angela00000

Lenka bardzo Ci dziękuję i szczerze Ci powiem że jeśli by się między nimi coś wypaliło to może byłoby mi łatwiej,a tak pokłócili się że cho cho a mamie odbiło(sorki za to wyrażenie ale nie mam na to innych słów) i chce się rozwieść,a tata ją kocha nadal i to jak cholera... I podejrzewam że ona też ale moja mam nigdy nie potrafiła rozmawiać wprost o ważnych rzeczach a także o uczuciach niestety.A jak się zaprze to tym bardziej się nie przyzna... No ale troszkę mi lepiej bo moja babcia,a matka mojej mamy jedzie do niej jutro i może chociaż babci się posłucha.... Naprawdę dziękuję za wsparcie.

Witam się z Wami. A ja byłam dzisiaj z bratem na rozmowie u rodziców,myślałam że jest już choć troszkę lepiej a tu jeszcze gorzej.Dowiedziałam się takiej rzeczy że jeszcze nie mogę w to uwierzyć.Także były nerwy,ostre słowa i wielkie łzy ale mam nadzieję że mimo to jakoś się pogodzą i ta nasza wizyta na coś się przydała oby..... Ren dziękuję bardzo za wsparcie.Potrzebne mi to teraz... Martek może faktycznie czas na zmiany?? Aśka mam nadzieję że podróż z pieskiem wypadła bezproblemowo i że piesio po zabiegu będzie zdrowy. A gdzie reszta naszego towarzystwa????Opuściły nas????Halo dziewczyny???? Pozdrawiam wszystkie wymienione i niewymienione.Buziole.

Dziewczyny właśnie dostałam wiadomość od naszej Karolinki,u niej wszystko ok.Wklejam Wam tak mniej więcej.Cytuję: "Mam się już dobrze.... Teraz dopiero na dobre odeszły wymioty i zaczęłam nabierać wagi , ale jeszcze do mojej wagi sprzed ciąży kg muszę dobić . Poza tym ok. brzuszek rośnie " tak że gorąco trzymam Karolcia za Ciebie kciuki oby już do samego końca było wszystko w porządku.

Mam doła,ryczeć mi się chce.... napiłam bym się winka ale niestety zapomniałam kupić.Czemu to wszystko jest takie do bani i bez sensu????Moi rodzice chcą się po ponad 25 latach małżeństwa rozwieść,już się pogodzili a dzisiaj mama mi pisze ze jest jeszcze gorzej,i mimo że mam już swoją rodzinę a z rodzicami nigdy nie miałam aż tak wspaniałego kontaktu to gdzieś tam w środku to mnie boli i szczerze nie wyobrażam to sobie a mam jeszcze braci bliźniaków co z nimi mieszkają i mają dopiero 16 lat.... I jeszcze ta chęć posiadania dzidziusia która kończy się tylko na chęci bo człowiek nie może mieć a inni tak sobie pstryk paluszkiem i już ciąża itd. a na końcu oddają dzieci do adopcji albo pozostawiają.I gdzie tu jest sprawiedliwość?????Do bani z takim życiem..... Przepraszam że Wam smęcę.Nie powinnam pewnie ale może zrobi mi się troszkę lepiej jak się Wam tu wyżalę,choć jak na razie poprawy nie ma....

No a ja wypatrzałam sobie butki dzisiaj i idę je jutro kupić bo są takie jakie chcę.Aż w szoku jestem że tak szybko udało mi się coś znaleźć bo ja bardzo wybredna jestem.A i mąż kolczyki mi kupił i o dziwo nawet nie marudził że to moja już chyba z 15 lub 16 para haha.Ja po prostu uwielbiam mieć i kupować kolczyki muszę i mam różniaste,jak maniaczka heheh Buziole.

lena77No witam się i JA!!!!!!!!!! Nareszcie mam nowy limit.... kurcze stęskniłam się za Wami!!angela - jak doczytywałam to miałam nadzieję że na końcu ujrzę posta z dwoma II, mam nadzieję że @ jednak nie przyjdzie... a może przyjrzyj się dobrze... może jednak jest na tym teście jakiś cień drugiej kreseczki ?? rozumiem że z ręką już OK ?? Agalk, strasznie mi przykro z powodu choroby teściowej, to choróbsko odziera nas ze wszystkiego... i jest bardzo podstępnym przeciwnikiem... widze że poszalałaś na zakupach... fajnie Ci... ja też lubię kupować dla innych, jakoś łatwiej mi to wychodzi niż dla siebie... aaa i torebki też uwielbiam, ale chyba bardziej od torebek to kocham buty.... Asia jak tam samopoczucie ?? zaczęłaś już jakieś badania ?? a z tym zalaniem to współczuję... niestety wielka płyta blokowa ma to do siebie, że cudownie przepuszcza wodę...wiem bo jakieś półtora roku temu sami zalaliśmy sąsiadów, pękł mi wężyk do wody pod zlewozmywakiem jak byliśmy w pracy... kubik wody przeleciał przez dwa piętra... nie wiedziałam jak spojrzeć sąsiadom w oczy... no ale zębami wężyka nie przegryzłam i specjalnie tego nie zrobiłam... złośliwość rzeczy martwych... aaa ale byliśmy tak uprzejmi że sąsiadom pod nami (byli najbardziej poszkodowani) mimo odszkodowania jaki dostali, pomogliśmy malować mieszkanie... to byli 80 - latkowie... Ren, jednak nie tak źle było w pracy... ani się obejrzysz i będziesz się znowu starałao dzidziusia... fajnie że się tu z nami dobrze czujesz... miło dawno tu Krestik nie zaglądała ??? Amirian też gdzieś uciekła ??? Oleńka też nas zaniedbała ??? Karolineczka to wiadomo ! usprawiedliwiona... choć fajne by było jakby tu do nas zajrzała... a u nas dziś rano było - 10 ... jak dla mnie to już zimy wystarczy... w pracy fajnie... dowiedziałam się że kolejna dziewczyna w ciąży (też ma jednego aniołka na koncie), czyli razem to już trzy laski zaciązone... a ja powoli zaczynam się oswajać myślą że niedługo staranka... bardzo się boję... żeby się nie powtórzyło... i tylko jedna wiadomość mnie sparaliżowała dzisiaj... mój brat stracił pracę w Irlandii... o zgrozo !!! boję się o nich, bo mają 14 miesięczną córeczkę, a on jest takim lekkoduchem... egocentrykiem... dopóki wszystko jest dobrze to on jest OK, ale jak coś jest nie po jego myśli to niestety nie liczy się z otoczeniem... i pół biedy jesli otoczenie to dorosli ludzie, bo jakoś dadzą sobie z tym radę, a ta mała niunia jeszcze nie... ehhh buziolki i pozdrawiam całe towarzycho !! Lena dziękuję za ciepłe słowa ale niestety nawet nie ma cienia drugiej kreseczki,jest tylko jedna i to bardzo wyraźna...Już setki razy patrzałam i w końcu wyrzuciłam ten test do śmietnika.A z ręką tak jest już w porządku i nawet dobrze że ten krwiak był podskórny bo bynajmniej teraz nie mam żadnego siniaka na ręce :)

Tak dzwoniłam nawet już dzisiaj,ale niestety terminy ma w tym miesiącu tak jak ja muszę do pracy więc będę się rejestrować dopiero na kwiecień pod koniec marca jak będę miała grafik.Boję się ale trzeba zobaczymy co ona powie.Wy już macie to za sobą a ja dopiero przed,nawet nie wiem co mam jej powiedzieć.

U mnie źle... Podbrzusze pobolewa dalej,kawy nie mogę pić bo mi nie najlepiej po niej a test...A test wyszedł negatywny....

Aska wiem wiem że fajnie a ja się boję jak diabli,aż mi łezki lecą i w zasadzie to nie wiem czemu chce mi się ryczeć.Dam znać.Matko boska boje się,nie mogę przestać myśleć o tym ja już bym go najchętniej teraz zrobiła ale pani w aptece powiedziała że najlepiej rano,a że tego testu nie miałam a nie było tego co kupowałam i byłam go pewna niezależnie o jakiej porze robiłam to poczekam do rana no a po za tym to mojemu M obiecałam bo chce być przy mnie jak będę robiła.... Ale smęcę wiem,przepraszam za to.I bardzo Tobie nie dziękuję co by nie zapeszyć.Całuski.

Aśka36angela i co kupiłaś coś ciekawego? Bo ja nie ale za to jadłam wyborną sałatkę i poplotkowałam z kumpelą.Jutro jeszcze lecę ogladac telefony,bo dziś w sumie jeden mi jako tako pasił ale nie zdecydowałam się na 100%.Dziewczyny gdzie Wy? A rozumiem,DZIEŃ KOBITKI.Świętujcie,może co się z tego urodziBuziole Butków nie kupiłam bo czasu zabrakło jutro idę.A dzisiaj kupiłam podstawowe rzeczy bo w szafkach i lodówce pusto się zrobiło hehehe.A no i jeszcze test kupiłam.... rano będę testować zobaczymy.A co do sałatki to też dzisiaj robiłam "sałatkę ala gyros" bardzo dobra. No właśnie gdzie reszta???No tak a ja już sama bo M na nockę pojechał,co zrobić.A ty Aśka nie świętujesz?

Witajcie:) Mnie czeka dzisiaj ciężki dzień,zakupy do zrobienia a do tego jeszcze chcę iść jakieś butki sobie kupić bo kozaczki niestety się rozwalają.No ale muszę poczekać na M aż wstanie bo śpi po nocce.U nas dzisiaj rano było -8 na dworze brrrr.Ja już chcę wiosnę,mam dość tego zimna.Choć co chwilę słoneczko wygląda za chmurek. Pozdrawiam Was i życzę udanego dnia. No i oczywiście WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET:)

No Aśka to faktycznie i nieciekawie i dziwny sąsiad.Dobrze że naprawią.Miłego urlopiku.A ja mam do czwartku jeszcze wolne hura.:)

agalk28plany sie zmienily i do kina nie poszlismy, przelozylismy to na wyjscie w tygodniu, chce zobaczyc ten film Ondine a graja go tylko do 15a co do tesciowej to ona byla zdiagnozowana ponad 5 lat temu niestety byl spokoj przez 3 lata a teraz sa przerzuty Przykro mi bardzo naprawdę,będę trzymała kciuki aby mimo to wyzdrowiała.Tulam Cię mocno.

Renagalk oj przykro z powodu tesciowej a jak wypad do kina?Aśka niech ta zima idzie precz a slonce juz na dobre sie pojawi i jak tam wyprawa do sklepow? a to tak sie wybralas czy mialas cos na celu?? angela dziekuje milego wieczorku zycze, podejrzane te ogorki a mi niedziel zleciala szybko i nijako oby czas w pracy jutro zlecial raz dwa milego wiczorku i spokojnego poniedzialu zycze To wszystko co się ze mną dzieje dziwnie i podejrzanie wygląda,ale staram się nie myśleć że jestem,bo czasem się rozczaruję jak ten test zrobię.A boję się jak diabli....

agalk28Angela no no te smaki kochana, trzymam kciukasy a tesciowa ma raka Nie dziękuję żeby nie zapeszyć... Przykro mi,i przepraszam.... nie powinnam się pytać.Trzymaj się.Buziam.

Witam się i ja A u nas o dziwo i całe szczęście śnieg nie padał. Mężuś zrobił obiadek bo ja coś nie mogę doprawić do smaku,chyba mi się kubki smakowe popsuły :) Teraz robię duuuużą listę zakupów na jutro.... No i niedługo do teściowej [po ogórki:)]A tak po za tym to mam dzisiaj jakiegoś mego lenia nic mi się nie chce. Agalk a co się dzieje z Twoją teściową że w szpitalu???? Ren tu zawsze znajdziesz wsparcie:) Aśka ja dzisiaj za kawkę dziękuję,bo rano mi się nie dobrze po niej zrobiło.Herbatki zielonej z malinką się napiję :) A gdzie reszta się ukryła,że dawno nie pisała???Ciekawe jak u Karolinki...mam nadzieję że dobrze. Pozdrawiam wszystkie wymienione i niewymienione:)Buziaki.

Aśka36agalk aleś zaszalała....ale ja też w przyszłym tygodniu ide na "terapię"na miasto.angela a ja dziś ogórkową robiłam.Może by Ci przypasiła. Buziole Aśka hmmm ogórkowa,mniam mniam.Chyba bym wszystko zjadła co ma ogórki taką mam na nie ochote... :)

Aśka36Hej dziewoje, ja chyba wczoraj pisałam,że @ pewnie nie przylezie,bo mi nic nie dolega...taa....dzisiaj już czuję początki PMS-a,bo robię się nerwowa.Dół też się odzywa. Najlepiej określa to mój M:o to będziesz miała większe cycki.....no to akurat prawda,przyrost przed @ czasem i mnie zadziwia.Dziękuję dziewczyny za porady dot.prezentu,czekam na jeszcze ale........coś mnie oświeciło.Jak byłam w ciąży to zawsze chciałam kupic mega,mega,mega wielkiego pluszaka.Nawet takie widzieliśmy w markecie,cudo.Obiecaliśmy sobie,że jak uda się z dzidziusiem to napewno takiego kupimy.....i pozytywkę.Można przecież marzyc,no nie? A póki co może kupię takiego pluszaka na te chrzciny.Wyobrażacie sobie takiego małego dzieciaczka bąbelka przy takim wielkim misiu? angela jak tam,co słychac? Bolą dolne strefy ? Dziewczyny,fajnej soboty Coś tam pichcicie ciekawego? Ja dzisiaj spagetti robiłam:) Ale najbardziej to mi się marzy ogórek korniszonek,a ja nie zakładałam tak więc mój M jutro do babci idzie i mi przyniesie Aśka testu jak na razie nie robiłam,postanowiłam jeszcze poczekać może w poniedziałek ale szczerze to się boję jak cho**** choć sama nie wiem czego,no a dół pobolewa to przestaje i tak w kółko jakoś dziwnie.Zobaczymy ja wolę się nie nastawiać jak na razie na nic tak po prostu ze strachu.... Ale jak już coś będzie na rzeczy to Was powiadomię.

Witajcie weekedowo A co tu takie pustki???? No tak weekend i każdy pewnie wypoczywa To życzę Wam dziewczyny spokojnego weekendu. Buziam

Aśka36Kobietki,proszę o radę Co kupic na chrzciny (nie jestem chrzesną) dla 3-miesięcznego chłopca ???Jesteśmy zaproszeni w święta.Mój brat chrzci swojego bąbelka.Na razie nie mam pomysła.............. Kochana szczerze nie mam pomysłu,ale piszę bo może to Ci pomoże.Jak my chrzciliśmy małą to dostaliśmy pieniądze bo łatwej a później pokupowałam to co chciałam i było potrzebne no i nikt nie musiał łamać sobie głowy :) Mam nadzieję że w jakimś stopniu Ci pomogłam.

Aśka36Hej dziewczyny kurcze zima wróciła.Śnieg w nocy padał.To już przesada.Ja chcę wiosnę już dla nas wszystkich.angela zrób test,zrób.A jakie masz przeczucia?Sugerujesz się tym? Bo ja tak,bo się sprawdzają. lena no,no,no przegląd zaliczony pozytywnie.Nic tylko pogratulowaćJa też mam usg piersi zaliczone,ok.A do dentysty idę w przyszłym tyg.brrr A moja @ nie będzie pewnie w terminie,bo nic mnie nie boli.Zawsze już ok10 dni wcześniej mnie piersi pobolewają.Potem wszystko mnie wk..... a tu na razie nic.Babie to nie dogodzisz,nie?Boli niedobrze,nie boli też niedobrze.Ech,a tu staranka miały byc po tej @,no agalk to przykre,że czekacie na genetykę dziecka.Smutne to ale może coś się dowiesz.Ja nie miałam takiej szansy.Buziam Pozdrawiam wszystkie dziewczyny....aaaaaaaa......czy czytają nas panowie?Dziewczyny...czytają?Jeśli tak ,pozdrawiam. Ale pięknie słońce świeci,śnieg stopi,buziole. Asieńko ja mam mętlik w głowie,nie wiem co mam myśleć.Ale też nie nastawiam się na ciążę bo później wyjdzie że nie będę i nie chce sobie robić nadziei bo potem boli jak cholera... No ale Tobie życzę aby @ szybko przyszła i żeby staranka były owocne. Ja idę troszkę chatkę ogarnąć a do tego mała narozlewała i jest cała mokra i mówi mi tak "pszeplasam mamusiu to moja wina" hehe Ale mi się córcia udała.A co do mężczyzn to czasami mój mąż podczytuje co my tu bazgramy haha Buziam wszystkie do wieczorka.

W końcu każdej z nas musi się udać,nie może być inaczej:)

Witajcie dziewczyny. Sorki że wczoraj tak uciekłam ale mężuś mnie odciągnął od kompa,same rozumiecie Dzięki za wasze odpowiedzi,bo ja już sama nie wiem.Czy mogę być w ciąży?Też nie wykluczam w końcu cały czas się staramy:)A i też mi się wydaje że do owulacji jeszcze czas bo w końcu dopiero (licząc te dziwne plamienia na koniec) w ten poniedziałek się skończyła.Wiecie co chyba mimo wszystko kupię test dzisiaj,dla własnej pewności.Myślałam że mi przejdzie ale dzisiaj też pobolewa.... Jeszcze raz gorąco Wam dziękuję Ren moja mała będzie miała w maju 3 latka i szczerze mówiąc od cc jak @ wróciła to się bardziej unormowały bo przed ciążą były jeszcze gorsze.Bardzo Ci współczuję tego co się stało,ja przed małą 2 poroniłam... Ale mam nadzieję że kolejne staranka będą owocne U nas też biało na dworze i -2 .A ja myślałam że to już wiosna idzie.... Pozdrawiam Wszystkie gorąco.Buziaki

Witajcie:) Ren witamy kochana serdecznie :) Krestik super że wszystko w porządku z wynikami Oleńka witaj Całą resztę też gorąco witam. Dziewczyny proszę napiszcie mi co o tym sądzicie,bo @ mi się skończył bo był dziwny,dużo mniej obfity i jakiś krótki a do tego znowu boli mnie podbrzusze ale tak jakby na @ no tylko że się skończyła czy myślicie że to może być na owulkę???Wiem że mam dziecko ale ja się w tym gubię no i nie miałam jeszcze nic takiego,bo jak zaszłam w tamta ciążę to po prostu @ nie dostałam i wiedziałam że jestem w tej ciąży a na owulację nie miałam nigdy żadnych objawów a czytałam gdzieś że podobna jak ma się ją to pobolewa podbrzusze.Czy myślicie że to właśnie tak jest?

Witajcie czwartkowo Już niedługo weekend w końcu.Chociaż ja już mam dość tego wolnego powoli,ale za to jak pomyślę że na następny czwartek do pracy to mi się aż tak nie pali.I co tu począć i tak źle i tak nie dobrze ale pewnie raz dwa się wdrożę i będzie ok. A jak tam u Was? Pozdrowionka i buziaczki dla wszystkich naszych pań