Skocz do zawartości
Forum

niqsia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez niqsia

  1. cieszę się, że moja fota się spodobała ;) (ta, na której tata kąpie córcię). już wysłałam dane...więcej nie dopuszczę, żeby z tego powodu nagroda mi przepadła :P gratuluję reszcie!!!!
  2. niqsia

    Konkurs Mikołajkowy

    pewnie się nie załapię, bo konkurs dopiero się zaczął...a taki żółwikowy kocyk by się przydał ;) bo ja zmarzluch jestem...
  3. ja też wzięłam udział ;) i zagłosowałam na fajne fotki a to moja ;) Parenting.pl - konkursy fotograficzne
  4. ja też wzięłam udział ;) i już zagłosowałam na fajne fotki ;) Parenting.pl - konkursy fotograficzne
  5. nie wezmę udziału w konkursie :( weny brak...a to wszystko trzeba jakoś ubrać w słowa...
  6. yeeeeeeeeeeeeeeee WYGRAŁAM!!!!!!!!!! DYIKUJĘ!!! :*
  7. Maja ma 17,5 miesiąca i w taką pogodę pozwalam jej na wszystko ;) wczoraj była zabawa Nutellą - potem miałam co sprzątać. dwa dni temu poszła w ruch plastelina. dziś, jak się obudzi będziemy malować farbkami, takimi do malowania palcami). same jesteśmy do poniedziałku. znajomi, albo dzieci znajomych pochorowani, więc wizyty odpadają. musimy się czymś fajnym zająć ;)
  8. wiem co przeżyłaś :( dziś dokładnie mija rok, gdy nasza Maja zanosła się tak bardzo, ze zsiniała, przelatywała przez ręce...to był najgorszy dzień w naszym zyciu. zrobiłam tak jak Ty - do góry nogami i klepnęłam w pupę. to było najgorsze jej zaniesienie. od tego czasu zdarzyło jej się jeszcze to kilka razy, ale nie przypominało tego z przed roku. byliśmy u lekarza - jedna dobra wiadomość - przy takiem zanoszeniu nie moze dojść do tego najgorszego. gdy dziecko z bedechu traci przytomność, jego organizm zaczyna sam oddychać (bo człowiek nie jest sam w satnie się udusić). Maja tak czasem ma jak się zdenerwuje. kilka dni temu - bo nie chciała dać spłukać sobie szamponu z włosów. na szczęście zdarza się to baaaaaardzo żadko. raz na 4 m-ce... dzieci z tego wyrasatją ;) takie nerwuski nam się trafiły po prostu ;)
  9. u Mai tak przebiegła trzydniówka. 3 dni bardzo wysokiej gorączki - prawie 40 stopni :( 4 dnia wysypka. ale marwilismy się bardzo. jak sobie przypomnę te maleńkie gorące ciałko... byliśmy na Pogotowiu, bo to była noc sylwestrowa, ale nic nie przepisano. podawaliśmy tylko Nurofen. teraz sie smiejemy, ze Mała chciała wyjsc z domu w Sylwestra ;) a nie w domu ze starymi siedzieć ;)
  10. Maja gdy miała kilka misięcy bawiła się gazetą, pieluszką, hitem były metki (te od ubrania, zabawki). teraz gustuje w kamyczkach, suchym makaronie, zakrętkach - ustawia, przesuwa, wsadza do miseczki, wyjmuje, kładzie gdzie indziej ;) czasem się śmiejemy, że ona ma własną strategię takiego układania, bo gdy coś jej przesuniemy, położymy w inne miejsce - strasznie się denerwuje ;)
  11. Maja ma 17,5 miesiąca i nadal ją cyckuję. gdy skończyła rok - rano i wieczorem. butli ze sztucznym mlekiem nie tknie... z resztą ona nic nie pija oprócz herbaty i mojego pokarmu hihi nie męczy mnie specjalnie to karmienie, cieszę się, że tak długo karmię, ale mam nadzieję, że to w najbliższym czasie zmieni się...bo do 3 roku życia nie mam zamiaru :]
  12. późno bo późno, ale i ja dołączam do kwietniówek 2009 ;) witam ;)
  13. my mamy Maję - najukochańszą pszczółkę na świecie ;) nie wiem jak to możliwe - na teście ciążowym zobaczyłam dwie kreseczki i mówię do męża - 'będziemy mieli Maję' :) jak tak mówliśmy do brzucha przez 40 tygodni - inne imię w grę nie wchodziło...
  14. oj...bałabym się...moja córcia jest w tym samym wieku. nadal 'wędruje' podczas snu... ale pewnie, gdybym za chwile miała urodzić drugie dziecko, pomyślałabym o tym samym. martwię się jeszcze faktem, że mamy schody. bałabym się, że Mała sama wyjdzie z pokoju i spadnie. w góre potrafi wchodzić, w doł nie...
  15. moja Maja pija tylko herbatę!!! żadnego soku, przecieru owocowego...ma prawie 1,5 roku i nadal karmię piersią. sztucznego mleka nie wypije za nic. i co tu zrobić? na szczęście nie domaga się piersi. jak jej dam - pije, jak chcę dłużej pospać i zamaist piersi dostanie herbatę - nic się nie dzieje. ale myślę o zaprzestaniu, bo nie chcę karmić do 3 roku życia ;) a wg lekarzy - tak długo dzieko powinno pić mleko - piersiowe czy sztuczne... pediatra powiedziała nam, ze jak już bardzo chcę przestać karmić, wystarczy dawać jej kaszkę mleczno-ryżową (czy podobną), jogurt, serek...ale jakoś niespokojna bym się czuła, gdybym odebrała jej to mleko... też któraś tak miała z dzieciątkiem?
  16. może źle robię, ale zaczęłam dawać kinder czekoladki, gdy mała skończyła rok. wcześniej zajadała się biszkoptami - też słodkie. dostaje jedną kinder czekoladkę co 2 dzień. czasem podepnie się pod nasz talerz z ciastem, tortem. czekoladki daję jednak wieczorem, gdy wiem, że dziecko zjadło obiad, kolację, zjadło coś konkretnego. ja też należę do łasuchów, jestem fanką szpinaku - ja córcia i białego mięsa - jak córcia, więc dlaczego mam zabraniać? :)
  17. nowa jestem, to przyszłam się przywitać ;)
  18. przed 52 w czasie ciąży + 11 = 63. karmiłam piersią (nadal karmię) i po 2 tygodniach od porodu weszłam w swoje dżinsy ;) 1 kg został na pamiątkę ciąży ;) ale jem jak w ciązy - apetyt mi został i ciążowe nawyki - 2 śniadania, kolacja. kiedyś tak nie jadłam, a teraz ciężko mi z tego zrezygnowac ;) (mimo, że karmię małą wieczorem lub/i rano)
  19. moją córcię urodziłam dokładnie w 40 tyg. - punktualna co do dnia ;) ale trochę jej w tym pomogłam, bo chciałam, zeby miała fajna datę ur. - 1 kwiecień ;) dzień wczesniej poszłam na zakupy i latałam po sklepach 3 godziny ;) . wymyśliłam, że buty sobie kupię hihi. ciuchy odpadały z racji 11 kg na plusie ;) po powrocie wyszorowałam łazienke na kolanach ;) i w nocy się zaczęło - skurcze (bo wody do końca nie odeszły) warzyła 3210, 55 cm ;)
  20. ja również gratuluję;)
  21. niqsia

    Żywe srebro

    AnulkaIszpanwczoraj, gdy po kąpieli "dostał drugi bieg", moja starsza córka zapytała: Mama, w czym ty go kąpiesz? W kofeinie? w Tiger'ze
  22. KATARZYNKA78asieńkaPrzeczytałam ten wątek i też zdecydowałam że przekłuję uszy Juli. Dzwoniłam do kosmetyczki i idziemy w czwartek. Myślałam, że na taki mały zabieg nie trzeba się umawiać... Zastanawia mnie tylko jak moja córka przyjmie fakt posiadania kolczyków. Jak ją czeszę i przypinam spineczkę, żeby włoski nie szły w oczka , od razu ją ściąga. Mam nadzieję, że nie przyjdzie jej do głowy ściąganie kolczykówmoja nawet nie wie ze je ma nie ciagnie za uszka nie dotyka ze spineczkami mam to samo sciaga je:) też zaczęłam się nad tym zastanawiam - ściąga wszystko... i jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia - jak takim małym strojnisiom spi się w tym biżu? ja nie zasnę, jak wszystkiego nie pościągam... w kolczykach nie zasnę... chyba poczekam, aż mała świadomie podejmie decyzję o noszeniu kolczyków. może gdy będzie mieć 4-5 lat? (teraz ma 17 miesięcy)
  23. moja córcia to typ stracha ;) w łóżeczku chodziła, w kojcu też, gdy miała 9 miesięcy. panicznie bała się 'puścić'. nie chciała - nie wiem dlaczego - chodzić za rękę. przestała się bać chodzic za rączkę tydzień po swoich 1 urodzinach. sama ruszyła, gdy miała 14 miesięcy. długo to trwało, biorą pod uwagę, że z podporą bardzo szybko sie poruszała. ale za to jak ruszyła, to bez upadków ;) plus jest - nie ma guzów, rozwalonej wargi, ułamanego zęba ani nic z tych rzeczy ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...