Skocz do zawartości
Forum

roksia7777

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez roksia7777

  1. roksia7777

    Sierpień 2010

    puszek bądź czujna,bo 1 kwietnia to prima aprilis
  2. roksia7777

    Sierpień 2010

    Idea31 gratuluje!!! no to mamy juz 2 siusiaki...i 1 szparke ciekawe ktora nastepna...i co nastepne... kurka, patrena...co u was???jak samopoczucie , no i zdrowko wasze i bąbelków oczywiscie... pozdrowionka!
  3. roksia7777

    Sierpień 2010

    alatheia gratuluje syneczka! w sumie przybralam na wadze 6 kg...w 18 tygodni...nie za malo...tylko od 3 tygodni stoje w miejscu...lekarka przepisala mi zelazo...ale dzidzius sie wierci...wiec mam nadzieje ze martwie sie nie potrzebnie!ale ze mnie juz taka panikara! cynka gratuluje córeczki!napewno to nic powaznego, skoro lekarz tak twierdzi...i nie martw sie na zapas nie potrzebnie!!podeslij linka, jak mozesz!chetnie obejrze twoja lalunie! fajnie, ze u was wszystkim wszystko w porzadku...oby tak dalej, kochane sierpnioweczki!!!pozdrawiam cieplutko!!! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET!!!!!!!!
  4. roksia7777

    Sierpień 2010

    Amisia nie robila mi usg...bo po zbadaniu mnie powiedziala ze wsyzstko ok...tylko tym przyrostem wagi sie zmartwila...bo od pcozatku ladnie, prawidlowo przybieralam..a teraz taki zastoj...ale mam nadzieje ze wszystko wroci do normy, i na kolejnej wizycie powie mi ze jest ok! pozdrawiam sierpnioweczki!!milego weekendu
  5. roksia7777

    Sierpień 2010

    kurka sciaglam cie do nas telepatycznie
  6. roksia7777

    Sierpień 2010

    hej kobietki! ja bylam wczoraj u gina...niestety strasznie malo przybralam na wadze...i strasznie hemoglobina spadla...przepisala mi jakies leki...mam brac w czasie jedzenia...i bardziej o siebie dbac...mysle ze to przez ostatnie "nerwowki".... mam nadzieje ze na kolejnej wizycie pod koniec marca uslysze lepsze wiadomosci...no i modle sie zeby z dzieckiem bylo wszystko w porzadku...zeby prawidlowo sie rozwijalo... gdzie kurka sie podziewa? pozdrawiam was kochane!!!trzymajcie sie zdrowiutko!!!
  7. roksia7777

    Sierpień 2010

    witajcie sierpnióweczki:-) milo wejsc i wszystkie (no, prawie) was tutaj "widziec"... to mnie jeszcze nie dopadla lustrzyca ale powiem wam ze w domu mam wanne i coraz ciasniej sie w niej robi jak sie kape...szczegolnie mycie nozek uciazliwe sie robi...chyba bede za nie dlugo robila to na stojaco... u mnie dzisiaj strasznie wieje wiatr...i przez niego az tak cieplo nie jest...dzisiAJ bylam an badaniach...ciekawe jak moje wyniki...w czwartek ide do gina...i bedzie mierzyc dzidziusia...juz sie doczekac nie moge
  8. roksia7777

    Sierpień 2010

    Cynka fajny brzuszek to teraz moge pwoiedziec ze u mnie prawie nie ma nic...choc jutro wchodze w 18 tydzien...ale mam nadzieje ze jest wszystko w porzadku...ze dzidzius rozwija sie prawidlowo... Kurka fajnie, ze wsyzstko w porzadku ja sluchalam serduszka wlasnie w 16 tygodniu jak bylam u ginekologa...tylko wiecej bylo slychac hukow...takie tapniecia...doktorka mowila ze to ruchy dziecka... co do ruchow, to juz sama nie wiem czy czuje, czy nie...czasami cos mi lata po brzuchu...ale nie mam pojecia czy to dzidzius...trudno wyczuc, gdy jest sie w 1 ciazy... u mnie ostatnio bylo strasznie nerwowo...ale juz sie powoli uklada w dobra strone...mam nadzieje ze sie to nie odbije na dziecku!! ja ide do gina za tydzien...ma robic mi usg...bardzo chce uslyszec ze wszystko w porzadku...juz nawet o plci nie mysle...bo tyle nerwow sie najadlam, przez ostatnie dni, ze mysle tylko teraz o zdrowiu... co do L-4 moja lekarka na kazdej wizycie pyta sie czy chce odpoczac od pracy...nawet ostatnio powiedziala ze zadna najwieksza instytucja sie ebze mnie nie zawali...ale ja chce pracowac...bo dorbze sie czuje...i nie ma zadnych przeciwskazan...ani ciezkiej pracy...wiec umowilysmy sie, ze jak bede poprostu zmecozna to powiem jej i da mi zwolnienie... pozdrawiam was serdecznie!!!
  9. roksia7777

    Sierpień 2010

    no, racja...czas szybko leci...tylko patrzec jak bedziemy chwalic sie naszymi bobskami mnie glowa boli juz 3 dzien...moze cos z cisnieniem ejst, bo z tego co slysze duzo osob narzeka na bol glowy...a co dopiero my mamy powiedziec, jak znosimy za dwoch
  10. roksia7777

    Sierpień 2010

    kurka gratuluje wskoku do 16 tygodnia!!! ja zaczynam dzisiaj 17 tydzien... cynka zazdroszcze ci ze tyle wieczorem mozesz wytrzymac bez spania...bo ja niestety przed 21 juz nie funkcjonuje... ciekawe jak bedziemy sie czuc na wiosne...jak dopadnie nas wiosene przesilenie...
  11. roksia7777

    Sierpień 2010

    dziewczynki, mam pytanie, otoz w gazecie dla przyszlych mam przeczytalam aby zapobiegac rozstepa na piersiach nalezy smarowac je oliwka...tak jak kiedys pisalyscie...a czemu pisze, ze nie wolno smarowac brodawek??
  12. roksia7777

    Sierpień 2010

    kurka u mnie bedzie jutro 17 tydzien a tez nic nie czuje...jeszcze tydzien temu dalabym sie zabil ze czuje moje dziecko...a teraz wsyzstko jakby ustalo wczoraj kupilam sobie sliczniutkie jeansy ciazowew sumie to dostalam na prezent od M...bo w sobote bedzie okazja...strasznie sie dobrze w nich czuje...bo ostatnio zwykle spodnie troche mnie uciskaly...te nowe troche spadaja mi z tylka...ale co tam..wazne ze nic nie uciska... ja chyba nie poajde na trojwymiarowe usg...moze to dziwne...ale chce zobaczec dzidziusia ja sie urodzi...choc jzu sie nie moge doczekac...ale moze bede miala wieksza niespodzianke... myslicie czasami jak to wasze dzidzi w brzuszku bedzie wygladac?do kogo bedzie podobne?czy bedzie rozrabiaka?bo ja mam od kilku dni non topa takie mysli...juz bym chciala zeby byl lipiec jakos nie moge ostatnio kupic zadnych ciuszkow dla bobaska...wszystko rozowe lub niebieskie...i jest problem...moze jak pojde w marcu na zwykle usg to poda mi plec??myslicie ze bedzie widac??to bedzie u mnie 19 tydzien
  13. roksia7777

    Sierpień 2010

    Amisia fajnie ze z dzidziusiem wszystko ok!ciesze sie razem z toba!!!za bardzo nie ma dla mnie roznicy czy chlopak czy dziewcyznka...chce tylko zeby zdrowe bylo...ale gdzies pocichutku w glebi licze na coreczkeza to gdy urodzi sie syn., noj M oszaleje chyba.... u mnie z tym sexem to teraz ciezko...bo dalej remont trwa...i moj M mieszka u swoich rodzicow a ja u swoich...bo tak jest blizej i wygodniej...wiec nie ma jak ugi buginajgorsze ze musimy przeprowadzic generalny remont.........i potrwa to jeszcze z 2 msc....juz sie nie moge doczekac.... Patreena to wykorzystaj ten czas...i odpoczywaj kochana...po tkaiej chorobie...masz szczescie, bo ja jakos zauwazylam ze ostatnio nie moge chodzic po sklepach...wejde do sklepu to robi mi sie slabo... Cynka kuruj sie kochana!!!szybkiego powrotu do zdrowia!!! dziewczyny wy prywatnie chodzicie na usg 4D?bo ja miala tlyko normalne...no i przeziernosc karkowa... kochane, jak to u was wyglada lu wygladalo z praca?my obydwoje pracujemy na rano...od 7-15...troche bedzie cieko gdy wezme urlop wychowawczy....zycie z jednej wyplaty...a nie nie ebdzie mial kto zsotawac mi na codzien po 8 godzin z dzieckiem... a swoja droga ciekawe gdzie sie podziala kurka?? zycze wam milego dnia...
  14. z tego co mi wiadomo to w ciazy nie mozna stosowac zadnych srodkow wspomagajacych rzucania palenia... no i nie wszystkim wspomagacze (tak poza ciaza) pomagaja...na mnie np plastry itp itd nie dzialaly...a slyszlalam ze sa skuteczne...u mnie sie nie sprawdzily..a mialy wrecz odwrotne dzialanie... madlene za sam fakt ze potrafisz o tylu rzeczach mowic glosno- JESTES WIELKA!!!
  15. KATARZYNKA wiem,ze w ciazy kobiety palace spotykaja sie z roznymi glupimi docinkami...tylko do pewnych sytuacji trzeba dojrzec.....moze jak madlene urosnie brzuszek...moze jak zobaczy swojego dzidziusia na dobrym usg.....moze wtedy jej sie uda....ja wiem sama po sobie ze nie ejst latwo ale sie da...tlyko na wszystko potrzeba troche czasu!!nie wszyscy moga rzucic z dnia na dzien.....nie pijacy nie zrozumie pijacego...nie palacy nie zrozumie palacego....
  16. wiecie co...niech kazda pilnuje swojego tlyka...a po urodzeniu dziecka jak bedzie cos nie tak, niech ma pretensje sama do siebie...choc nie zawsze dzieci rodza sie chore z winy matki.....dziewczyna pyta jak inne radza sobie z tym..lub poradzily na zawsze...a tu takie emocje...bez sensu....ciekawe czy wy takie swiete jestescie...czy ten papieros 1 w miesiacu az tak bardzo jest nie tolerowany.....ahm,,,no i rozumiem ze matki palace nie maja serca dla swojego malucha w brzuchu..jednym slowem sa wyrodnymi matkami bo truja dziecko......... zycze wszystkim palacym aby latwo udalo im sie uciec od nalogu...a tym co rzucily gratuluje wytrwalosc w dazeniu do celu........pozdrawiam wszystkie tolerancyjne i nie.... madlene domyslam sie ze juz wiecej nie powiesz glosno o swoim nalogu...bo widzisz jakie sa opinie...i pomysl ze za twoimi plecami tez tak gadaja...moze jak powiekszy ci sie brzuszek to postarasz sie rzucic?bo bedziesz glupio sie czula!ja za ciebie trzymam kciuki!uwierz ze da sie wytrzymac bez papierosa!zycze spokojnych 9 msc.
  17. roksia7777

    Sierpień 2010

    witam sierpnioweczkiciesze sie ze filmiki sie podobaly...wiecie, ze mna to chyba cos jest nie tak.........mdlosci nie mialam od poczatku...nic mi nie dolega...na zapachy reaguje jak do tej pory...wszystko jem(moze oprocz ryb)....no i sex.....czemu niegdyby nie przyrost wagi....i brak okresu....to zpaomnialabym ze ejstem w ciazy
  18. madlenejestem w 10 tygodniu ciazy i ze wstydem przyznam ze pale. wiem doskonale jak szkodzi to mojemu dziecku ale nalog silniejszy odemnie.. ktos poradzil mi grupe wsparcia, moze razem damy rade? w tej chwili ograniczylam palenie ale wiem ze to za malo. probowalam juz rzucic wielokrotnie ale to nie tylko samo uzaleznienie fizyczne ale przede wszystkim psychiczne. w pewnych sytuacjach poprostu nie radze sobie bez papierosa. a jak to wyglada u was?[/QUOTE]tysia nie msuze sobie nic tlumaczyc, bo mnie sie udalo!watek nie jest zalozony zeby palace mamy tlumaczyly sie nawzajem...i nikt nie dodaje sobie tu otuchy...kazdy zdaje sobie z ryzyka ktore niesie za soba palenie w ciazy...ale to nie regula..bo na nic nie ma reguly!i nikt tutaj nie napisal - NIC CI NIE BEDZIE I TWOJEMU DZIECKU JAK PALISZ W CIAZY!!!!!!!! moim zdaniem, dziewczyna pyta jak sobie poradzilysmy, lub radzimy z paleniem w czasie ciazy lub calkowitym zerwaniem z nalogiem...i z tego co pisze to zdaje sobie sprawe z konsekwencji......i nikt nie prosil krytyke, a napewno watek nie jest zalozony aby: szukasz innych mam które tez paliły w ciąży a napisza Ci że ich dzieci są zdrowe i kilka papierosów im nie zaszkodziło!
  19. katarzynka78 masz sluszna racje...to jest kazdego indywidualna sprawa...mozna tlyko pomoc uswiadomic jakie ryzyko moze ale musi niesc za soba palenie w ciazy... Pozdrawiam serdecznie wszystkie obecne i przyszle mamusie
  20. tysia nic konkretnego jeszcze nie napisalas...w tym watku!bo kazda z nas dobrze wie jak szkodzi dziecku palenie jego matki...a watek powstal zapewne po to, zeby popisac jak sobie jedna czy druga poradzila z tym smierdzacym nalogiem...............no i co ewentualnie pomoglo..... tak jak napisałam wątek powstal po to zeby palace w ciazy przyszłe mamy dodawaly sobie otuchy tłumaczac sie nawzajem! skoro nie palisz(bo z twoich wypowiedzi tak wynika)...to po co tu sie wypowiadasz??
  21. ja sie przyzwyczailam, ze w naszym kraju najwiekszym problemem jest brak tolerancji...idzie murzyn, to zaraz wsyzscy sie ogladaja i chichotaja...idziesz inaczej ubrana...(kazdy ma swoj styl)...to zaraz jest smiech i glupie obgadywanie...idzie kobeita w ciazy zaraz komentarze,,,to za lekko ubrana...to na obcasach...itp.tid.....ludzie , takie rzeczy sa sprawa indywidualna kazdego z nas!!!!troche TOLERANCJI!!!!!!!!!
  22. kobiety nie pija, nie pala....dbaja o siebie....i rodza chore dzieci!!!na to raczej nie ma reguly....to co jest ci pisane, to bedzie
  23. asia78 mnie akurat przekonal ten argument...ale wiem jak bylo mi trudno...z dnia na dzien powiedziec nie...
  24. asia78 a nie wydaje ci sie ze kazda z nas jest inna...moze tobie sie udalo bo masz silna wole, duzo samozaparcia..?nie pisz co to znaczy...bo nie kazdemu jest tak latwo jak tobie bylo rzucic...masz duzo szczescia...i sie z tego ciesz ze rzucilas!!inaczej pisalabys teraz, gdyby tak gladko ( z tego co psizesz) nie poszlo...troche tolerancji dla kobiet ktore nie moga sobie z tym poradzic!!!!wez pod uwage...ze nie kazdego zycie to sielanka...kazda z nas ma inne problemy, klopoty....i czasami ten 1 papieros..to chociaz 3 minutki zapominania o problemach
  25. madlene jestem z toba!!!dziewczyno, gratuluje odwagi!powinnas byc z siebie dumna, ze glosno o tym mowisz!!!nie przejmuj sie glupimi docinkami...niestety czlowiek, czlowiekowi nie jest rowny...kazdy ma inny charakter...i inna sile walki z nalogiem...ja tez sobie podpalam...palilam od kilku lat...dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy probowalam rzucic...i caly czas z tym walcze...niestety nie ejst latwo..strasznie mi wstyd...jak siegam po papierosa, mysle o dziecku... wszyscy wiedza ze to szkodzi zdrowiu naszemu i dzidziusia...ale dlaczego nie mowi sie glosno o kobietach nie zalujacych sobie uzywek w ciazy...alkohol, tyton..a jednak rodza zdrowiutkie piekne bobaski...znam wiele takich przypadkow...i ty zapewne tez...na poczatku radze ci duzo poczytac artykulow, jaki to ma wplyw na dziecko w twoim brzuszku...i nie rzucac na sile...tylko sprobuj myslec o tym i starac sie na wstepie ograniczac...moze 3 papierosy dziennie na poczatek...ja sobie zalozylam taki cel...teraz siegam tylko w kryzysowych przypdkach...i walcze z tym dalej...i wcale sie nie wstydze tego ze ejstem w ciazy i pale!!!!!!!!!!!walcze z tym, probuje...i mam nadzieje ze uda mi sie z czasem calkiem rzucic!3 mam mocno za ciebie kciuki aby tobie sie udalo!!!pozdrawiam!! P.S. te ktore pisza, ze nie rozumieja ze palimy..poprostu w zyciu nie palily...albo udalo im sie...bo maja duza sile walki...ale wiecej tolerancji.........................jestesmy tylko ludzmi-nie aniolami!!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...