Moje Drogie, dowiedziałam się niedawno NIE od ginekologa, że zalecane jest doszczepienie na krztusiec po 27. tc! Zrobiłam rozeznanie wśród ginekologów i zakaźników dziecięcych i faktycznie! W niektórych krajach jest nawet obowiązkowe i refundowane. Od tego roku jest w polskim kalendarzu szczepień jako szczepienie zalecane. Po co? A No po to, że niemowlęta są szczepione dopiero pod koniec 2. Miesiąca życia. A wiadomo, że takie maleństwa przechodzą takie świństwo najciężej. Szczepiąc się w trzecim trymestrze przekazujemy im przeciwciała, które ochronią je do momentu, aż same będą mogły być zaszczepione. A dziś można złapać krztusiec w sklepie, w przychodni czekając na wizytę, czy podczas odwiedzin „od dawna kaszlącej cioci”, szczególnie gdy antyszczepionkowcy wyrastają jak grzyby po deszczu :/ ja jestem teraz w 32. tc i w przyszłym tygodniu zamierzam doszczepić siebie i męża. Dlaczego męża skoro był szczepiony? Bo po 10 latach od zaszczepienia na błonicę, tężec i krztusiec odporność spada i przestajemy być chronieni.
Więc apeluję! Zainteresujmy się zdrowiem naszych maleństw zanim się urodzą :)
Szczepionka nazywa się Boostrix i kosztuje 90-100zł. http://mamapediatra.pl/2017/02/14/szczepienie-blonica-tezec-krztusiec-w-ciazy/