magda_79

A u mnie chlopaki spia, a ja znowu z kawka. Bylismy na miescie, a ja skoczylam na solarim. Tego mi bylo trzeba. Od rana chodzilam i wylam co chwila, a teraz humor jakby troche lepszy. Andzia jakie puzzle sobie kupilas? Ja mam jakies marne 500 elem i jakos mlo weny na ich ukladania. Musze tez kupic 2000 :) Super, ze dziewczyny tak chetnie ukladaja puzzle i ze tak im idzie. Ja sie dzisiaj wkurzylam i wyciagnelam mlodemu puzzle. Wzial dwa, za chwile rzucil, bierze jakies samocody. W ogole nie mogl sie skoncentrowac. To mowie do niego: nie umiesz ukladac to chowam puzzle. Na to Michał poklepal mnie po plecach i mowi: mama, spokojnie, spokojnie! Przeciez je ukladam! Ale mi se smiac chcialo. Oczywisicie w minute ulozyl, chcialam wyciagnac nastepne, ale zero zainteresowania. Teraz czas na rozwoj ruchowy chyba :)

O matko! Ledwo poszlam, a tutaj tak wesolo :))) Andzia u lekarza jeszcze nie bylam. 1 lutego mam wizyte. Do tego czasu powinno sie juz wszystko oczyscic i zrobi mi usg czy wsio ok. No i wtedy mamy pogadac. MAm nadzieje, ze szybko da nam zielone swiatlo, bo chcemy sie starac o kolejnego malucha jak najszybciej. I nie zalezy mi na tym, zeby zastapic tego malucha, ktory odszedl. Po prostu mlodsza juz nie bede ,nie ma na co czekac. Co do Michała to te powazne rozmowy tez na niego nie dzialaja. Niby chodzi i gada, ze chce byc jak tata, kiedy bedzie miec brode, bo chce sie golic itp. Ale jak mowie, ze jesli chce byc jak tata to powinien zjesc obiad itp. to gnojek mi mowi, ze on jednak zmienil zdanie i chce byc dzidziusiem Kicha z laptopem, ale skoro to juz staruszek to ratujcie to co na nim jest i tyle. JEstem ciekawa tego Waszego nowego stolu. Jak juz bedziecie go mieli to rob fotki :)

LEce sie szykowac, bo P. zaraz bedzie a ja w proszku. A sama go popedzam, zeby szybko wrocil Odezwe sie pozniej. Milego dnia!

Michał tak sie przyzwyczail, ze jestesmy z nim ciagle, ze doslownie to inne dziecko. Radosne i energiczne. P. wcoraj poszedl do pracy to mlody co chwila bral tel i niby dzwonil do niego i mowil: tato, czy Ty juz moesz do nas wrocic? I co chwila sie mnie pytal czy ja nie musze isc do pracy. Az mnie serducho sciska jak pomysle o poniedzialku.

hej Anielinka! Moze faktycznie jeszcze troche poczekaj z tym kaszlem, teraz grypsko panuje i szkoda ciagca dzieci po przychodniach. Co do P. to zeby nie bylo rozowo to przed 17 jedzie do Niemiec i i bedzie ok. 22 :(

kasioleqqja tez dostalam pieluchy na streetcomie, wzielam tez dla malej:)napisalam na boku... Magda az sie wierzyc nie chce ze Misiek rozrabia... hehe! Moze w porownaniu z inyymi dziecmi nie jest tak zle, ale na pewno jest gorzej niz bylo. Teraz zdecydowanie rozwija sie ruchowo i energia go rozpiera. Ale jak dla mnie to najtrudniejsze sa te jego dyskusje. Gada non stop i na wszystko ma wytlumaczenie Blagam go, zeby przestal, a on: umiem mowic i beda gadac!

cafe82magda i usg brzucha,i glowki...jak bedzie ok to chyba to wszsytko no chyba,ze w poradni jutro cos jeszcze zlecaa to wszsytko ze wzgl na ''wczesniactwo'' ale dobrze,niech przebadaja Pewie, ze dobrze! Wlasciwie to kazdy dzidziol do roku powinien miec takie badania zrobione.

Cafe usg jamy brzusznej czy glowki? Ale macie teraz biegania! JEszcze jakies badania przed chlopcami? A ja wlasnie potwierdzilam adres do wysylki pieluch na Streetcomie Maly oszczaniec dostanie pieluchy Pampers Sleep&Play

Witam i ja! JAk cudownie byc w domu. Wszystko na spokojnie. Teraz mam chwile na kawke. O 11 P. wraca z pracy i musimy podjechac w kilka miejsc. Mei u nas tez coraz gorzej z zachowaniem Michała. Ja jedno, a on drugie. I ciagle jakies jego: ale, po prostu itp. I coraz czesciej dre sie na niego, bo tylko to skutkuje. Pzychodzi i przeprasza, a za chwile wymysla cos innego. Co do P. to brak slow. Tak jak dziewczyny pisza to chyba rodzice go naklaniaja do spotkan z Filippo! Nie czaje, ma tak zaj.... syna, nie musi sie nim zajmowac na codzien i jeszcze mu trudno wstac na spotkanie. Wiem, ze pogonic go nie mozesz ,bo go dziadki do sadu wysla, a Ty bedziesz to "zła" mama :((( Justynka dobrze sie czujesz, bo odpoczelas, wiec odpusc sobie to sprzatanie! Super, ze Olek zadowolony u babci! A ja na zwolnieniu jestem do konca tygodnia. KAsioleqq mam nadzieje, ze ta poprawa nastroju to tak na stale!

Mlody oglada Krecika, wiec mam chwile, zeby zajrzec. Nie wysiedzielismy w domu i po 18 pojechalismy do P. na boisko. Michał sie wybiegal, ja troche pokopalam pilke i pogralam w speedbadmintona. Niestety zaczelam mocniej krwawic, wiec chyba za wczesnie takie atrakcje :((( Czekam na P., zeby wykapal Miśka, bo ni chce go dzwigac. Kasioleqq tulam mocno! Mimo wszystko zagladaj do nas i zal sie ile chcesz. Po to tu jestesmy. Sama sie zale, wiec wiem jaka to ogormna pomoc :) Cafe fajnie, ze Olek ma taka super chrzestna! My wybralismy chrzestnych dla Michałą pod naciskiem rodzicow i teraz zalujemy, bo rownie dobrze moglby ich w ogole nie miec :((( Andzia czekamy na wiesci poimprezowe i pozakupowe :) Mam nadzieje, ze bol zeba juz przeszedl!

Mei co to za ciezki weeekend?? Mów tu szybko! Justynka mam nadzieje, ze odwiedzilas lekarza!!! Spakuj juz wszystko i dla Oleczka i dla siebie do szpitala. Juz chyba czas!

Andzia hop hop! Co z laptopem? JAk zakupy? Byliscie? JAk zab? Cafe cudne te Twoje chlopaki! JAk dla mnie to juz teraz sa identyczni. K. ch bez problemu rozroznia??? Fajnie, ze siostra Cie odwiedza. Zawsze to odskocznia. Ja jedynaczka, wiec chlone wszelkie opowiesci o rodzenstwie :) Anielinka usmialam sie z przygody budzikowej My dzisiaj wstalismy o 8 i jestem przeszczesliwa, ze tak dlugo popspalismy :) Nie strasz z tym zoltym odrostem. Bo ja mam mega zolte wlosy i niedlugo planuje pojscie do fryzjera. Anouk ale fajny weekend za Wami! Gosia ale Ty masz napiety grafik!

hej laseczki! Wiem, wiem, ze z tym jedzeniem mu kiedys przejdzie i codziennie tak nie przezywam. Czasem po prostu nie mam juz sily. Wczoraj rodzice go nakarmili, ale oczywiscie tylko miechem. Zadnych warzyw nie je od 3 m-cy. Gotowalam zupy, mieso w warzywach, same warzywa i nic. Owocow tez nie chce. Czasem zje mandarynke albo kilka winogron i tyle. Jogurtow tez nie je, kanapek tez nie. Wiem, ze dobrze wyglada, ale na paznokciach biale plany, wyraznie brak witamin :( Jedynie co to dobrze, bo pije soki. Wczesniej mu robilam z woda teraz pije normalnie. Jakos dolek mnie dopadl i dlatego nie wytrzymalam. Szybko przeszlo, bo jak rodzice z nim siedzieli to slysze Miśka: A wiecie co? Moja mama jest super! Od razu mi sie humor poprawil :))) W ogole ostatnio wszystko jest cudne, wspaniale, fanatstyczne i super Dzisiaj od rana znowu dolek, 4 m-c dzisiaj sie powinien zaczac :((( Ehh, kicha! Na poprawe humoru pojechalismy do lumpa, kupilam pare szmatek. Mlody teraz spi, a ja zamiast polatac na szmacie to siedze z kawka.

A ja musialam zajrzec, zalapalam dola. I to przez Michala. Ciagle nie je, w ogole nie je zup, warzyw. I tak juz od 3 m-cy. Teraz wstal po drzemce 3 h i nie chce nic. Masakra! Nie mozna go w zaden sposob przekupic, zachecic. A mi brak juz sily. Wyszlam z pokoju i sie poryczalam, nie wiem co robic. Wiem, ze wiele rzeczy by mu smakowalo, a on nie chce sprobowac :((( Martwie sie o niego :(

Cafe wygaladasz suuuper! Fajny ten wozek. A tam nie ma gondoli w nim? Kasioleqq czasem takie proste rzeczy jak kapiel potrafia czynic cuda :) Udanego kawkowania u brata! Fajnie, ze macie taki dobry kontakt! A P. ostatnio zaczal troche cwiczyc sam, bardzo ostroznie. A dzisiaj graja turniej halowy, czyli krotkie gryi wchodzi w kazdym meczu na 1 min czy 2, wiec sie nie zajedzie.

Hej! Za duzo nadrabiania nie mialam :( P. pojechal na turniej do Niemiec, bedziep ozno wieczorem, a my zaraz zbieramy sie do moich rodzicow. Tak bylo cudownie z P.w domu. Tyyyyle czasu poswiecilismy Michałowi, normalnie inne dziecko. P. z nim szalal od rana do wieczora, podziwiam go za to, bo ja jednak potrzebuje chwili tylko dla siebie. No, ale koniec tego dobrego :( Gosia a dlaczego bylo Ci taaak niedobrze??? Hmmm, o czyms nie wiemy? :) KAsioleqq wlasciwie to Twoj sposob radzenia sobie zestresem jest lepszy niz moj. Ja wszystko zajadam. A skoro juz sama sytacja jest do d..., to chociaz powinnam miec z tego jakiekolwiek korzysci, a tu lipa. MAm nadzieje, ze w koncu jakos ta sytuacja sie unormuje i Ty bediesz mogla zadbac o swoje zdrowie. Cafe a bylam pewna, ze Julian z prawej :) To juz teraz ich nei rozrozniam! Jak Ty to robisz??? :))) A sama na pewno dasz sobie rade, latwo nie bedzie, ale Ty jeszcze ciasta popieczesz :) Andzia szalejesz na zakupach?

Anielinka milego spotkania ze znajomymi! Co dobrego pichcisz?

Cafe jestem totalnie zakochana w Twoich synkach!!! Sa boscy! P. tez oczarowany, przezywa :) Pozgaduje: Julek z prawej, Czarek z lewej???? (na tym drugim zdjeciu)

Ja tak na szybciutko. Musze pomyc naczynia i troche poprasowac, mlody spi to wykorzystam. Od rana latam, umowilam sie z przyjaciolka na kawe, bo ma troche problemow, potem przyjechal P. z Michałem, wciagnelam lody, kumpele zabralismy do domu, przyjechal jej maz z synkiem i dopiero wyszli. Ufff, jestem wykonczona, a tu tyle roboty. Ale ciesze sie, ze moglysmy same pogadac, bardzo mi tego brakowalo :))) Justynka wiem, ze sie martwisz o Olka i dobrze to rozumiem. Jak mialam zabieg to co 5 min trulam wszystkim dupe czy na pewno wyjde w ten sam dzien. Mysl, ze spedze noc bez Michała byla okropna. A S. i tescie na czas Twojej nieobecnosci nie moga zorganizowac opieki nad Okiem, zeby mogl byc u siebie w domu? Gosia fajnie, ze Yoko i Kuba sie dogaduja. U nas tez wesolo. A powiedz jeszcze jak z linieniem Yoko? Duzo klakow? Anouk ale masz dzisiaj pichcenia :) Same pysznosci robisz. Kicha z tym brakiem pradu, nawet nie wiedzialam, ze moga byc przez to takie problemy jak sie ma piec. Andzia wspolczuje bolu szczeki. Wiem dobrze jaki to koszmar. JAk dla mnie nie ma gorszgo bolu. Kiedy pojedziesz wyrwac ta osemke??? Powiem Ci, ze Marysia wyglada tak slicznie, ze i siniol na nosie jej nie przeszkadza. Cudowne sa te Twoje laseczki! Dobrze, ze Stasiowy kaszel juz mija, musial sie trasznie meczyc :( Kasioleqq organizm Ci mowi, ze musisz sie normalnie odzywaic. Stad te bole, Kasia, nie rob sobie krzywdy i nie przesadzaj z tym odchudzaniem. Niszczysz sie, a pamietaj, ze musisz byc zdrowa, bo masz dla kogo. Zajrze pozniej na boczek :) Cafe ale noc za Wami! WSpolczuje, ale masz glodomorkow w domu!

Tynia ja ciagle zasypiam z Michałem, zupelnie nad tym nie panuje. P. sie ze mnie smial, a ostatnio sam usypial Miśka i tez zasnal :) Moje dziecko tez mogloby calymi dniami przed tv siedziec :((( JAk u Was odpieluchowanie??? U nas tragedia. Dzisiaj w ciagu 40 min mlody zasikal i zasral 7 par majtek. Nie wiem, on w ogole nie czai, ze chce mu sie sikac. Kasioleqq mialas sie odezwac! Co u Was? Anouk a Ty co sie babo nie odzywasz?

Ja tylko na chwile, byli znajomi, chalupa jakby tornado przeszlo. Nie jestem do tego przyzwyczajona, ale ogolnie bardzo fajnie. Teraz ogladamy z P. mecz, zaczely sie mistrzostwa swiata w pilce recznej, wiec jest co ogladac :)))) Polazlilismy rano po sklpecha, P. kupil sobie jeansy, a ja nie mialam weny na ogladanie czegokolwiek :( Cfae ale kicha z tym wyjazdem K. :( Super, ze z Olkiem ok! A Sinecod dobry, ale tylko na noc, bo sztucznie hamuje kaszel, a nie leczy. Gosia ja zdziwiona, ze Ty do pracy, bo P. na zwolnieniu i mam wrazenie, ze juz nikt nie musi pracowac :) A jak w ogole Kuba z Yoko. U nas wesolo, Misiek coraz czesciej bawi sie z Milanem :) Andzia hop hop! Co jest? Anielinka ciesze sie, ze syrop pomogl! Justynka wspolczuje sytuacji w domu, tym bardziej, ze nie wyobrazam sobie, zeby P. mi tak powiedzial. Mysle, ze jedyne wyjscie to wlasnie przetrzymanie. Szkoda, ze na tydzien nie mozecie sie zamienic. Ciekawe co by mowil z brzuchem, bolami, zmeczeniem itp.

Juz jestem, Michał dostal mleko, wiec mam jeszcze kilka minut :) Gosia u nas wedrowki nocne Michałą to standard, bez problemu zasypia u siebie w lozku, w swoim pokoju, a w kazda noci tak przychodzi do nas A ja jestem tak zaspana, ze tylko wrzucam go na srodek i spi z nami. Nie mozemy sie zmobilizowac, zeby cos z tym zrobic. Andzia co do moejj sily to wcale nie jest tak rozowo, czasem jest mi tak zle, ze az oddychac nie moge. Ale przy Michale nie chce sie rozklejac. No, a nie zagladac do Was to juz w ogole sobie nie wyobrazam!!!

Widze, ze pierwsza nie jestem. Mamy dwa nocne marki :) Jaj uz zagladam, bo moje chlopaki jeszcze spia Mlody w nocy przez 2 h wariowal z zebami i teraz odsypia. A ja jakos nie moge tak dlugo spac. Andzia dobrze, ze z nosem MArysi ok! Najwazniejsze, ze nic sie tam nie poprzesuwalo. My mamy ciagle problemy z Michała nochalem, wiec wiem jakie to wkurzajace. No, a Marysia jest niesamowita! Naprawde nie znam takiego odwaznego malucha. I jeszcze takie teksty! A jesli chodzi o wakacje to mam nadzieje, ze jakos uda sie spotkac. JEsli tylko nie pojedziecie gdzies daleko na wschodnie wybrzeze to na pewno Was nawiedzimy :) Justynka mysle, ze nie zaszkodzi sie spakowac, bedziesz spokojniejsza, a przeciez to nigdy nc nie wiadomo. Ale ja mysle, ze mlody poczeka jednak do tego 10 lutego :) Zdrowka dla Oleczka! Cafe jak Olas i K. rano? MAm nadzieje, ze czuja sie troche lepiej. Jak nocka? Wrzuc ajkies nowe fotki chlopcow, pewnie juz taaaak sie zmienili! Na razie uciekam, bo chlopaki wtsali!

Justynka dobrze, ze pojechalas z Olkiem do lekarza. Szkoda tylko, ze juz mu na oskrzela zeszlo :( No, ale antybiotyk szybko zadziala i bedzie ok. A Ty meza gon. Teraz Ty i Wasze malenstwo jestescie najwzniejsi, a nie obiady itp. Niech sie ruszy i cos zrobi. Ci co im wynajmowalismy maja 1 m-c na wypowiedzenie i dokladnie tak zrobili. Oni a bardzo w porzadku, zawsze zaplacone na czas, spokojni. I tak wlasciwie dlugo mieszkali, bo 2,5 roku, a to przeciez niemaly wydatek. Ale jakos nie w czas sie wyprowadzaja. Nie mam do tego glowy :((( Gosia co sie przejmujesz, jak nie masz czasu poodpisywac to pisz co u Was, nic o Kubie nie wiemy :((( Cafe i mi sie spodobalo jak napisalas o malych "bąkach" :) Niech zostana tacy grzeczni! A Ty sobie odpusc miodownika, odpocznij kobieto! A nam dzien zlecial na niczym, mialam poprasowac, ale spacer mie tak wymeczyl, zen ie moge dojsc do siebie. Jestem koszmarnie oslabiona :( Na jutro zaprosilismy znajomych u ktorych bylismy na imprezie. to chyba jedyne teraz osoby, ktore mam ochote widziec. A usmiech Michała po uslyszeniu, ze Aurelia przyjdzie - bezcenny!!! Anouk dzieki! przypomnialas mi, ze moge teraz wypic piwko :) Chyba dzisiaj sobie nie odmowie!

Andzia tak sie nasmialam wczoraj z P. Siedzi i nagle mowi: moglaby Andzia z rodzina do nas przyjechac :) A za chwile: a wlasciwie to szkoda, ze gdzies blisko nie mieszkaja. Michał mialby fajne koelzanki i moglibysmy zabierac dziewczyny do nas. Dla Michałą super, a i Andzia by odppczela