Laraa

Gratulacje Cysia slicznej córeczki:) :) A moj Mikus dzisiaj konczy juz miesiac:))Ale ten czas leci....

Marcoweczka i Olunia gratuluje slicznych maluszkow.:) Meliska ja tez odciagalam max -50-60 ml mleka . Ale przed każdym każdym karmieniem przystawiałam małego do piersi i w końcu załapał ,po trzech tygodniach już w sumie sam zaczął się wybudzać do karmienia.

Karolina ja walczylam o karmienie Mikołaja piersia dwa tygodnie ,maly wcale nie umial ssac piersi,do tego nie szlongo dobudzic na karmienie ,musialam odciagac i dawac mu butelka ,dodatkowo.dokarmialam go mlekiem modyfikowanym.ale przed kazdym.karmieniem dawalam.mu piers,az wkoncu zalapal,dzis jestesmy tylko na cycusiu.Powodzenia ci zycze i nie poddawaj sie z tym karmieniem.

Dziewczyny gratuluje maluszkow!!!!! Dziewczyny bojace sie wywolania porodu oxytocyna powiem wam tak ze porod wywolywany byl duzo lepszy niz ten ktory rozkrecal sie sam bo trwalo to u mnie wiecznosc i mimo tego ze byl to trzeci porod dla mnie byl najbardziej bolesny ,a przy partych darlam sie jak opetana hehe ,ale bylo mi wtedy wszystko jedno.wiec sie nie martwcie nie ma sie czego wstydzic.

Moj maz dostal 14dni l4 od mojego ginekologa a bylam po porodzie sn.Jezeli rodzisz przez cc l4 wypisuje szpital.:)))

Gratulacje Meliska sliczny chłopczyk:)

Hej dziewczyny ,gratulacje dla rozpakowanych mamusiek ,a tym.w dwupaku duzo wytrwalosci na tej ostatniej prostej ktora jest moim zdaniem najtrudniejszym okresem ciazy.Codziennie staram sie czytac forum ,i czekam na nowe wiesci ,moj Mikołaj w sobote skonczyl juz dwa tygodnie nadal duzo spi i jest grzeczniutki:))wiec mam czas na wszystko ,jesteśmy juz tylko na piersi a maly zaczol ladnie przybierac na wadze.Buziaki dla wszystkich forumowych cioc:)

Hej dziewczyny ,gratulacje dla rozpakowanych mamusiek ,a tym.w dwupaku duzo wytrwalosci na tej ostatniej prostej ktora jest moim zdaniem najtrudniejszym okresem ciazy.Codziennie staram sie czytac forum ,i czekam na nowe wiesci ,moj Mikołaj w sobote skonczyl juz dwa tygodnie nadal duzo spi i jest grzeczniutki:))wiec mam czas na wszystko ,jesteśmy juz tylko na piersi a maly zaczol ladnie przybierac na wadze.Buziaki dla wszystkich forumowych cioc:)

Azol Avent reczny zajechalam w jedna noc . Teraz mam medele mini ktora uratowala mi zycie.Jezeli dluzo odciagasz to warto Zainwestować:)

Caly czas staram sie go przystawiac i ssac potrafi ,od wczoraj ladnie przybral wiec jestem spokojniejsza i bedziemy czesciej podawac cycusia,dobrze ze mam wage i moge sobie to kontrolować.Marcoweczka kapuste kupuje sie normalnie biala w glowce ,liście trzeba schlodzic i rozbic tluczkiem okkadac nimi piersi jak robi sie zastoj.Zas przed samym karmieniem robi sie cieply oklad zeby mleczko lepiej wyplywalo. Pozdrawiamy z Mikusiem

Wiam dziewczyny codziennie staram sie czytac forum lecz czas nie pozwala pisac:).Moge sie wypowiedziec o tym plamieniu bo tez plamilam po badaniu .jest to z szyjki ktora sie rozwiera ,u mnie tak rozpoczol sie porod. Dziewczyny Mikus dzisiaj konczy tydzien!!!Jest aniolkiem je spi i robi kupki .Karmie go butelka odciagnietym moim mlekiem,jest z tym troche zachodu ale takie mamy wzkazania przez polozna poniewaz maly za malo przybiera i musimy go kontrolowac ile wypija mleczka ,przy cycusiu caly czas by spal.w czwartej dobie mialam nawal i wysoka gorączkę,piersi jak kamienie i guzy na szczescie gorace oklady masaze i liscie kapusty pomogly. Juz niedlugo wy bedziecie tulily wasze maluszki ,ja w swoim jestem juz zakochana:) :) :)

Dziewczyny bardzo wam zycze powodzenia,ten galaretowaty sluz to czop ,tez mi odchodzil juz od 34tc .U mnie akcja sie rozpoczela mysle od wizyty u mojego gin,bo po badaniu zaczelam plamic .Mlego przystawiam ale jak narazie mam niewiele mleka i czekam az sie pojawi :).Troche go butla dokarmiam zeby nie e spadal na wadze bo i tak urodzil sie malutki.Dwoje dzieci poprzednio karmilam prawie do roku wiec wstyd by bylo jak by trzecie bylo.na butli:/ ale powiem wam ze kazdy porod i kazde dziecko jest inne i niema co sie nastawiac.Pozdrawiamy razem Mikusiem

Dziekuje za gratulacje i oczywiscie trzymam kciuki tez za was.Co do porodu to sie przeliczylam bo myslam ze pojdzie szybko ,i niestety sie rozczarowalam rodzilam 12 h bo szyjka nie chciala puszczac a w szpitalu lekarz uparl sie ze nic mi nie da bo to dopiero 37 tydzien i akcja sie moze cofnac.myslalam ze nigdy sie to nie skonczy.na szczescie przyjechal moj maz zakrecil sie do poloznych one przebily mi pecherz i urodzilam do 20minut. MIKI urodzil sie zdrowy ,teraz oczywiscie mamy problem z karmieniem bo niemam mleka:/ ale dzielnie walcze:)

Przedstawiam wam Mikolaja ur .wczoraj o 21.50 .waga 2870 52 cm.

Termin z ost.usg 27luty z miesiaczki 2.03.