witajcie:) swięta się zblizają, a u mnie jakos nastrój nie świąteczny. Piotruś nie chodzi obecnie do przedszkola, jest przeziębiony, i musi zostac w domu. choc wolałby nie. Dzis np jak obudził sie rano i zobaczył , że zamiast mamy jest babcia, miał żal , że znowu nie poszedłdo przedszkola i dlaczego mama go nie poinformowała, że zostanie z babcią. Tak , że jak sie okazuje, przedszkole nie takie straszne. tym bardziej, ze wiele nowego sie Piotrunio nauczył. Czekam teraz na czas ubierania choinki, nie wyobrażam sobie jego radości. :) pozdrawiam !!!