- 
                Postów0
- 
                Dołączył
- 
                Ostatnia wizytanigdy
Treść opublikowana przez roksia7777
- 
	myszka fajny brzunio...taki zgrabniutki
- 
	moja coreczka dzisiaj dostala od nas pierwszy prezent na dzien dziecka kupilismy posciel: Air Teddy Premium (u nas w hurtowni)...trafila sie nie zla promocja bo z tej firmy u mnie we wszystkich sklepach ta co kupilismy (3 czesci) kosztuje okolo 180 zł,,,,a my zaplacilismy 129 zlwiec bylo warto...smoczusia z aventa...pajacyki-3 szt....no i paczke pampersownie ma teraz jak zakupy dla malenstwa...ogladalismy tez wozki....i na 99% kupimy tako jumper juz sie nie moge doczekac kurka glowa do gory!dasz rade napewno nastepnym razem!!swoja droga...wiem ze swojego doswiadczenia, ze nie ma co wrcac do pytan i dumac nad nimi...bo wedy dopiero metlik sie robi...i nagl pasuja wszystkie odpowiedzi...najlepsza jest pierwsza mysl i pierwsze zaznaczenia:-)u mnie sie sprawdza:-) karolineczka fajny wozek!!byly tez takie u mni e w tej hurtowni...wygladaly tak "solidnie"...mnie sie podoba czerony kolor...sama bede wybierac miedzy czerwonym a seledynkowym zapomnialam napisac ze moj maluszek tak sie ucieszyl z zakupow, ze az dostal czkwaki (chyba to byla czkawka)...takie regularne, delikatne drganie w jednym miejscu
- 
	ja juz po wizycie...wszystkie wyniki badan piekne(jak to pow. moja gin) tlyko hemoglobina....bardzo spadla...na poczatku mialam 12,4...pozniej 11,7...a teraz 10,8...a norma w ciazy to do 10,5...przepisala mi tabletki "tardyferon", pow. ze zelazo co do tej pory juz za duzo tu nie zdziala...mam nadzieje ze hemoglobina sie poprawi...nastepna wizyta 24 czerwca....przed wizyta mam powtorzyc hemoglobinke, zeby sprawdzic jak leki dzialaja...no i wszystko mnie boli....zoladek, na pecherz parcie...i zebra z prawej strony....gin mowila ze macica juz jest najwyzej.dlatego tak uciska..i przede mna najgorsze 3-4 tygodnie...dopoki macica sie nie obnizy...czasami czuje jak mala wsadza mi raczke czy nozke pod zebra i sie gimnastykuje
- 
	witajcie brzuchatki ja wlasnie odebralam wyniki badan... glukoza 70 po godzinie 116... test commbsa: przeciwcial NIE STWIERDZONO dzisiaj o 17 wizyta...ale pewnie moja gin tylko zerknie na wyniki i mnie zbada...napewno bez usg...wiec...nie ma co sie niecierpliwic karolineczka pochwal sie wozkiem! kurka dasz rade na prawku...moze trafisz na jakiegos "normalnego" egzaminatora na jazdach i da sie jakas ulge...dzieki brzuszkowi3 mam kciuki...daj jutro znac jak testy...
- 
	wesolabeti wlasnie my mamy o wiele lepsza sytuacje...w sumie moj M najpierw musialby zlozyc wniosek...itp.(inne procedury, bo to nie wojsko).i sie dostac...ale na sama mysl...ciezko mi...wiec wole ja wrocic do pracy...wpolczuje ci...ale musisz byc silna!!dla waszej rodzinki!! puszek widze ze jestes tak samo oceniana jak my...moi tesciowie tez sa bardzo zamozni...a moi rodzice "normalni", przecietni ludzie...i prawda jest taka ze moja mama nam tlyko pomaga...a tesciowie....dadza(jak to sie mowi) 100 zl a gadaja ile oni to nie pomagaja...>smiech
- 
	czesc kobietki!!nadrobilam zaleglosci...widze, ze zakupowe szalenstwo ogarnia sierpniowki...w koncu jeszcze tylko 2 miesiace puszek nie jestes sama...ja tez mam nie daleko do pracy...i tez wroce odrazu po macierzynskim do pracy...jestes w dobrej sytuacji...bo z tego co pisalas to twoim szefem jest tesc...wiec nie wierze, ze nie pozwoli ci wyskoczyc do malenstwa...co tu duzo gadac..wiecej tolerancji!!!ja tyle szczescia nie mam...w dodatku moj szef to tyran!!nadzieja w tym ze (nawet jak nie bede karmic)moja gin wystawi mi zaswiadczenie ze jestem matka karmiaca...i bede pracowala do roku czasu po 7 a nie 8 godz...tez jestem zmuszona wrocic do pracy...bo splacamy kredyt...a z wyplaty mojego meza jest nie relne wyzyc z kredytem, oplatami i malenstwem..kazda matka chcialaby zostac w domku jak najdluej z dzieckiem...ale nie te czasy..i trzeba sie pogodzic...u mnie jest wybor...albo wracam do pracy i jestesmy wszyscy razem na miejscu...albo maz stara sie o wyjazd na misje...i wtedy zostaje sama z dzieckiem....wybralismy to pierwsze....wolimy zyc skromniej...ale razem! patrenamam nadzieje ze kiedys tez pojde do malej na taki dzien matki....za kilka lat wesolabetisuper focia dla meza....dekolt...no,no,no....tylko brzuszka brakuje!! matymkaja jakos tez nie umiem nic kupic na allegro...tez korca mnie te zakupy, jak widze ile sierpniowki zamawiaja...ale mam tak jak ty...musze dotknac....przymierzyc(jak cos do ubioru) myszkaszybko poznalas synowa!!ale podejrzewam ze jeszcze bedziesz ich miala ze 100
- 
	slim lady ODCZYN COOMBSA-czy ktĂłraĹ z was miaĹa to badanie ?jeĹli to tak to na czym ono polega i jaki powinien byÄ prawidĹowy wynik?:)dziekuje za odpowiedzi:) Twoja CiÄ Ĺźa w 40tygodni.pl - szukaj porad, doradzaj innym. Kalendarz ciÄ Ĺźy. CiÄ Ĺźa, objawy
- 
	mialam badania:mocz, glukoze,morfologie i test coombsa...wyniki w poniedialek(tak dlugo niby sie czeka na wyniki tego testu, wiec odbiore wszystkie razem)...glukoza nie taka zla(pilam bez cytryny-50g)...ogolnie jestem strasznie zmeczona....dzisiaj jakis ciezki dzien!wypilam glukoze to mala strasznie rozrabiala w brzuszkulubi slodkosci....pewnie dlatego tak cche mi sie slodyczy....co przed ciaza moglo dla mnie nie istniec
- 
	witam z rana!! ja juz nie spie od 6...jak na zlosc..gdy jade na badania to okropnie jesc mi sie chce...ale mam nadzieje ze wytrzymam... amisia fajnie ze wszystko ok patrena ja tez nie moge sie doczekac az sie rozpakuje..choc nie ukrywam ze strach zaczyna mnie ogarniac wiekszy im blizej porodu...1 dziecko...to czlowiek nie wie czego ma sie spodziewac... ide sie ubierac i przed 8 na badania...wiec zycze wam milego dzionka
- 
	witam sierpnioweczki!! ja od soboty nie najlepiej sie czuje...co zjem to jest mi nie dobrze...czy to serek, czy wedlinka, czy miesko...zdarza mi sie puscic pawika...mala chyba uciska mi zoladek...bo strasznie mnie boli...no i kopie po pecherzu...czasami jak przywali...to mam uczucie ze zaraz sie posikam... ja mam w poniedzialek wizyte u gina...a jutro wybieram sie na badania...mocz,morfologia i glukozawiec wyniki w czwartek karolineczka super zakupy!!szalejesz a tym allegro amisiadaj koniecznie znac jak bedziesz juz po wizycie u gina wesolabetinapisz wrazenia z pierwszej lekcji w szkole rodzenia.... pozdrawiam goraco
- 
	kurka super wygladasz!!chyba przypominasz mi ktoras z aktorek karolineczka widze, ze czkawka sie ukazala....?hmmm...patrze na wasze zdjecia....i mysle ze fajnie cieplo macie...niestety mimo ze teraz u mnie nie pada...to nie zapowiada sie ciekawy dzien....po sniadaniu bylo mi tak nie dobrze, ze zwymiotowalam...a w sumie jadlam tylko malutkie kanapeczki z wedlinka....czuje sie fatalnie...zycze wam milego dnia
- 
	ja tez jestem jasnej karnacji...a wlasnie czytalam ze kobiety o ciemniejszej karnacji maja wieksza szanse na ta linie... matymkazazdroszcze pogody!!u mnie caly czas leje...nawet nie ma jak wyjsc...wiec korzystajcie!! milego piatkowego popoludnia wam zycze!
- 
	jak patrze na wasze zdjecia...to pysk mi sie smieje...bo wierze ze po ciazy mozna byc jeszcze zgrabna
- 
	kurka ale cie wywalilosliczny brzuchatek! wesolabeti ja nie mam lini...wogole...czytalam ze to zalezy od karnacji...
- 
	idea napewno dasz rade!!za to pozniej...jak bedzie pieknie i swiezutko w mieszkanku!fakt, jestemy chyba naj zaawansowane...i patreena...ciekawe ktora sie pierwsza rozpakuje
- 
	puszek nie wiem gdzie to napisalam....moze gdzies sie przejezyczylam...juz wyjasniam..mam pierwszego i (mam nadzieje) ostaniego meza... swoja droga...tez jestem taka ciekawska patrena juz cie szukam na NK
- 
	sniadanko zjedzone, kawka wypita, wiec sie witam cynka sliczna coreczka...jakie ma wloski fajnenie zly masz brzucholek...taki okraglutki matymka slubne fotki extra!!!a Tymuś...słodziak!!jego rzęski...i te rowniutkie, bielutkie zabki...miodziomyslalam ze nikt nie zauwazy...ale fakt...ja nie jestem z moim bratem taka podobna jak z mezem...jak czasami gdzies bylismy razem...to zawsze mysleli ze moj maz to moj brat...a brat to maz julia zazdroszcze pogody na tych zdjeciach!!!!!brrrr!!! wesolabeti ja znam mojego obecnego meza od 2 lat....wiec pewnie mam najkrotszy staz zmykam na zakupki...wiec zycze wam milego dnia
- 
	amisia nie my wszystkie jestesmy ladne....tylko kazda kobieta jest ladna!!!!i nie gadaj glupotek...bo ja w tobie nie widze niczego na nie....super rodzinka!!!tylko czekac jak malenstwo dolaczy!!! wiec...moja historia jest dluga..ale postaram sie opisac w skrocie...bylam bardzo dlugo zpewnym chlopakiem(5 lat)...i w pewnym momencie cos peklo....i sie rozstalismy...aby na chwilke zapomniec o smutach(bylam zalamana) wybralam sie z kumpelami do pubu(z fajna muzyka)...i moj obecny stal tam na bramce...i jakos pozniej impreza sie rozkrecila....troche pogadalismy...i tak sie zaczelo...pozniej kolejna dyskoteka(oczywiscie juz darmowy wjazd).....i wymienilismy sie nr gg(komorki mu nie chcialam podac)....i dalej juz wiecie co bylo....ale najlepsze w tym wszystkim jest to ze moj byly pracuje w tym samym miejscu co moj maz...tlyko w innych wydzialach...i kazdy do tej pory mysli(znajomi, dalsza rodzina, itp) ze bylego rzucilam zeby byc z adrianema to wcale nie prawda....poprostu miedzy nami wszystko szybko sie wydarzylo i niespodziewanie...i jestesmy szczesliwi i mam nadzieje ze tak zostganie na zawsze
- 
	karolineczka super wygladalas w tym blondizdjecie rewelka! wesolabeti sliczne zdjecia...to drugie na laweczce szczegolniew koncu...CO JA ZROBILEM ZE SIE OZENILEM(...)hi hi hi myszka jak patrze na twojego starszeo syna to widze ciebie (twoje zdjecie ktore kiedys nam wklejalas-w 2 kucykach)...straszne z nich slodziaki ja niestety nie wkleje zdjec ze slubu....bo wsyzstko mam u mojego brata na komp(moze kiedys...jak jego komputer jeszcze zyje)...ale tymczasem 2 fotki...z moim mumineczkiem ahm...dodam ze ja nie naleze do kobiet zmieniajacych kolor wlosowjakos nie widze sie w innym niz blond a codo wieku, to ja jestem starsza o 5 msc i 3 dni sa zdjecia...to moze czas na opowiesc "jak sie poznalismy"???
- 
	witam sierpnioweczki!! puszek śliczne zdjęcia...i fajna z was rodzinka...widac ze ladna, zgrana i kochajaca siewrzuc jeszcze kiedys fotke brzusia z Julitka...ale patrze na twoj brzuch z ciazy poprzedniej i bardzo mi moj obecny przypomina(nie wiem czemu) karolineczkasuper fotka...widac ze kwitniesz!!!no i ta sukienkaaaaa....miodziowidze ze lubisz kupowac przez neta..? julia tak jak u ciebie i u patreny...gdy sie posprzeczam z moim M...to on zasypia a ja cala noc mam z dupy....ah...te chlopy! powiem wam szczerze, ze chyba ja narazie mam najwiecej w wadze na plusie....ale jakos sie tym nie przejmuje!!chce miec tylk zdrowego dzidziusiareszta jest do osiagniecia po porodzie, jak dojde do siebieno i z tego co zauawazylam ostatnio....to strasznie "brzydne" z dnia na dzien...moze to glupio brzmi....ale jakas brzydka sie robie....chyba faktycznie dziewczynka bedzie...uroda odbierana...same slodkosci bym jadla.....
- 
	dziewczyny, nie wiem czemu martwicie sie swoja waga....ja to moja powinnam byc przerazona...zaczynalam z 50 kg...a teraz 65 kg.....hmmm...65 bylo 2 tygodnie temu u gina..moze teraz jest juz wiecej...i nawet nie wiem, gdzie mi to idzie...bo figura za bardzo mi sie nie zmienia....z moich spostrzezen brzucha jakiegos mega olbrzymiego tez nie mam... ja od kilku dni mam zachcianki na slodkosci...ale boje sie tak jesc...bo w przyszlym tygodniu tez wybieram sie na glukoze...i mam nadzieje, ze nie ebda to poczwtki cukrzycy! serek wiejski, dzem truskawkowy, batoniki, ciasteczka...mniam!!!
- 
	amisia napewno napisze tutaj dziewczyna, jak sie rozpakujesz..o ile dasz mi znac idea milutka niespodzianka...wiedzial maz jak poprawic ci humor julia nie przejmuj sie tak tym zlobkiem...wiem (a narazie sie domyslam) co czujesz...ale pomysl, ze krzywda mu sie tam nie dzieje...a jest wsrod rowiesnikow...3 maj sie kochana!glowa do gory!jesli to bedzie pocieszeniem, to moja mala tez pojdze do zlobka jak tylko skonczy rok...i jest wiele takich dzieci...teraz sa takie dziadoskie czasy, ze my kobiety nie mozemy poswiecic sie dziecia, rodzinie...a mezowie nie zarabiaja na tyle zebysmy nie musialy pracowac...
- 
	puszek tez bym nie jechala specjalnie...ale ja mam nie daleko...wiec zajrzec zawsze mozna... co do numerow tel. to zapisalam sobie puszka i wesolabeti...bo idea moze rozpakowac sie ze mna...wiec... moj numer 665-229-714 (na wszelki wypadek), choc ja chyba jestem jedna z pierwszych w poczekalni do rozpakowaniachoc nigdy nic nie wiadomo
- 
	witam ciezaroweczkiu mnie leje, leje..konca nie widac...i w dodatku polepszenia pogody tez nie zapowiadaja... wesolabeti czytam ksiazke "Jeśli doczekam jutra", o kobiecie ktora zostala wrobiona i w jej torbie znaleziono na lotnisku torbe z narkotykami...teraz opisuje wszystko z wiezienia(POLECAM!!!) karolineczka ja dzisiaj tez zajrzalam do lumpka...fajne rzeczy byly...i za grosiki!u mnie najwiecej tutaj bylo rzeczy wlasnie z H&M... ponizej fotki moich zakupow: 2 pierwsze zdjecia...to wczorajsze zakupy...dwa nastepne dzisiejsze lumpki...2x body po 5 zł i 2x śliniaczki po 3 zł
- 
	widze ze zakupowe szalenstwo sie u nas zaczyna dla naszych babelkowja dzisiaj tez bylam i zakupilamw sklepie 5 10 15...byla przecena...i powiem wam, ze juz drugi raz udalo mi sie tam kupic fajne ciuszki...dzisiaj traf padl na seledynkowy polarek (19,99zl) i komplecik,bialy kaftanik i spioszki biale w zolte paseczki (19,99zl)ja juz kupuje wieksze ciuszki...na 80 i 86...bo najmniejszych mam mase...od znajomych(kilk nowych swoich)...i nawet nie wiem kiedy to wykorzystam...a kady odradza mi kupowania najmniejszych rozmiarow...bo mowia ze dziecko moment i wyrasta i pozniej nowe sie wydaje lub wyrzuca... zauwazylam, ze teraz najwieksza frajde mi sprawiaja zakupy dla maluszka...juz nawet nie wiem kiedy cos dla siebie kupilam
 
        