurcze łydek brr. Jakoś gorzej znoszę to wszystko w tej ciąży. Ostatnie wyniki mam też niepokojące-leukocyty i bakterie w moczu, anemia i podwyższone enzymy wątrobowe. Dziwne-bo w ciąży z Idką nie robiłam tych enzymów wątrobowych-jakaś nowa "moda". W każdym bądź razie póki co biorę Furagin, żelazo a z tymi wątrobowymi nie robię nic bo niby tak może byc ehh. U dzidzi wszystko dobrze-ma bardzo długie nogi (wyprzedzają inne wymiary o jakieś 2 tyg) i rośnie sobie. Rusza się więcej niż Idka i kopie czasami bolesnie. Kończę Dziewczyny. Muszę najpierw Was poczytac bo tylko przeleciałam wzrokiem. Pozdrawiam serdecznie. Buziaki i "do zobaczenia"
  6. Bronia80

    Maj 2007!!!

    Hej Cisza tu więc ja króciutko. Pewnie nastroje niefajne po ostatnich wydarzeniach... U nas Ida znowu chora-jak zachorowała po Dniu Wiosny tak do dzisiaj nie chodzi do przedszkola. Makabra. Ja też od tygodnia ponad coś kaszlę. Kaszel się zrobił szczekający i mam problemy z mówieniem więc podejrzewam krtań. Ehh-leczę się syropem z cebuli, marne efekty (może dlatego że biorę jak pamiętam czyli rzadko). Do porodu jeszcze 2 miesiące a ja z jednej strony nie mogę uwierzyc w to a z drugiej mam dosyc dolegliwości typu zgaga i skurcze łydek. Zgaga zatruwa mi ostatnio każdy wieczór. Macie jakieś sprawdzone sposoby na to? Kończę dziewczyny, papa
  7. Bronia80

    Maj 2007!!!

    Hej DZiewczyny Melduję się że żyjemy ale w biegu i dlatego czasu brak na forum. U nas Ida chorowała w sumie ponad dwa tygodnie (skończyło się antybiotykiem bo nic nie pomagało). No i po powrocie do przedszkola po takim czasie też był kryzys i to spory. W zasadzie do teraz pyta rano czy idzie do przedszkola i nie jest jakoś super zadowolona ale pani mówi że bardzo fajnie się zaadoptowała i po moim wyjściu w ogóle nie płacze, bierze udział w zajęciach, ładnie je, itd. Wprawdzie dzieci na razie bardziej obserwuje ale pomału się włącza w zabawę. Byłam trochę podłamana tym jej kryzysem ale już jest OK bo panie mnie uspokoiły. Oczywiście teraz nie wspomina o leżakowaniu w przedszkolu i po obiedzie leci do dziadków ale dla mnie na razie wystarczy tych kilka godzin pobytu z rówieśnikami. Quitzi-masz rację, że dziecko lepiej sie rozwija. Ja jestem pod wrażeniem bo prawie codziennie w ich szatni wiszą nowe prace plastyczne, które wykonywali. Poza tym Idka bardzo się usamodzielniła, jakoś tak sama z siebie hehe. Ja wciąż pracuję chociaż czuję momentami zmęczenie duże. M goni mnie na L4 ale ja boję się siedzenia w domu (wolę byc z ludźmi). Zobaczymy...Ok muszę zmykac póki co bo zaraz przyjdzie moja przyjaciółka, z którą się nie widziałam pół roku (wróciła ze Stanów). Rodzinka też zaraz wróci bo wysłałam ich do babci na 2 godzinki i będzie młyn. Buziaki i pozdrowienia.
  8. Bronia80

    Maj 2007!!!

    Hej Dziewczyny Ja znowu chyba nie nadrobię dziś wszystkiego-wybaczcie. Jutro wracamy do przedszkola tzn Ida wraca, w końcu zdrowa uff.Oby na dłużej tym razem. Nulka-to fajnie wyszło że oboje zaczęli od tego samego dnia:) I jak u Was? Mati zadowolony? Idka tak. Ja powiem Wam prawdę - byłam przerażona i spanikowana okropnie (już chciałam wycofywac się z tego pomysłu). Śniły mi się koszmary w nocy i byłam pewna że będzie histeria, itd. Tymczasem Ida poszła (trochę w szoku) bez problemu i przy odbiorze płakała że chce zostac jeszcze (bo my na razie zapisaliśmy ją na kilka godzin bez leżakowania). Teraz zastanawiam się, czy ją nie zostawiac jednak na spanie ale zobaczymy jak to będzie po powrocie. Witam Was wszystkie i wybaczcie że tak krótko i tylko o nas, ale w zasadzie chciałam tylko napisac, że będziemy miec drugą córę!!!Byłam w tamtym tygodniu na USG 3D. Maluszek zdrowy (nerki zdrowe) i przy okazji okazało się że to dziewczynka. Cieszymy się bardzo i myślimy nad imieniem. Ida koniecznie chce Zuzię, ale my jakoś nie jesteśmy przekonani więc póki co są "kłótnie" hehe. Pozdrawiam i całuję. I zmykam.pa
  9. Bronia80

    Maj 2007!!!

    Hej Też jestem Kochane-znalazłam Was. Przepraszam ale i czytanie i pisanie nadrobię niebawem bo dziś ledwo patrzę na oczy. Ida od półtora tygodnia chora i noce mam nieprzespane bo ona kaszle, dusi się i wymiotuje:(A wszystko bo 15 lutego poszła do przedszkola, no i zaczęlo się nam. No ale dobrze, dobrze-bo Wy nawet nie wiecie nic o przedszkolu (nie zdążyłam wczesniej napisac) więc obiecuję raz jeszcze że napiszę. Tymczasem pozdrowienia i buziaki.pa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...