Skocz do zawartości
Forum

monika4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika4

  1. wiecie co, przez tą moją całą sytuację z babcią wszystko w domu odłogiem leży, do żarcia tylko zamrożona ryba, jutro na obiad, do chleba tylko puszka krakusa i od cholery warzyw, dobrze, że Kuba ma gotową cielęcinę pomrożoną bo przynajmniej miałby powód niejedzenia - brak jedzenia ale, cholera nie mam czasu pojechać na zakupy, dzisiaj jak wyruszyliśmy przed drugą to dotarliśmy po siódmej, jutro też nie pojadę bo musze do rodzinnego pojechać, może coś wymyśli, umówiłam się w poradni długoterminowej w sprawie pielęgniarki i jeszcze muszę upolować listonosza, w środę m. na służbę idzie to nie będzie go 24 godz. w czwartek wieziemy babcię do neurologa i na jakieś testy - na 11.00 i 14.30, znów dotrzemy do domu pod wieczór, najbliższy wolny dzień to chyba piątek chyba mnie się psychiatra powinien przydać
  2. Annmarudy na razie wrzucam na chwilę i potem skasuję link do fotek, może być? super!!!! dzieciaczki śliczne!!!!
  3. monia i super, zaszalej z kolorem a chłopu sie należało, gdzie on by drugą taka durną... nie dołuj, będzie dobrze!!!! tak jak u nas wszystkich - kiedyś
  4. anula_73monika4Annja tylko podpisuję listę i proszę o usprawiedliwienie nieobecności - dziś nie mogę :)wybaczone!!!! no chyba, że reszta mamutów ma coś przeciw!!! (hehehe niech spróbują to ) No ale ,myśle ,że sie zgodzicie - Ann będzie musiała napisać po powrocie megaposta jestem za!!!! a nawet...
  5. AnulkaAnnprzebiegłam szybko Monia, Monika, Anulka sił!!!Do nas przyjechał mój Tato (nie było go tu ponad rok) i zaraz kładzie się spać (tu gdzie laptop) - tyle na moje usprawiedliwienie zabieraj lapa do kuchni albo do kibla tam ci nikt nie odważy się przeszkadzać
  6. monika4

    Żywe srebro

    andziaA ch Monika tez mam nadzieje, ze nas dlugo nie potrzymaja. Kupila sobie dzisiaj deprim, bo juz nie daje rady... A jak tam sprawy z babcia? z jednej strony to lepiej bo pewnie antybiotyk we wlewie kroplówkowym dostaną i nie obciąży tak organizmu, tylko ten szpital, ech...
  7. monika4

    Żywe srebro

    andzia wkleję skrót dnia dzisiejszego i powiem, że już mam tego serdecznie dość, miałam nadzieję, że skieruje ją dzisiaj do szpitala, żeby porobić badania, kóre zlecił geriatra typu - np. ekg, tomograf - szlak wie po co i krew z oznaczeniem właściwości metabolicznych i różnych dziwnych innych, których sama nigdy nie robiłam, zastanawiam się po jakiego grzyba, skoro sami mi mówią żebym nie spodziewała się poprawy tylko raczej pogorszenia, pomimo dobrania leków, jak im mówię, że mieszka szama to słyszę, że sama mieszkać nie może i wszyscy mają to w d.... jak delikatnie sugeruję, ze może jakiś zakład opiekuńczo leczniczy to - nabierają wody w usta i nic, nie wiem na co czekają, no to jestem po wizycie z babcią u psychiatry a tak w ogóle to jestem przerażona!!! choroba postępuje w zastraszającym tempie przyjechaliśmy do niej o 14.00zeby ruszyć do lekarza na 16.30 i o mało nie zdążyliśmy!!!! chałupa jak pobojowisko, wszystkie ubrania, szmaty jakie znalazła na łóżku, na stole i parapecie buty i skarpety, wszystko uwalane jedzeniem, podłoga zalana mydlinami, cztery krzesła na środku kuchni, na każdym miska z wodą, cały piec zastawiony garnkami i wiadrami z wodą, dobrze, że wygasło bo wiadra były plastikowe!!!! posadziłam ją w środku tego pobojowiska, dałam obiad a sama wzięłam się za sprzątanie, takie z grubsza!! dobrze, że świeże ubrania przywiozłam bo nie byłoby w co jej ubrać u lekarza zupełny matrix!!!! żadnego testu nie przeszłą, zacznijmy od tego, że nie wiedziała nawet kim ja jestem! lekarz jedynie orzekł, że stan jest fatalny, zaburzenia bardzo głębokie, zlecił dodatkowe testy poznawcze i neurologa i dopiero wtedy zaordynuje jakieś leki, neurolog i testy w czwartek, tylko ciekawe co się jeszcze do tego czwartku wydarzy!!! sorki ale musze się gdzieś wygadać, przerasta mnie to wszystko, ku...wa!!!!
  8. Anulkamonika4anulka to diagnozowanie i leczenie Mikiego kojarzy mi się z moim leczeniem przydatków i martwymi ciążami, niby badania suuuuuuuuuuuuuuuper a jednak wszystko się wali i odpowiedź kolejnych lekarzy - no cóż, czasami tak jestnie chodzi mi o schorzenie ale o sytuację i nadzieje związane z kolejnymi badaniami, że w końcu coś się wyjaśni a tu... d...a blada ręce mi opadaja Monia, ale nie ustąpie dopóki nie poznam przyczyny :36_2_42: [owodzenia i wiem jak się czujesz, mnie starą szlak trafiał a tu chodzi o małe dziecko, które samo nie wie co się dzieje
  9. gajginkano to klubi dla mnie !!! mam już albo dopiero 35 lat i 6 cio letniego syneczka Pawełka, mam nadzieje że na coś sie tu przydam!!!! Pozdowionka!!!!:36_4_11: witaj
  10. Annja tylko podpisuję listę i proszę o usprawiedliwienie nieobecności - dziś nie mogę :) wybaczone!!!! no chyba, że reszta mamutów ma coś przeciw!!! (hehehe niech spróbują to )
  11. anulka to diagnozowanie i leczenie Mikiego kojarzy mi się z moim leczeniem przydatków i martwymi ciążami, niby badania suuuuuuuuuuuuuuuper a jednak wszystko się wali i odpowiedź kolejnych lekarzy - no cóż, czasami tak jest nie chodzi mi o schorzenie ale o sytuację i nadzieje związane z kolejnymi badaniami, że w końcu coś się wyjaśni a tu... d...a blada
  12. anula_73Anulkamonika4a gdzie towarzystwo????
  13. Anulkatusia13Anulka siły i jeszcze raz siły. To się kiedyś skończy. kiedy kochana, kiedy noooooooooooooooooooooo kiedyś
  14. monika4

    Żywe srebro

    andzia buuuuuuuuuuuuuuuuuu, mam nadzieje, że za długo w tym szpitalu was nie potrzymają!!!! gunia oby to nie SM, też mi się wydaje, że to zaczyna się już w dorosłym życiu, a co do nóg to ja podobnie jak andzia, nie pamiętam ile miałam lat ale była to podstawówka, mama budziła mnie rano do szkoły, próbowałam się zerwać i... nogi odmówiły posłuszeństwa, próbowałam stanąć a zwyczajnie upadłam, chyba bolało ale nie pamiętam, wiem, że strasznie płakałam, zdiagnozowano zapalenie stawów, długo byłam leczona, chodzić też nie mogłam ponad tydzień
  15. Anulkajestem morfologia ok (poza żelazem na granicy normy) alergolog powiedział, że to nie są kwestie alergiczne (podejrzewa pasozyty) dał nam drugie skierowanie na testy (25.02 pierwsza tura) chirurg nie stwierdził uszkodzeń jelita (na tyle na ile widać) zostaje nam w takim razie gastrolog i noszenie kupy do badań przez cały tydzień cholera, czyli dalej nic!!! wrrrrrrrrrrrrr trzymaj się!!!
  16. no to jestem po wizycie z babcią u psychiatry a tak w ogóle to jestem przerażona!!! choroba postępuje w zastraszającym tempie przyjechaliśmy do niej o 14.00zeby ruszyć do lekarza na 16.30 i o mało nie zdążyliśmy!!!! chałupa jak pobojowisko, wszystkie ubrania, szmaty jakie znalazła na łóżku, na stole i parapecie buty i skarpety, wszystko uwalane jedzeniem, podłoga zalana mydlinami, cztery krzesła na środku kuchni, na każdym miska z wodą, cały piec zastawiony garnkami i wiadrami z wodą, dobrze, że wygasło bo wiadra były plastikowe!!!! posadziłam ją w środku tego pobojowiska, dałam obiad a sama wzięłam się za sprzątanie, takie z grubsza!! dobrze, że świeże ubrania przywiozłam bo nie byłoby w co jej ubrać u lekarza zupełny matrix!!!! żadnego testu nie przeszłą, zacznijmy od tego, że nie wiedziała nawet kim ja jestem! lekarz jedynie orzekł, że stan jest fatalny, zaburzenia bardzo głębokie, zlecił dodatkowe testy poznawcze i neurologa i dopiero wtedy zaordynuje jakieś leki, neurolog i testy w czwartek, tylko ciekawe co się jeszcze do tego czwartku wydarzy!!! monia cholera!!!! to okropne, znów antybiotyk!!!! trzymaj się jakoś a maluchom dużo zdrówka!! anulka i jak??? anula rozwaliłaś mnie bałwanem, trzeba mi było śmiechu, dzięki!!! słonko bidulko!!! żeby nóżka już przestałą bolec!!! aha a to moje małe bydle znów nie je wczoraj ostatni posiłek - rosół 14.00 dzisiaj 10.00 pół kromki chleba, 0 16.00 mama mu dała kilka łyżeczek kukurydzy z puszki i z pięć orzechów włoskich i ...już ja osiwieję całkowicie!!!
  17. hej mam humor wisielczy wrrrrrrrrrrrr edzia u mnie tak samo - czyli póżno chodzę spać, wstaję rano tylko kawy dużo piję a mimo to jestem zakręcona anula uaktywniłam się na tego jednego posta i zaraz spadam natka witaj i do wieczora sylwia hehehe ja też nie znam parzychy karina i dobrze!!! niech facet wie, że ma dziecko
  18. zubelekmonika poukładania sprawy z babcią !!! nie wiecie przypadkiem czy mamy w PL coś takiego jak babciobójstwo??? bo jakby nie to...
  19. monika4

    Żywe srebro

    aha, ja też mam humor do dupy wszyscy w domu jesteśmy już tak przedenerwowani, że byle bzdet z równowagi nas wyprowadza, udało się co prawda wypracować odrobinę tolerancji w stosunku do siebie i przestaliśmy sobie do oczu skakać Kuba też nie chce jeść gabi trzymaj się!!!! hehehe lekoman, no nieźle regina owocnego kucia andzia jeszcze bardziej współczuję poprzestawianego snu iwcia Kuba mówi, że nie może jeść, bo od jedzenia będzie chory więc skoro od jedzenia nie da się żyć to zostaje chyba jedynie powietrze
  20. anulka jasne, że będę trzymać kciuki, daj znac co wyszło muszelka miłego bycia z bratem słonko wrrrrrrrrrrrrrr gówniażeria, tylko policja i tyle!!!!!!!!!! mam nadzieję, że dzisiaj już nie boli! dziubala oby humor dobry i siły nie opuściły cie przez czas nieskończony fota!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! lehrerin i dobrze, ze się wykrzyczałaś, trudno awantury też się zdarzają!!! przynajmniej nie nosisz w sobie fermentu!!! też fota!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! gabi to niech niemiły zmieni się w miły monia hehehe skleroza archiwalna powiem wam coś - dzisiaj się dowiedziałam, że moja babcia chodzi i pieprzy kazdemu co chce słuchać, że tgo mój zasmarkany obowiązek się nią opiekować bo mnie wszystko przepisała!!!!!!!!!!!!!!!!!! wrrrrrrrrrrr o mało mnie szlak nie trafił, dobre sobie, spisała notarialnie testament na córkę, której potem się zmarło i pewnie wszystko dziedziczą dzieci ciotki, nie mam zresztą pojęcia, nie znam się na zawiłościach prawnych, z dobrego serca i czystego sumienia tam jeżdżę ale coraz mniej mam na to ochotę, tym bardziej, że wieś na mnie wilkiem patrzy bo rzekomo wszystko zabrałam wrrrrrrrrrrrrrrr przecież nie będę łazić i każdemu wyjaśniać w cziom dzieło!
  21. monika4

    Żywe srebro

    andzia trzymam kciuki, będzie dobrze!
  22. natka2503wiem moje dzieci są>tak im czasami mówię ...Mam 38l.Jak wspomniałam zajmuję się domem ,dziećmi i oczywiście mężem:) wieczorem brak jest czasami sił ale gdy wszyscy idą spać nastaje taka cisza ..... to wtedy mam czas dla siebie,mogę trochę popisać..... bo w dzień to nawet gdy mam czas wolny to nie mogę dojść do komputera (jest zajęty:)) czyli witaj w domu mój trzylatek też mi blokuje komputer ciągle a przy okazji zapraszam również tu http://parenting.pl/kacik-dla-mam/165-mamusie-po-30-stce-czyli-kacik-mamutkow.html dobra kochane idę w końcu spać dla wszystkich znudzonych siedzeniem w domu mamuś() bardzo długiej i bardzo spokojnej i pełnej samych kolorowych snów - nocki życzę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...