Skocz do zawartości
Forum

Dunka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dunka

  1. Megane,super,ze z maluchem wszystko ok(lez z 4ma literami i bedzie spoko). Aska,tych staraczek to malo,bo juz prawie wszystkie zafasolkowane(oprocz mnie,hy,hy,ironia (ofiara) losu).Czekam na skierowanie do jakiegos tutejszego szamana od wnetrznosci,ale oni tu sie nie spiesza. Nelson,moze trafilas w koncu na jakiegos porzadniejszego lekarza(ostatnio Megane miala przeboje z konowalem),gratulacje II kreseczek.A co do zastrzykow to Amirian chyba brala. Chyba mnie jakies przeziebienie zacyna brac,bo mi jakies 2 gule pod broda wyskoczyly i zapchana jestem (a wczoraj sie zastanawialam,czy zatoki mi zaczynaja glupiec,czy mi sie wydaje). Trzymajcie sie i milego tygodnia.
  2. Aniusia,gratuluje synka,ale rozpieprzylas mi kolejke w statystyce:) Megane,nie zatrzymali cie w szpitalu?Nie powiedzieli co to jest/od czego/skad one sie biora?NIc lekarz ci nie powiedzial?Tylko usg i spadaj do domu?Panikujesz bo krwawisz?Kazdy by panikowal.Troszke nie tego ten lekarz.
  3. Czesc fasolinskie i niefasolinskie.Obalilam wczoraj troche winka i mi juz lzej na duszy(bo na ciele to tak sobie).Poszlam dzis na dluuugi spacer i pokopalam pare grzadek w ogrodku-znalazlam 1 ziemniaka i pare cebul(troszke za malo na obiad). Mirabell,staranka zaczete dopiero co po tej karuzeli z lekarzami,stwierdzilam,ze w du..e z nimi,jak nic nie moge zrobic,niestety nie "zaskoczylam" w lutym.Moj M ma isc na zabieg niedlugo(jeszcze nie wiem kiedy),wiec bedzie przerwa.No i tak mija miesiac za miesiacem... Megane,daj znac jak bedziesz miala chwilke co sie dzieje.Trzymam kciuki. Olenka,milo cie widziec:) Aska,niedlugo juz bedziesz tulic swojego malucha. Zauwazylyscie jak sie plcie przeplataja?Lena ma dziewuszke,potem Angela chlopca,Sandra dziewczynke,Aga chlopca,Darenka dziewczynke bedzie miala,Aska chlopca,Mamma dziewczynke,Mirabell chlopca...Chyba ze cos popitolilam?
  4. Megane-postaraj sie lezec(wstawaj tylko do kibelka).Sprobuj sie zdzwonic z rana z lekarzem(nie biegaj po przychodniach).Trzymam kciuki:)
  5. Aga,Sandra-gratulacje!!!Niech wam sie malenstwa zdrowo chowaja:)
  6. Ma byc git...Taaaa(k sobie powtarzam)...A tu @ coraz krotsze...Za bardzo sobie leb nadzieja nabilam i teraz mam efekty.Wiem,ze trzeba sie odciac psychicznie i wrzucic na luz,ale nie potrafie.W 2011 juz na pewno malucha nie bede miala. No nic,dziewczynki,chyba trzeba bedzie to winko otworzyc co to od tesciowej na Swieta dostalam,coby sie nie zlezalo bo smak i aromat straci jak bedzie za dlugo stalo.Wypije przynajmniej za Wasze zdrowie i Waszych fasolek.
  7. Mamma,bylam w Polsce,ale tylko 5 dni roboczych mialam,wiec co mozna zrobic przez 5 dni...wyszly mi podwyzszone TSH(tarczyca) i antyciala tarczycowe atga i atpo(kazde okolo 200 przy normie mniejszej niz 60),poszlam tutaj do lekarza z wynikami z Polski,pobrali mi krew i wyszly mi przeciwciala lekko powyzej normy(70),wiec niby spadly i oni nie widza przeszkod...Troche to dziwne dla mnie,bo nie wiem,czy jak tarczyca dostanie swira to czy pozniej tak "sama" sie unormuje.Lekarka(tutejsza)powiedziala,ze moglam rozpieprzyc tarczyce antybiotykami,ktore bralam na zeby i teraz to wraca do normy.Zagonilam M do roboty,ale nie poskutkowalo i @ przyszla.Nic tylko cholera sie pochlastac.Opuscilam forum na troche,bo zle sie czulam(przynajmniej juz wiem dlaczego)no i te fasolki wszedzie-super,ze dziewczynom sie udaje,ale jak patrzysz pod swoim katem to cie cholera bierze,bo nie wiesz co jest nie tak.Poza tym problemy,problemy,problemy-nie tylko moje ale i mojego M zdrowotne.Cieszylam sie,ze 2010 mam juz za soba,bo to byl najgorszy rok w moim zyciu,myslalam,ze nowy rok-nowy poczatek i bedzie lepiej,a tu kurna jedna rzecz za druga i jak tu sie nie wkurzac?
  8. Aga,Sandra-gratulacje.Mam nadzieje,ze szybko dojdziecie do siebie po porodzie. A mnie juz cholera znowu jakies czarne mysli nachodza.Tym razem,ze jestem za stara i jakies przedwczesne klimakterium mi sie po mozgu peta.Tfu,na psa urok...
  9. Emienogie,przepraszam jezeli Cie urazilam.Zapomnialam,ze nie bylo mnie na forum az tak dlugo. Mirabell,dobrze,ze z malym ok-teraz bedziesz musiala o imieniu pomyslec:) Jak te Wasze suwaki zasuwaja szybko(chociaz pewnie mi powiecie,ze sie slimacza) Krestik i Olenka nie zagladaja tu juz?
  10. agalk28Dunka fajnie ze sie pojawilas i dla staraczek &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& Dzieeekujeeee i zapieprzam wszystkie!Moja kolej! Emienogie,kiciu...jak ladnie
  11. Dziendobrywieczor:) Tak myslalam,ze moze sie w koncu wpisze,bo podgladam regularnie i az mi glupio... Lena,Angela-gratuluje maluszkow Aga,Sandra-mam nadzieje,ze sie szybko i bez komplikacji rozpakujecie Asia,Mamma,Mirabell,Megane-gratuluje fasolek i tobie Emienogie tez,ty stara truflo(milo cie widziec z powrotem) Dzieki bardzo za wsparcie,zwlaszcza tym z Was,ktorym zawracalam 4 litery na privie,mailu skajpie i cholera wie czym jeszcze.Zycie toczy sie dalej,caly czas pod gorke (niestety),moze kiedys bedzie z gorki. Jezeli o kims zapomnialam,to przepraszam.
  12. Helou,ciezaroweczki,dajcie przepis na murzynka:) Ja przepraszam,ze wam sie tu wcinam,ale niech ktoras w koncu chlopa bedzie miala,bo sie babiniec zrobil(nie zeby zle bylo,ale tak dla rownowagi) Juz mnie tu nie ma
  13. No hej. Tak sobie podczytuje was troche po trochu i siedze cichutko w kaciku. Pare stron wczesniej byla pisanina o fajkach-troche sie zdziwilam,bo myslalam,ze to tylko ja palaczka a tu prosze,prosze,wiecej grzesznic sie nazbieralo.Jakos nie mialam problemu z rzuceniem fajek jak zaszlam w ciaze-jak tylko wyszedl mi test pozytywny to pozostale fajki powedrowaly do kubla.Teraz znow jestem na odwyku,a to ze wzgledu na problemy z oddychaniem(opisze za moment).Ciezarowki,jezeli ciagnie was na fajke(a niestety czasami tak jest)to sobie przeczytajcie http://parenting.pl/9-miesiecy-ciaza/10857-jak-rzucic-palenie-w-ciazy-i-przy-staraniu-u-dziecko-5.html a zwlaszcza post Ana212.Wiedzialam(jak kazda),ze palenie w ciazy szkodzi dziecku,ale nie zdawalam sobie sprawy,ze ten caly syf z fajek przechodzi przez lozysko.Fuj.Jak zajde w nastepna ciaze,to chyba nie bede miala problemu z paleniem dzieki temu postowi. A co do finansow i dyktatury w zwiazku."Nie stac na dziecko"-mnie nigdy nie bylo "stac" na dziecko,i oto doszlam do wieku lat 34 bez dzieci.Teraz zaluje(chociaz tatusia odpowiedniego trzeba najpierw znalezc)bo jest ciezej finansowo z dziecmi,ale jak sie czeka az "bedzie lepiej" to mozna w ogole skonczyc bez dzieci,bo nigdy nie bedzie odpowiedni czas.Zawsze cos-remont,samochod,brak pracy. Moj M jest kochany chlop,ale do podejmowania decyzji jest straszna pinda i niestety ale w zeszlym roku go przyparlam do sciany w temacie rodziny.Musialam,bo inaczej nigdy by sie nie zdecydowal,a ja biologicznie zaczynam czuc ostatni dzwonek.Kompromis tak,jestesmy razem ponad 5 lat,jeszcze sie uczymy sluchac i rozumiec nawzajem.Nigdy wczesniej nie rozmawialismy o zalozeniu rodziny,bylo nam dobrze tak jak bylo,dopoki sie nie zorientowalam,ze mlodsza nie bede i albo teraz albo nigdy.Mam tylko jedno zycie i staram sie je przezyc jak najlepiej (nie robiac nikomu krzywdy po drodze).Trzeba tez myslec o przyszlosci,bo co jezeli dzieci nie bedzie a moj M za 10 lat zdecyduje(tfu,na psa urok,oby nie)"fajnie bylo,ale czas isc w swoja strone"?Zostac sie sama z reka w nocniku?I pretensje o spaprane zycie do kogo?Samej siebie?("zdrowy" egoizm sie znow odzywa) Jestem na odwyku fajkowym,bo walcze juz nie wiem z czym-zatokami,drogami oddechowymi,nosem,alergia.Cholerstwo nie wiem co to jest,poza tym,ze polowe nosa mam niedrozna i caly czas zawalone drogi oddechowe.Fajki raczej mi nie pomagaly,wiec rzucilam i mam nadzieje,ze juz nie wroce(oj,korci,korci).Inhalacje na zatoki-olbas oil nie probowalam,wiem,ze dobre sa olejki kamforowe,eukaliptusowe i sosnowe.Ja czasami robie wick vapo rub(masc).Lyzeczke do michy i zalac goraca woda.Miske uprzednio zagrzac. Ponoc(nie probowalam jeszcze)dobra jest jeszcze sol kamienna-rozgrzac na patelni(nie za duzo,zeby sie nie poparzyc),zawinac w lniana badz bawelniana scierke i przylozyc(oklad,nie z rozbiegu). Spadam dziewczyny,trzymajcie sie wszystkie bez wyjatku,bede was podgladac regularnie:)
  14. Mirabell,wszystkiego najlepszego,baw sie dobrze (to TWOJ dzien)i pusc wszelkie ciazowe komentarze kolo uszu. Olenka,ty juz naprawde nie wiesz na czym 4 litery posadzic-te krzesla to chyba dla upierdliwych gosci,zeby za dlugo nie siedzieli?Za to stolarz-normalnie salonowiec. Ja kiedys tak mialam z hydraulikiem-spluczka nam sie popsula wiec zaprosilysmy pana(ja i moja siostra),zeby zobaczyl co jest nie tak.Poniewaz kibelek byl dosc wiekowy wiec pare czesci w srodku bylo do wymiany.Jak pan hydraulik zaczal nam mowic co trzeba kupic i wymienic,to troche sie pogubilysmy(fachowe slownictwo typu dzwony,plywaki i inne takie)i postanowilysmy sie zapytac jeszcze raz i zapisac.Pan hydraulik nie chcial jezorem mlec po proznicy,wiec stwierdzil krotko "pani pojdzie i kupi armature do sracza".No i poszlysmy.Wyrazu twarzy obslugi(meskiej) w sklepie jak poprosilysmy o...nie zapomne do koncz zycia. Dziewczyny,trzymcie sie dobrze,ja spadam bo idziemy z moim do restauracji(zalegly obiad urodzinowy) i milego weekendu.Zajrze albo dzis wieczor albo w przyszlym tygodniu.
  15. Mirabell-zadna z nas nie lata po lekarzach bo ma taki kaprys albo tak jej sie uwidzialo.Latasz bo musisz,bo cos jest nie tak.A oni maja znalezc przyczyne klopotow i ja wyeliminowac,a nie leczyc skutki.Bo skutki mozna leczyd do us...nej smierci. A ta kolezanke-dobrze ze opieprzylas.Mnie w maju moja psiapsiolka(urodzila we wrzesniu zeszlego roku)powiedziala"no,jakbys nie miala tego poronienia to bys z brzuchem juz chodzila".Moze i jestesmy przewrazliwione.Ona tylko stwierdzila fakt.Miala racje.Ale dla mnie bylo to tak okrutne,tak podle i tak zabolalo,ze mialam ochote ja uderzyc.Nie powiedzialam nic.Nasza przyjazn sie powoli rozplynela-kontaktujemy sie ale nie za czesto-nie mam ochoty do niej jezdzic.I jest to moj wybor. Dlaczego ja mam byc wyrozumiala dla wszystkich i szanowac ich uczucia?A moje?Nie licza sie?Szczypta zdrowego egoizmu czasami.Bo jak sama o siebie nie zadbasz to nikt o ciebie nie zadba.I juz przestalam sie liczyc z"co ludzie pomysla lub powiedza". To byl jeden z powodow dla ktorych przyszlam na to forum.Dostalam zrozumienie,wspolczucie i wsparcie.Od osob ktore przeszly przez to samo co ja.Szkoda tylko ze czasami wiecej tego wsparcia i zrozumienia dostaniemy od "obcych" niz od bliskich nam osob.
  16. Mirabell,chyba o to chodzi czasami-zeby spotkac na swojej drodze lekarza z "ludzkim "podejsciem,ktory,wytlumaczy,wyjasni,uspokoi i przekona a nie konowala straszacego,zakazujacego i przekonanego o swojej nieomylnosci albo tez lekarza dla ktorego jestes kolejnym numerkiem karty gdzie musi odbebnic swoj etatowy obowiazek Stysia,ja mialam termin na 4 pazdziernika(tuz,tuz),wiec data wciaz przede mna.Wiem,ze sie rozkleje ale mam to gdzies.Moze wtedy uda mi sie zamknac ten tragiczny rozdzial w zyciu i zakonczyc zalobe(bo i tak nigdy nie zapomne).Tesciowka sie nie przejmuj-wiem,jak to odebralas,sprowadzila cie na ziemie,ale nie zrobila tego celowo,czasami ludzie naokolo nie wiedza co powiedziec i nic nie mowia,badz mowia cos czego nie chcesz uslyszec.A co do meza-mnie moj tez powiedzial "skoncz juz,ile mozna".Tez zabolalo.Moze to jest ich,facetow sposob na zakonczenie sprawy-bylo i poszlo i nie ma co sie roztkliwiac.Tylko ze to nie facet krwawil jak swiniak i wyl jak pies.Nie mozesz stlamsic swoich uczuc,masz do nich pelne prawo,tak jak inni maja do swoich.I wara wszystkim od nich.
  17. agalk28DunkaMirabel-zawsze cos do przodu,moze w koncu znajda przyczyne i usuna.Wyglada dobrze. Oopsy,ja tam bym lezala i sie pozwalala rozpieszczac-nie zawsze jest tak slodko... Agalk,ze staranek nici na razie bo moja druga polowa jest ...popsuta i czekam az sie naprawi(mial maly zabieg w zeszlym tyg i goi sie ladnie ale cos nam nie pasuje).Zero przyjemnosci z zycia to oby sie M szybko wykurowal i do roboty sie brac Aga,on i tak jest wystarczajaco zestresowany-zartowalam do tesciowki,ze zadnego pozytku z niego nie mam-nawet sasiad sie smial-no to sobie nie ...wiesz co.
  18. Mirabel-zawsze cos do przodu,moze w koncu znajda przyczyne i usuna.Wyglada dobrze. Oopsy,ja tam bym lezala i sie pozwalala rozpieszczac-nie zawsze jest tak slodko... Agalk,ze staranek nici na razie bo moja druga polowa jest ...popsuta i czekam az sie naprawi(mial maly zabieg w zeszlym tyg i goi sie ladnie ale cos nam nie pasuje).Zero przyjemnosci z zycia
  19. Mamma,dzieki,dzis mam rozmawiac z kumpela,ale jakby co to sie odezwe:) Aska,moze lepiej czasami nie czytac neta? Agalk,nie wiem co mnie walnelo ze mialas miec badania-moze to o tego hematologa pare stron wczesniej chodzilo-tak to jest jak sie chce pare srok za ogon zlapac. No i jestem hipochondryczka,a lekarz nie jest glupi(odszczekuje)-dostalam @ dzis rano-sie pani nie spieszyla zeby przyjsc po 37 dniach. Nic mi sie nie chce,mam lenia koncertowego.
  20. Angela,farciaro...Wesolo bedziesz miala w domku:) Aska,Lena,dobrze was widziec,ciezarowki Agalk,Mirabel,co tam medyki powiedzialy? Krestik pewnie szaleje na dzialce... Ja dzis poszalalam na swojej,wykopalam czesc ziemniakow(nie za duzo w tym roku),jeszcze mi sie tylko 2 rzadki zostaly.Pomidory ladnie dojrzewaja w szklarni,papryki tez powoli zaczynaja zmieniac kolor.Ogorki chyba juz ostatnie beda.Musze jeszcze skosic pietruszke i koper w doniczkach na maslo ziolowe.A,fasolka jeszcze sie zostala. A co do mojej wizyty-ponoc nic mi nie jest,astmy nie mam,to nic,ze @ nie przychodzi juz 36 dni(przy cyklu 27-28) bo to "normalne" ze hormony dostaja swira.Test oczywiscie negatywny.Wyniki krwi w normie,zadnych abnormalnosci,nie ma infekcji w organizmie.Albo ja jestem hipochondryczka,albo lekarz idiota.Poczekam jeszcze pare tygodni i zobacze,jak dalej tak bedzie to zwijam sie do Polski.Moze ja mam juz klimakterium,tfu,na psa urok?Bo juz sama nie wiem?
  21. Aga,nie ma problemu.Obydwie sie jutro meldujemy? Mnie sie popieprzyly daty i pojechalam do lekarza dzis rano.W polowie drogi zawrocilam,bo cos mi sie paletalo po glowie ze mam wizyte 8,a wiedzialam ze wczoraj byl 6.No i bym wyszla na idiotke w przychodni.Moj sie tylko smial,ze tak szybko do domu wrocilam. Dada,nie ma reguly na to jak sie bedziesz zachowywac.Kazda strate odbierze po swojemu.Jak chce ci sie plakac-placz.Z czasem bedzie lepiej,choc i tak tego co sie zdarzylo nigdy sie nie zapomni i i tak bedzie bolalo.A co do czekania z dzieckim-ja tak do 30 nie maialam zadnych zapedow,dopiero potem cos mi sie ruszylo.I tak jak zaczelam myslec o dziecku to myslalam"jeszcze nie czas,jeszcze nie,jeszcze mam tyle rzeczy do zrobienia".I zdalam sobie sprawe,ze czas biegnie szybciej niz sobie wyobrazalam,jak nie podejme decyzji teraz,to potem bedzie coraz trudniej.A co do finansow-bywa ciezko,ale jeszcze nie znam nikogo kto by z glodu umarl.To faktycznie bylby powazny argument przeciwko.Pomysl,ze masz dziecko,kochajacego meza,ktory jest obok ciebie i cie wspiera-wiec nie jestes sama.Czasami dobrze jest przerzucic mysli na cos(kogos) innego,bo inaczej moznaby oszalec pytajac samej siebie"dlaczego tak sie stalo" i "dlaczego mnie sie to przytrafilo".
  22. Olenka,tak to jest jak sie chce wszystko i wszystkich ogarnac za jednym zamachem:) Krestik,dobrze ze organizm daje znac ze dochodzi do siebie.Zazdroszcze ci tego malowania(nie bajzelu remontowego),bo mam zapedy dekoratorskie,a 2 lata juz nic nie ruszylam-i tak nie bylo sensu bo chata wymaga remontu,na razie robimy drzwi i okna(czesc,bo na wszystkie kasy nie starczylo).Nie moge sie doczekac wymiany,nareszcie bede w stanie cos przez nie zobaczyc.Moge pomoc w demontazu starych,niech mi tylko dadza duuuuuzy mlotek.
  23. Helloooouuuu:)Zyje(jeszcze) Dziekuje Wam wszystkim za odpowiedzi,chec pomocy i podtrzymywanie na duchu.To naprawde duzo znaczy i wplywa pozytywnie na to jak sie czuje badz mysli. Milo cie widziec Ooopsy:)Mam nadzieje,ze noga szybko dojdzie do zdrowia Angela,dawaj,dawaj co tam nosisz. Aska,jak po usg? Agalk,jak wyniki? Olenka,zwolnij troche Mamma,mam nadzieje ze ci to paskudztwo juz przeszlo Dada,przykro mi. Emienogie,nie zamecz drugiej polowki Martek,ladne kwiatki. Lena zniknela. Krestik,co u ciebie? Mirabell,daj cynk jak po wizycie Jezeli o kims zapomnialam to przepraszam-pozdrawiam was wszystkie rowno. Jutro ide do lekarza omowic wyniki.@ mi szlag trafil,nie przyszla.No to co.Juz nawet denerwowac mi sie nie chce(choleryk),co ma byc to i tak bedzie.
  24. Olenka,Agalk,dziekuje za troske.Jestem z Lodzi Mam wam pisac o objawach?Hmmm.Nie chce wnikac w szczegoly,ale ciagnie mnie brzucho tam na dole,po srodku i po bokach.Lekarz damski ktory mnie obejrzal nic nie znalazl.Ciagnie mnie juz 3 miesiac.Nie jestem w ciazy,bo robilam testy.Terminy @ rozpieprzone. Klade sie do lozka bo sie slabo czuje.Brak apetytu,a zazwyczaj zre jak kon.Zimny pot i trzesawka.Temperatura ponizej 36.6 Drogi oddechowe-codzien budze sie zatkana.Zdiagnozowalo mnie 2 lekarzy w Polsce-alergia(nie wiadomo na co),swinstwo zapycha mi zatoki i nos i splywa na oskrzela zatykajac je.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...