Skocz do zawartości
Forum

monika4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika4

  1. monika4

    Żywe srebro

    pozwolę sobie stronkę zadedykować za moje pierniczki - co by wyszły
  2. monika4

    Żywe srebro

    no gunia wreszcie jesteś!!!!! super, że pielucha w odstawce, Piotruś barwa mam pytanie odnośnie pierniczków, bo oczywiście najpierw posiałam przepis od ciebie, potem netu nie było żeby znów wydrukować a mnie się strasznie chciało robić i zaczęłam tak sobie na oko co pamiętałam, przyszła jeszcze kuzynka i podpowiedziała, że jej babcia zamiast masła czy margaryny to smalec dawała, no i się skusiłam a chodzi mi o to - jak gęste powinno być to ciasto??? powiem tak mniej więcej ile czego dawałam - jakieś 50 dkg mąki, - 1/2 kostki smalcu - 2 jajka - 2 łyżeczki sody oczyszczonej - 250 ml a może i 300 () miodu - pół szklanki cukru - łyżka powideł śliwkowych, bo coś mi się tak jakoś zechciało -2 przyprawy do piernika - bo mi ten smalec śmierdział - że mnie coś podkusiło , potem jeszcze kardamonu, imbiru i gałki dosypałam, bo dalej go czułam cukier, miód i smalec rozpuściłam, jak wystygło to dodałam resztę, tylko to jakieś takie rzadkie strasznie wyszło dlatego dosypywałam mąki, w sumie gdzieś szklankę jeszcze dodałam, kleiło się to jak cholera do rąk, to wstawiłam do lodówki, jak zastygło to się boję, że za gęste kurcze i nie wiem co mi z tego wyjdzie
  3. gabi hehehe chciałam wam od razu metraż kosmicznie zwiększyć!!!! tak czy siak, przenoście się już do tego mieszkania!!! żadne mam nadzieję, następne dzieciątko ze szpitala do nowej chatki przewieź!!! sweeti faktycznie popracowałaś!!! mówisz, że chcesz do zawodowej wrócić??? ja też mam taki plan, o nowym roku zaczynam szukać
  4. słonko uff, strasznie się denerwowałam, w takich sytuacjach to cieszę się że mam syna, nie wiem jakbym dała radę z córką do gina jesteś wielka!! badania pewnie wszystko wyjaśnią!
  5. gabalasSorry ze was tak zamęczam jednym tematem ale wiecie co??? ta choroba trwa dalej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przed chwila zadzwonila i pytala sie jak sie czuje i zebym sie nie przemeczla, uwierzycie i jeszcze mi takie urządzenie zalatwila do pracy , bo ojczymowi juz niepotrzebne a mi sie jeszcze przyda wierzyc mi sie nie chce, normalnie nie moge
  6. no właśnie, gabi przydałoby się troszkę białego i od razu klimat świąt by człowiek poczuł już kiedyś miałam pytać - a co z tym domem po twoim ojcu??? dostaniecie go czy plany się zmieniły?
  7. monika4

    Żywe srebro

    gabi super!!!!! brawa dla twojej mamy cieszę się razem z tobą!!! co do aparatów to śmiało kupuj używany, ale jakiejś dobrej firmy, z dobrą optyką, poczytaj recenzje w necie, na pewno coś wybierzesz za niewielką kasę ja kiedyś za tę minoltę płaciłam tysiąc złotych i to nie tak dawno bo jakieś 6 lat temu a teraz...
  8. monika4

    Żywe srebro

    gabi ja odkupiłam sobie używaną cyfrówkę za grosze - tzn. kiedyś taką miałam i uwielbiałam robić nią fotki - oficjalnie powiedziałam, że to dla Kuby co by się uczył fotografować ale m. odkrył, że odezwał się mój sentyment do minolty więc może pogrzeb po allegro i kup jakiś aparacik MINOLTA DIMAGE E223 (482301675) - Aukcje internetowe Allegro dostałam co prawda rok temu na gwiazdke super soniaka ale minoltą też wychodzą niezłe fotki
  9. moniq ale dobrze znów cię poczytać dziubala cieszę się, że chłopaki miały superaśnego mikołaja i że dalej trwa!!! manenka kciuki zaciśnięte, będzie dobrze, zobaczysz!!! to jakiś mały pikuś się okaże!!! nie martw się!! gabi ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii o twojej mamie, żeby jej się nie odmieniło!!! moniq coś słabo schowałaś prezenty przed Natankiem dobrze, że udaje się wam tak sprawnie organizować opiekę z braku opiekunki lehrerin a jaka to okazja, że masz takie pracochłonne plany?? w e wrocku są fajne bajkowe imprezy, byliśmy kilka dni temu
  10. zapomniałam wam powiedzieć, byliśmy kilka dni temu - we wrocławiu w rynku są teraz super imprezy świąteczne - bajkowe wesołe miasteczko, do tego gabloty z kukiełkami, gdzie można słuchać bajek
  11. witam w pochmurny poniedziałek we wrocławiu w rynku są teraz super imprezy świąteczne - bajkowe wesołe miasteczko, do tego gabloty z kukiełkami, gdzie można słuchać bajek
  12. monika4

    Żywe srebro

    ja tu sobie do was piszę a Kubuś przyszedł, tym razem siebie podłączył
  13. monika4

    Żywe srebro

    andzia właśnie, wyrodna, dzisiaj znów mi się frida na usta cisnęła jak nie mogłam dać sobie rady z Kubą wrrrrrrrrrr, muszę postępowanie zweryfikować!!! Kuba tez mi ciągle podbiera rożne rzeczy, które są mu koniecznie niezbędne!!!! a fridę to mam głęboko schowaną inaczej już dawno by ją szlak trafił ostatnim razem była podłączona do sikawki wozu strażackiego aktualnie ciągle ginie kabel gitarowy m. zawsze gdzieś dyskretnie podłączony!!! ja też się raczej nie chwalę, na którym forum siedzę, wolałabym żeby to pozostało moją tajemnicą
  14. monika4

    Żywe srebro

    gabi, nie uwierzysz ale jak czytałam o twojej matce to też mi się oczy zaszkliły!!!! super!!! domyślam się co czujesz! oby już tak zostało, może coś tam w końcu do niej dotarło, może to tylko jakiś kaprys, nie ważne!!! chwilo trwaj!!!! już jej chwalić nie będę, żeby nie zapeszyć a właśnie skoro o matce i dzieciach - to jak tam siostra?????? urodziła już coś bo to chyba ponad tydzień po terminie???
  15. słonko trzymam kciuki z wizytę u ginki, mam nadzieję, że nie będzie ciężko
  16. a co z kawą???????????????? hehehe witam kawa dla wszystkich
  17. oj właśnie taksłonko, pocieszam się tylko myślą, że taka nie będę i pozwolę własnemu dziecku żyć jego życiem z popełnianiem błędów, sukcesami i porażkami, staram się aby moja miłość była bezwarunkowa
  18. witam jakiś ruch na wyrodnych zubelek ja też tam wolę chłopa w pracy mimo wszystko
  19. miałam ostrą sprzeczkę z mamą, obraziła się i dobrze, cholera nie mam dziesięciu lat żeby być ciągle strofowaną i ocenianą, zresztą ta ocena z założenia jest negatywna bo monopol na nieomylność i wszechwiedzę ma moja mama właśnie! a co do Kuby to właśnie przed chwilą miał atak płaczu przez sen, nie mógł się dobudzić, trochę bolał go brzuszek a troszkę źle mu się przyśniło i to dzięki nam - bo od kilku dni, żeby go uspokoić przed zaśnięciem straszymy fridą i efekt jest taki, że dziś się młodemu przyśnił koszmar i z płaczem wołał przez sen: nie chcę fridy!!!! głupio mi, bo stara baba a dziecku jakiś terror funduję trzeba zweryfikować podejście i inną metodę na złagodzenie szaleństw wymyślić, kary nie skutkują!!! edziu uśmiałam się z tej twojej niespodzianki mikołajkowej dla m. super pomysł na poduszce pewnie się niebawem zrehabilituje i tobie prezencik podrzuci, najdalej to pod choinkę gosiu super, że juniorek zdrowieje!! widzę, że bardzo rodzinnie wizytowy mieliście weekendzik
  20. monika4

    Żywe srebro

    e tam zaraz odpoczywacie miałam ostrą sprzeczkę z mamą, obraziła się i dobrze, cholera nie mam dziesięciu lat żeby być ciągle strofowaną i ocenianą, zresztą ta ocena z założenia jest negatywna bo monopol na nieomylność i wszechwiedzę ma moja mama właśnie! a co do Kuby to właśnie przed chwilą miał atak płaczu przez sen, nie mógł się dobudzić, trochę bolał go brzuszek a troszkę źle mu się przyśniło i to dzięki nam - bo od kilku dni, żeby go uspokoić przed zaśnięciem straszymy fridą i efekt jest taki, że dziś się młodemu przyśnił koszmar i z płaczem wołał przez sen: nie chcę fridy!!!! głupio mi, bo stara baba a dziecku jakiś terror funduję trzeba zweryfikować podejście i inną metodę na złagodzenie szaleństw wymyślić, kary nie skutkują!!! też mi ręce opadają andzia co to jest 7 kilo, daj se luzik, będziesz się przejmować, jest okazja wymienić całą garderobę a o tej bluzce to ciiiiiiiiiiiiiii
  21. pokłóciłam się z mamą, może niepotrzebnie ale w końcu musiałam wywalić swoje żale, zaczęło się od tego, że Kuba przed chwilą zaczął strasznie płakać przez sen, prężyć się, jęczeć, oczywiście wzięłam go na ręce a on dalej płacz i taki jakiś lejący się zrobił, oczywiście mama zaraz przybiegła, w międzyczasie mały się już rozbudził i zawołał siku, posadziłam go na nocnik a on, że brzuszek boli, troszkę pomasowałam, na to mama tekst: a to wszystko przez kąpanie kuby w łazience! normalnie aż mnie szlak trafił, co ma kąpiel w łazience do bólu brzuszka wrrrrrrr i od słowa do słowa powiedziałyśmy sobie sporo niemiłych rzeczy, może niepotrzebnie zareagowałam emocjonalnie ale już mam serdecznie dość ciągłej krytyki z jej strony, w każdej dziedzinie, nawet w tych o których nie ma bladego pojęcia manipulowała mną całe życie, dość! niech się obraża wrrrrrrrrrrrr słonko śliczne te trzy aniołki!!! a Julka faktycznie coraz bardziej ciebie przypomina!!! ann mam nadzieję, że już udało ci się troszkę wybrnąć z niedoczasu! anula niestety ja też zauważam, że jak mi się uda wyciszyć to jakoś przyjemniej robi się dookoła, szkoda, że jest mi coraz trudniej się uspokajać, jakiś taki mam strasznie nerwowy okres cieszę się, że tobie udało się tego dokonać!!! tak trzymaj lehrerin odpoczywaj jak najdłużej, goście są super ale niestety człowiek potem, po wizytach na pyszczek pada
  22. staram się żeby Kuba w okolicach godziny 20.00 już był w łóżku, czasami zasypia od razu, czasami trwa to baaaaaaaaaaardzo długo ale ta 20.00 to już pora leżenia, oczywiście zdarzają się odstępstwa, nie uzależniam ich jednak od dnia tygodnia (sobota, niedziela) ale od wizyt znajomych na przykład czy późniejszego powrotu skądś
×
×
  • Dodaj nową pozycję...