kwiaciarka

Alutka mi tez sie podoba piaskowiec, chcialam kominek z tego , ale P. mi wparl ze sie wybrudzi i bedzie kicha. No nie wiem ile w tym prawdy z tym brudzeniem.... Uciekam, bo mama wstala :)

my wrocilismy a tesciowa spi hahah Na podjezdzie mam lodowisko, trzeba cos z tym zrobic. Dziubalo nie chodzi mi o deske barlinecka, to jeszcze cos innego. Moja siostra ma panele z wierzchnia warstwa drewna, ale nie jest to deska barlinecka. Zeby pokazac lazienke to musze zdjecia zrobic, moze wieczorem albo jak Ela bedzie spala, tylko jeszcze zalezy co tesciowka bedzie robic heheh :) Asia moja kolezanka zrobila dodatki pomaranczowe w lazience, trzeba mocno uwazac na odcien pomarancza bo mozna przesadzic.

Hej, z tesciowa pijemy kawe , wiec zagladam szybko, bedzie mnie malo, ale bede zagladac. Renatka sstrasznie dlugo Ciebie nie ma. Troche zdjec widze na nk powklejanych, do nas tutaj tez wklejaj. Fajnie mialas , sobie popodrozowalas. Mieszkanie po remoncie tez pokaz :) buziaki dla Mikolaja. Kajoszka szybkiego powrotu do zdrowka dla Ali i Ciebie. Lemo jasna podloga w kuchni obojetnie z czego bedzie bedzie sie brudzic. Ja mam w kuchni ten gres polerwany i ja nie narzekam na plamy czy zacieki, bo ich nie ma. Przejade wode z plynem i slicznie lsni. Brudzi sie natomiast bo wiadomo, ze co jasne to jak sie czesto uzytkuje to sie brudzi. Ja mam w lazience gres drewnopodobny o ktorym pisala Dziubala , koloru slonecznego i tez sie brudzi - no bo jasne. Wcale nie mniej niz ten polerowany. Wiec jesli chcesz podloge jasna w kuchni to tak czy siak bedzie sie szybko brudzila. A moich narzekan az tak nie bierz do serca, bo ja jak ponarzekam to mi lzej sprzatac hahah. Ja bym polozyla ten gres drugi raz. Dziubalo a pisalas, ze jasnego gresu w zyciu bys nie polozyla.... pisalam wyzej ,ze mam w lazience taki wlasnie gres drewnopodobny jasny i brudzi sie tak samo jak ten co mam na korytarzach. Jakby lezal w kuchni tak samo by bylo trzeba go czesto myc, wiadomo - jasne. A panele sa tez takie , ktore maja warstwe wierzchnia z drewna, mozna je cyklonowac 1 raz. Jesli chodzi o deski do salonu to mi sie bardziej podobaja sloneczne kolory niz takie blade. Ale wygladaja fajnie na tym zdjeciu. Jade po Kube , pa

Witam sie . Ksiadz nie przyszedl, czekalismy do 21 a po nim sluch zaginal. Nie odbiera telefonow, sasiad wysylala sms tez cisza. Nie wiem co sie stalo z naszym ksiedzem. Milego weekendu.

Dziubalakwiaciarkaasia78A ja nie chce ano zlobka ani niani. I wcale nie uwazam, zeby moje dzieci sie gorzej rozwijalyJa wrecz uwazam ,ze jesli mama poswieca odpowiednio duzo czasu dziecku to napewno lepiej rozwinie sie intelektualnie niz to ktore chodzi do zlobka. 1 mama i jej 1 dziecko ( albo 2 w przypadku Aidki :) ) a nie 1 pani i 20 dzieci.Nie poswieci pani czasu kazdemu dziecku tyle ile moze poswiecic mama w domu. Nie wiem skąd Ty wytrzasnęłaś takie dane, pewnie z serii ”jedna pani powiedziała drugiej” . W żłobku 1 pani musi być na max. 5 dzieci. Przepisy je do tego obligują. To w przedszkolu jest tak, że 1 pani jest na 20 albo nawet więcej dzieci. Dane z wlasnych obserwacji -tyle na ten temat. Poza tym obojetnie ile dzieci i tak nie poswieca dziecku Twojemu tyle uwagi niz Ty sama.

DziubalakwiaciarkaDziubalo niesadze ze dziecko roczne czy 1,5 roczne jest gotowe na rozwijanie sie spolecznie. To czas na rozwijanie wiezi rodzinnych, z mama, tata, rodzenstwem, bo to wstep do nawiazywania kontaktow z rowiesnikami i innymi doroslymi. Mi to tam nie chodzi o choroby, ale przygotowanie psychiczne i spoleczne takiego dzieciaczka, a jestem pewna, ze w tej kwestii taki maluch nie jest przygotowany zeby zostawic mame i dom i pojsc w obce miejsce. No ale sa sytuacje,ze dzidzia musi isc do zlobka i rozumiem to. A wlasciwie Dziubalo to czemu Ty dalas Adasia do zlobka? przeciez w domku jestes. Dziecko daje się do żłobka nie z tego powodu by się tam rozwijało społecznie tylko dlatego, że rodzic idzie do pracy i wybiera żłobek albo z konieczności albo dlatego, że woli dać dziecko do żłobka niż żeby siedziało np. z nianią A Adasia dałam do żłobka (po tym jak trochę siedział z nianią) bo wróciłam do pracy. Nie byłam wtedy na wychowawczym tak jak teraz z Maciusiem. Pisalas, ze dzieci zlobkowe rozwijaja sie szybciej niz dzieci , ktore do zloba nie chodza, oraz ,ze dziecko 1,5 roczne jest gotowe na zlobek - stad moj post o tym, ze wcale sie nie rozwijaja szybciej i ze nie sa na zlobek gotowe. A to z jakich powodow tam przebywaja to inna para kaloszy .

a ksiedza jeszcze nie ma.... przypomnialo mi sie ,ze dwa zdania ela mowi - daj to , co to :)

jednak zagladam, bo wszystko zrobione i czekamy na ksiedza :)

No dobra , milego dzionka jesli nie zagladne juz,Ela spi, Kuba sprzata w swoim pokoju, ja ide obrus i swiece szykowac i sama siebie tez , bo wygladam jak upior.

Ela za wiele tez nie mowi, na migi smiga hahah. Pol na migi , pol gadaniem i sie dogadamy :) pelnych zdan nie mowi. Pojedyncze wyrazy - mama, tata, baba, dziadzia, pająk, pompon itp., a najczesciej "be" hahahha. Wczoraj jej spiewalam kolede i spiewam ze matka usmiechnieta czuwa nad dzieciatka snem a ona pokazuje na mnie ( ze matka ) i na siebie ze dzieciatko hehehe.

asia78Dziubala ja nie znam mamy, ktora dalaby dziecko do zlobka bo chciala i jest zadowolona. Wiekszosc oddaje z przymusu. A poza tym po co mam dawac dziecko do zlobka jak siedze w domu? Ochorowac sie jeszcze zdarzy w zyciu A ja znam :) Moja dobra kolezanka - chociaz dala z przymusu ,bo musiala isc do pracy, ale bardzo chwalila zlobek i podobno mala tez zadowolona. A poszla od 1,5 roku. Uciekam na dobre, Ela sie budntuje, ze siedzie przy kompie. Pa

asia78A ja nie chce ano zlobka ani niani. I wcale nie uwazam, zeby moje dzieci sie gorzej rozwijaly Ja wrecz uwazam ,ze jesli mama poswieca odpowiednio duzo czasu dziecku to napewno lepiej rozwinie sie intelektualnie niz to ktore chodzi do zlobka. 1 mama i jej 1 dziecko ( albo 2 w przypadku Aidki :) ) a nie 1 pani i 20 dzieci.Nie poswieci pani czasu kazdemu dziecku tyle ile moze poswiecic mama w domu. Co innego przedzkole, tu rzeczywiscie , bardziej rozwijaja sie dzieci przedszkolne i kazde dziecko do przedszkola moim zdaniem chodzic powinno. To juz jest czas ,ze jest przygotowane do nawiazywania kontaktow rowiesniczych, do zobaczenia ,ze bez mamy tez moze byc fajnie przez te pare godzin - wstep do szkoly. Wszystko ma swoj czas jak to napisala Kajocha.

asia78Dziubala pytalas mnie czy mam taki sam jak ciocia parkiet. Nie ja mam ten krotszy i 2 gat. bo chcialam bardziej laciaty. No i w malym wnetrzu taki dlugi jak cioci by ladnie nie wygladal podoba mi sie to wnetrza, jest takie cieple. Moja podloga w salonie wyglada podobnie kolorystycznie, ale ja mam wisnie :)

Co do zlobkow mam takie samo zdanie jak Asia i Kajocha. Dziubalo niesadze ze dziecko roczne czy 1,5 roczne jest gotowe na rozwijanie sie spolecznie. To czas na rozwijanie wiezi rodzinnych, z mama, tata, rodzenstwem, bo to wstep do nawiazywania kontaktow z rowiesnikami i innymi doroslymi. Mi to tam nie chodzi o choroby, ale przygotowanie psychiczne i spoleczne takiego dzieciaczka, a jestem pewna, ze w tej kwestii taki maluch nie jest przygotowany zeby zostawic mame i dom i pojsc w obce miejsce. No ale sa sytuacje,ze dzidzia musi isc do zlobka i rozumiem to. A wlasciwie Dziubalo to czemu Ty dalas Adasia do zlobka? przeciez w domku jestes.

Wrocilam, zagladam i zaraz zmykam. Asia, Lema heloł :)

isa32Kwiaciarko to publiczne przedszkole które pokazałam (blisko naszego domu) ma bardzo dobre opinie. I to nie takie "medialne" tylko od matek wiem a to najważniejsze. Myślę, że jeśli nadal będziemy tu mieszkać to Ala będzie też tutaj chodzić. Niby mnie stac na prywatne, tylko jeśli to jest ok to nie widzę powodu, żeby płacić taką kasę A no to pewnie, ze jesli publiczne ma dobre opinie to ok. Ale wiesz, to co sie jednej mamie podoba nie musi Tobie. Ja poszlam raz do przedszkola, ktore chwalila kolezanka to sie przerazilam. Syf jakich malo , w salach brudne dywany, kible - fuj. No fakt panie mile, ale przeciez dziecko ma tam byc 8h, wiec warunki bytowe musza byc ok. Ja spadam , papa.

Kurcze ja zaraz po Kube jada, a ja sobie siedze rozczochrana, nieumalowana... .wszystko przez to ,ze wstalysmy z Ela po 9 :) ale jaja, bym sobie siedziala a dziecko by czekalo, narazie kochane, pa

Jeszcze kawy nie pilam..... Ela bierze swoj odkurzac i tez idzie odkurzac. A jak sie smialam z Kuby, bo wzial ten Eli odkurzacz ( dostala pod choinke) i jezdzi nim i jezdzi i mowi - eeeeeee, jakas lipa, wcale nie odkurza hahahahhahahahaha

Ja do zlobka tez dziecka bym nie dala.

Kajocha oby mnigrena minela. ide odkurzac, a dzis mam ksiedza :)

hej Renata, długo Ciebie nie bylo. Isa Kuba poszedl jak mial 2,5 do prywatnego przedszkola. Grupa 2latkow, 5 dzieci w grupie przez pierwsze pol roku, pozniej dobily jeszcze osoby, wiec razem ich na koniec bylo 8 maluszkow, do tego 2 panie. Dla mnie rewelacja. Kuba szybko polubil przedszkole i dzieci inawet w weekendy chcial tam isc. Prywatne przedszkole dba o wyglad , w srodku wiec piekne , grube kolorowe, czyste dywany, zabawki kolorowe i duzo, zeby dzieci sie nie nudzily, kulki ze zjezdzalnia i inne atrakcje. Kazda sala miala swoja toalete i lazienke. Wiem, ze w publicznym tez moga byc tak dobre warunki ( chociaz chodzac po przedszkolach publicznych jednak nie trafilam na tak wspaniale warunki jak w tym prywatnym), ale ilosc dzieci w grupie gra ogromna role. Mi nie wierzyly kolezanki, ze w grupie u Kuby jest 5 dzieci i 2 panie, bo w publicznych minimum 20 i 1 pani.

Podłogi - Cztery Kąty - Gazeta.pl

cos nie cos o podlogach do salonu i nie tylko :) Podłoga do salonu Co wybrać na podłogę

oooooooo P. juz jest , idem , papa

Asia Gienia i Madzia maja podobny uklad jak moja tercja. No prawie identyko. Ja teraz bym zrobila jakis bardziej zadaszony taras , zeby byl przytulniejszy.