Skocz do zawartości
Forum

aniulkas600

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Zielona Góra

Osiągnięcia aniulkas600

0

Reputacja

  1. Monika ma racje,ze wszystkie bedziemy sie chwalic dwoma kreskami:-)Mam nadzieje ze juz nie dlugo:-) Trzymam za Nas wszystkie mocno kciuki:-) Pozdrawiam Was serdecznie:-) Buziaki:-******
  2. Ale super Ula :-) Jesczze podwojne szczescie :-) ja czekam bo za 2 tyg mam dostac @ i mysle ze po@ bedziemy działac jezeli dam rade:-) Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluje :-) Buziaki:-*****
  3. Hej. Ja dosc czesto odczuwałam ból podczas stosunku ale to bylo przed poronieniem. Teraz jeszcze nie wiem bo minely dopiero dwa tygodnie od poronienia i jeszcze nie uprawialismy sexu,lekarz zalecil mi dopiero po pierwszej miesiaczce stosunek,troche sie boje jak bedzie,czy bedzie bolalo czy wystapi krwawienie. Mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze. Pozdrawiam Was:-)
  4. Gratulacje:-) Ale super,bardzo sie ciesze:-) Wszystko bedzie dobrze :-) Powodzenia.
  5. Jakos damy rade dzieczynki:-) Musimy w to wierzyc!
  6. Nie martw sie Monika wszystko bedzie dobrze :-)
  7. Ja juz wrocilam do pracy.Dzis bylam puierwszy raz:-)Lekarz mi pozwolil jezeli fizycznie sie dobrze czuje,bo sie dobrze juz czuje,tylko mam nic nie dzwigac i sie nie przemeczac wiec tego nie robie. W pracy jest fajnie,przynajmniej sie nie mysli,nie to co w domu:-( Juz nie moge sie doczekac @ odczekam tak 2-3 miesiace i zaczniemy sie znowu starac:-) Dobranoc:-****
  8. hej dziewczynki:-) Jest wszystko ok. Krwawienie trwa okolo 2 tyg tak mi powiedzial ale jak bedzie dalej to zadzwonie i sie umowie z nim na wizyte. A dlaczego Monika boi sie ze nie dostaje okresu?To chyba dobrze bo moze bedzie miala dzidzie:-) Pozdrawiam:-)
  9. Kochane mam do Was pyt bo nie wiem czy jest wszytko dobrze czy nie. Długo po zabiegu miałyscie krwawienie czy plamienie i bóle podbrzusza czy bóle w srodku po łyżeczkowaniu?Czy w ogole nie mialyscie?Bo ja mam nadal i nie wiem czy jest wszystko ok czy mam zadzwonic do swojego gin? Pozdrawiam
  10. Wiem wiem,ze powinnam mu powiedziec,ale jakos nie umiem,nigdy ze soba nie rozmawialismy tak szczerze, zawsze szło w zapomnienie. Chyba ze zbiore sie i mu wszystko powiem. masz racje,ze pozniej my baby sie dziwimy ze oni nie wiedza o co chodzi hehe
  11. Dziś mija tydzien odkad poroniłam :-(Cały czas mysle,patrze sie w jeden punkt i mysle. Mąż sie pyta co sie dzieje,a ja ze nic,ale on pewnie wie. Czasem zdarza mi sie uronić łzę,ale już nie mam sił zeby płakać, tylko mysle. Czekam na pierwszy @ i spróbujemy znowu. Trzymajcie sie dziewczynki jestem z Wami:-)
  12. Hej A powiedzcie mi jesczze czy myslicie ze moge wrocic juz do pracy w poniedzialek? Dobrze sie czuje fizycznie,mam troche krwawienie ale nie chce kolejny tydz siedziec w domu i rozmyslac? Pozdrawiam
  13. Dziewczyny też sie boje pierwszego zblizenia po poronieniu,ale tylko dlatego ze bedzie mnie cos bolało,bo dalej odczuwam bóle podbrzusza,mam nadzieje ze to minie. Ale gdyby odrazu udało sie zajsc w ciaze to byłabym w 7 niebie,bardzo bym tego chciała, ale i tak myslałabym o pierwszym Aniołku:-( Gdybym była w 2 ciazy bałabym sie ze znowu byloby cos nie tak. Narazie nie wiem co było przyczyna poniewaz wyniki mam odebrac za 2 tyg, mam nadzieje ze nie bedzie tam ze cos jest nie tak i bedzie mi ciezko donosic ciaze bo wtedy bym tego nie zniosła :-( Mam nadzieje, ze bedzie wszytko dobrze i jesczze wszystko sie jakos ułoży i Ja i Wy bedziemy szczesliwe:-) Dziekuje Wam za wszystko
  14. Koliberekaniulkas600Czesc Jestem tutaj pierwszy raz i pisze poniewaz nie moge sie pogodzic ze strata mojego malenstwa:-) Poroniłam 15.03 byłam w 13 tyg ciazy nie wiem co sie stało,przeciez było wszystko dobrze,tak nagle to sie zdarzyło. Codziennie płacze,mysle. Pisze do Was bo przeszłyscie to samo i wiecie co czuje. Będziemy sie starac z mężem za 3 miesiace,chociaz strasznie sie boje, ze znowu bedzie cos nie tak. Pomóżcie mi uwierzyc ze bedzie wszystko dobrze.A są jakieś wskazania, żeby czekać trzy miesiące? Bo jeśli nie, to im szybciej, tym lepiej (pierwszy post na 7 stronie). Pamiętaj, żeby dać sobie prawo do cierpienia, do łez, żeby tego nie hamować, żeby wyrzucić z siebie całą nienawiść do świata. Jak masz ochotę, to krzycz, płacz, tłucz talerze. Pozwól sobie przejść przez wszystkie etapy żałoby. A strach świetnie rozumiem, bardzo długo mnie paraliżował i był obecny w naszej sypialni. Myślałam, że tak będzie już zawsze, ale jest coś takiego jak czas. Nie, on nie leczy ran, on tylko oswaja z bólem. Czesc Koliberek Wczoraj byłam u dr poniewaz od dwoch dni miałam straszne skurcze macicy po łyzeczkowaniu i na szczescie wszystko jest ok.Poprostu macica była duża i sie obkurcza.Pytałam sie dr kiedy mozemy sie starac i powiedział ze dopiero za 3 miesiace zeby te 3 m-ce odczekac, odpoczac. Teraz mi sie wydaje ze to nie minie ze caly czas bedzie placz cierpienie, ale jestem dopiero po 6 dniach po poronieniu wiec moge tak myslec. Wy wiecie lepiej bo wiecej czasu Wam mineło od straty. Fajnie,ze jestescie!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...