Witajcie dziewczyny dzisiaj jestem po pierwszym usg i drugiej wizycie u lekarza. Dzidziulek ma 8,7 mm i wg usg jest to 7 tydzień :) Jaka patrze na to zdjęcia z usg to chce mi się płakać - takie maleństwo :) Jedna rzecz mnie jednak niepokoi okazało się, że kosmówka się odkleja :( Lekarz założył mi kartę ciąży i powiedziała, że trzeba być dobrej myśli bo na to nie ma lekarstwa. Coś tam jeszcze wspomniał, że może tam tworzyć się krwiak :(( mam brać nadal kwas foliowy :( Czy któraś z Was wie coś więcej na temat odklejającej się kosmówi?Teraz strasznie jestem zaniepokojona tą sytuacją :(