Pani Joasiu u na to samo z amarantusem:-( Cały wychodzi w kupkach (cała kupka to sam amarantus). Ziarno najpierw mocze jakis czas, potem płucze i gotuję około 20-30 minut, nie rozpada się wcale tylko puchnie i lekko rozkleja. Najpierw próbowałam to miksować, potem dawałam w całości, ale wiadomo, że dziecko nie rozgryzie każdego ziarenka (1,5 roku). Skoro w niezmienionej postaci wychodzi w kupce to:
-może to zespól złego wchłaniania
-po prostu w takiej postaci nie trawi się
-czy cokolwiek jest wchłaniane?
Wdzięczna będę za pomoc