Ostatnio moja mama zauważyła, że czółko mojej 10miesięcznej córeczki wygląda na nieco zniekształcone. Nie wiem jak to opisać, ale gdy się przyglądam ludziom i dzieciom dookoła to faktycznie u nikogo tego do tej pory nie widziałam. Otóż przez środek czoła córki od ciemiączka aż po nos przebiega coś takiego jak kość, a dokładniej jak kręgosłup.Jest dość mocno wypukła ta część. Nie widziałam tego wcześniej.Albo nie zwracałam na to uwagi, albo w miarę jak główka rośnie to się uwidoczniło. Na początku myślałam, że nabiła sobie guza, ale ta część ciągnie się aż do główki.Czy to tylko jej uroda?Czy któraś z was ma podobne spostrzeżenia?Pytam, bo sama nie wiem, czy jest to kwestia urody i niepotrzebnie się martwię...:)