Skocz do zawartości
Forum

Blumchen

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Blumchen

  1. Blumchen

    Lipiec 2010

    Czesc dziewczyny, ja jak zwylke juz na nogach od pol godziny. Ale mysle, ze niektore z Was tez ... taki los. Wczoraj przesiedzielismy caly dzien w domu, pogoda do bani, mgla jak nie wiem co. Pierwszy raz chyba od pol roku, ze moj maz byl caaaaaaly dzien w domu. Nawet wykapal Manie wieczorem :-)) a ja przynajmniej moglam jej spokojnie grysik ugotowac bez wisznie jej na mojej nodze :-)) Dzis idziemy na kolejne szczepienie, bo juz dwa razy przesuwalismy ze wzgledu na choroby. Mam nadzieje , ze sie dzis uda. Aczkolwiek jak sobie pomysle, ze mam z nia isc do lekarza to cos mi sie robi. Jak tylko lekarka wejdzie do gabinetu to juz zaczyna wrzeszczec... masakra. Adria - super, ze moglas odpoczac... ech jak ja bym tak chciala. Nie pamietam okiedy mialam taki dzien ostatnio. Mamaola - moze jednak spobuj Leo jeden dzien przetrzymac bez drzemki i polozyc go spac o 19 moze akurat uda sie. Mancia spi w poludnie od 11 do 12.30, a potem idzie spac o 19 i spi do 7 rano. Jak ostatnio jej sie drzemka przesunela i wstala o 14 to tez mialam wieczorem mala masakre. WIec moze sprobij go polozyc wczesniej, albo wcale. Moze on nie potrzebuje tyle snu.... Agatcha - super, ze wypad z przyjaciolka sie udal :-)) LiMonia - u nas wozek dla lalek sluzy do wozenia Mani, pakuje tylek do wozka (ledwo sie miesci) i kaze sie wozic po mieszaniu, czekam tylko az sie wozek rozklekocze :;-)) 3 nik plecy juz zupelnie dobrze, dzieki. Nic nie boli, nareszcie :-))
  2. Blumchen

    Lipiec 2010

    Czesc dziewczyny, ja jak zwykle w biegu. Mancia spi, ale pewnie zaraz wstanie, bo ma wbudowany budzik o 12.30, no noc. Najwazniejesze, ze odgruzowane i obiad wstawiony. Rano musialam leciec z wozkiem po zakupy, bo mi maz auto zabral (w pracy jest) wsieklam sie jak nie wiem. Dobrze, ze Okta poszla ze mna, to nie musialam tego tachac. Wozek mam fajny, ale koszyk pod spodem jest do bani, nic sie nie miesci. Wczoraj poszlam tak jak mowilam odstresowac sie i polatalam po sklepach , kupilam Mance super kurtke na zime, w tk Maxx za jedyne 12 € , a z reeboka, sper jest, jestem mega zadowolona. Poza tym sobia jak zwykle nic, bo na slonia ciezko cos fajnego dostac :-)) Ale potem poszlysmy sobie na mega kawusie z lodami i bita simietana. Bylo fajnie i tyle. Mamaola - noo to Kobieto czekam na zdjecia brzuszka!!!! Fajnie, ze masz taka pomoc z tescia, zazdroszcze . 3 nik - Manicia nie je lyzeczka tylko rekami, lyzka sluzy do rozwalania wszystkiego dookola, haha. Ale Antos to zdolniacha tyle zwierzatek potrafi nasladowac, super. U nas kazde jedno zwierze robi hau! Limonia - odpoczywaj ile wlezie, dbaj teraz o siebie, jakies witaminy bierz czy cos. Niedlugo wrocisz do calkowitej formy i na pewno fasolka sie wkrotce pojawi i bedzie wszytsko tak jak tego pragniesz, czego zycze Ci z calego serca!!! Adria - no widze, ze i Wy pracujecie nad kolejna dzidzia, powodzenia i zycze jak najszybciej upragnionych dwoch kreseczek!!! Agatcha - loooo swiniobicie, ale super i takie miesko pozniej dobre, swierze, a nie to z hipermarketu. Jak mieszkalam w Pl zawsze mialam swieze miesko, a teraz co .... gotuje wlasnie rosol - kura z lidla, wolowina tez.... ale jak to sie mowi jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma czy jakos tak, nie? Jak Zosi oczko, lepiej juz? Realne - te zeby to nas kiedys wykoncza. U nas sie przebily wlasnie dwie czworki na gorze, ale jak sie przebijaly to i temperatura i biegunka, matko wszytsko naraz. Myslalam ze oszaleje! Zycze Magdzie, jak najmniej bolesnego zabkowania.
  3. Blumchen

    Lipiec 2010

    Mamaola - zapomnialam zapytac... widac juz brzuszek??? :-))
  4. Blumchen

    Lipiec 2010

    Annaz - super, ze z Mala lepiej i ze udalo Wam sie w koncu do lekarza dostac. Ile razy dziennie dajesz jej mleko?? Ja Mancie juz przestawilam na zwykle mleko z katronu i powiem Ci ze od tej pory nie mam problemu z jej kupa. Bo poki byla na mleku modyfikowanym to ciagle robila zielone kupy jak krowa! Teraz daje jej zwykle mleko (gotuje grysik) i jest dobrze. A Olinka ma alergie na mleko krowie? Czy na bialko??? Mamaola - dzis rozmawialam z taka moja znajoma i opowiadala mi jak ona karmila "bezstresowo" swojego syna, po prostu kladla mu na talerzy i ile zjadl tyle zjadl, nic na sile. Kurcze ale ja tak nie umiem. A to krmienie jej mnie wykancza, a sucha jest jak patyk! Nogi chude, ze az wstyd ja w sukienke ubrac, bo powiedza ze dziecko glodze... dzis jednak dalam sobie spokoj i troszke wyluzowalam, rano wypila butle mleka ( to pije zawsze) a na drugie sniadanie ugotowalam jej parowke pokroilam w kawalki i dalam na talerzyk, nawet zjadla nie wszystko, ale cos zjadla. Na talerzyku tez byla buleczka, ale ta ominela szerokim lukiem :-))
  5. Blumchen

    Lipiec 2010

    Filipka - myslalam, o tym w styczniu sa zapisy do tzw. tutaj Krabelgrupe, cos niby jak zlobe, czy przedszkole. To funkcjonuje tu przy kosciele katolickim wiec zaraz w styczniu startuje i bede chciala mal oddac, przynajmniej na 2 - 3 dni w tygodniu, bo inaczej zwariuje to jest pewne. Poza tym zalezy mi zeby mila kontakt z niemieckim, bo poki co nie wiem co u niej w glowie siedzi. My do niej mowimy polsku, choc pewne wyrazy sa wtracane po niemiecku mimowolnie, TV po niemiecku, no i jak wychodzimy na plac zabaw tez. Moze ona biedulka nie mowi nic bo nie wie po jakiemu ma mowic i wszystko jej sie kielbasi :-)))
  6. Blumchen

    Lipiec 2010

    looo ale mam lenia nic mi nie nieee chceeee.
  7. Blumchen

    Lipiec 2010

    wlasni zmora zanela... godzina spokoju. A jak jest u Was ze spaniem w dzien??? Bo moja zmora ma jedna godzinna drzemke.... Zaraz zabieram sie za jakis obiad, a chce mi sie jak ... swini orac. Ale nic to dam rade. Na szczescie moj M ma w tym tygodniu na rano i wraca o 14.30 . Umowilam sie dzis z ciotka na maly wypad na miasto. Troche odpoczne. Maruda zostaje z tata Filipka - taki tam "maly wypadeczek", tylko pijany kierowca tira w nas wjechal. Pare polamanych kosci, ale juz jest dobrze, jedna malutka blizna na twarzy , ale zyjemy i to najwazniejsze. Co do tej dzieciecej "pedantycznosci" to u nas jest podobnie. Poza tm chowa wszystko w butach. ostatnio moja Okta wychodzila do szkoly i co znalazla w kozaku... kubek z herbatka :-))) Malo tego to wypralam juz kilka lyzeczek, smoczek, krem i takie tak roznosci :-))) A co sie dzieje z reszta naszych Mamus???? [B]GOSKA NIE MAM Z KIM NA FAJKE LATAC!!!! Dobra spadam cos porobic, bo jak zwykle sterta prasowania mnie czeka.
  8. Blumchen

    Lipiec 2010

    Czesc dziewczyny... Mania jeszcze spi, ale ja nie. Musialam wstac Okte do szkoly wyprawic... ech takie zycie. Ale jestem w miare wyspana, bo JUZ NIE BOLI Mamaola - no to u nas identycznie z tym pieczywem. Tylko na spacerze :-)) Mancia tez jest na NIE, od paru dni! I tez nie powiem zebym byla z tego powodu specjalnie szczesliwa
  9. Blumchen

    Lipiec 2010

    Dziewczyny.... WYMIEKAM, moje dziecko chce mnie wykonczyc.... juz wiem dlaczego mlodzi ludzie maja male dzieci... bo maja wiecej cierpliwosci. Sama widze po sobie, do Okty mialam o wiele wiele wiecej cierpliwosci niz mam teraz do tego malego potwora!!!! Od urodzenia byla niejadkiem, ale to co teraz wyprawia to przechodzi ludzkie pojecie, nauczyla sie ze to co w buzi to MOZNA WYPLUC!!!!! Nigdy tego nie robila, a taraz tak, karmienie jej to istna droga przez meke. Najgorzej jest , ze ona nie ruszy zadnego pieczywa, jak jej dam np. bulke z twarozkeim to serek zlize a bulke wypluje, nie wspominajac o jakiejs wedlinie, bo ja po prostu sciagnie z kromki, ugryzie dwa razy a reszta nakarmi psa!!! Pies coraz grubszy , a Mania coraz chudsza!!! Zwariuje chyba !!!! Adria - jak to sie mowi co sie odwlecze, to nie uciecze, czy jakos tak :-)) Na pewno kurtke kupisz :-))) Super, ze Julii kaszelek ustaje, na pewno bedzie dobrze i po odstawiniu inhalacji. Bede za to trzymac kciuki!!! A co do finansow, to nawet myslec mi sie nie chce... grrr. Po tym cholernym wypadku musielismy kupic drugie auto , oczywiscie za tamto nie dostalismy tyle ile bylo warte, bo moim zdaniem te wszystkie ubezpieczenia to banda zlodzieji i tyle. Tak wycenili nam tamten samochod , ze myslalam , ze zawalu dostane no i oczywiscie musielismy sporo dolozyc zeby kupic jakies w miare dobre auto, a w raty nie chcemy sie juz pakowac. Do tej pory czekam na odszkodowanie za utrate zdrowia, ale tym sie juz zajol moj adwokat, bo ja juz nie mam sily to tych czubkow wydzwaniac. A zeby tego bylo malo to jeszcze dzis przyslali nam podwyzke za mieszkanie .... Realne - super z tym wycieraniem, Mania wyciera zawsze rekami. Ale napisze Ci lepszy numer... jak miala jeszcze kojec , zrobila mi pieknie kupke na nocnik, po czym wsadzilam ja do kojca, zeby isc go wymyc... ja wracam , a tam smrod na cale mieszkanie, a moje dziecie siedzi w kojcu i POSAME USZY UMAZANA KUPA!!!!! Dorobila jeszcze w kojcu i bawila sie w najlepsze rozmazujac TO wszedzie!!!!! Z jednej strony smiac mi sie chcialo, ale z drugiej.... wsadzilam jak tak jak stala pod prysznic no i oczywiscie caly kojec do prania, super, nie? Dobra spadam pomalu, juz prawie nie boli, moze sie w koncu wyspie. Zycze Wam kolorowych snow!!!!
  10. Blumchen

    Lipiec 2010

    Annaz - looo biedna Olinka!!!! A co do lekarzy ... nie chce mi sie gadac.... u nas jest podobnie. A jak idziesz bez terminu to traktuje Cie jak zlo konieczne , sama tego wczorja doswiadczylam. U nas z jedzeniem jest walka od .... odkad pamietam.... zeby zjadla to musi leciec bajka, ja karmie i najlepiej jak ktos nam towarzyszy i Manie zabawia.... Mamaola - super, ze wyniki dobre, to najwazniejsze, jak myslisz kolejny synek, czy coreczka tym razem??? Buzka dla Leosia!!!! Asku - a Mati robi te kupy na nocnik???? Bo nasza to chowa sie pod tablica i .... ciiisnie :-)) Kurcze probuje ciagle wkleic zdjecia i nie moge nie wiem czemu!
  11. Blumchen

    Lipiec 2010

    Czesc dziewczyny, dzieki za troske. U mnie ciut lepiej, pomalu puszcza. Noc jakos przespalam. Wydaje mi sie , ze jak juz wiem , ze to nie serce to jestem spokojniejsze to i tez bol przechodzi. A ze ja hipochondryk jestem to zaraz w panike wpadam. Wczraj rano plakalam nie tylko z bolu, ale z wscieklosci i zalu , ze jestem sama z Mania i jak mi sie cos stanie, padne albo co to co sie bedzie z Mania dzialo. Dzwonilam do meza zeby do domu przyjechal, ale on jak zwykle z pracy wyjsc nie mogl... no nic dalam rade, z reszta nie po raz pierwszy i pewnie nie ostatni. Tylko szkoda ze w takich momentach nie mam na kogo liczyc, jestem zdana tylko i wylacznie na siebie.... Asku - przepiekne zdjecie, milo wicdziec jak tryskasz enargia!!!! Masz talent do robienia zdjec!!! Mati super!!! A no i nie dawaj sie chorobie!!!! 3 nik - u nas ani kszykiem ani spokojem.... ja nie wiem jak juz mam tej malej zmorze tlumaczyc, ostatnio zlapala walek (do zabawý, ale spory i twardy) i przywalila z calej sily Okcie w glowe.... oczywiscie zanoszyc sie przy tym smiechem.... Im bardziej jej sie klaruje ,. ze nie wolno, to robi prawie na zlosc. Ostatnio nie chcialam, bo nie moglam, wziasc jej na rece podczas gotowaniu obiadu to podleciala i ugryzla mnie w noige... w kosekwencji wystawilam ja z kuchni, i zabronilam jej wchodzic, wiec stata i wyla, za kazdym razem jak wchodzilam wynosilam ja spowrotem.... zobaczymy. Musze stosowac jakies kary, moze to brzmi groznie, ale male zakazy na pewno jej nie zaszkodza, a moze pomoga inaczej wejdzie nam na glowe jak nic... juz to robi. Realne - ze dawno mnie nie bylo to nie jestem na bierzaco, czy Magdalena juz biega zupelnie bez pieluichy???? U nas foch na nocnik naq calego. Ostatnio puscilam Manie z gola pupcia po domu, postawilam na srodku nocnik, a efekt koncowy byl taki, ze nasikala mi do buta..... LiMonia - zycze Ci szybkiego powrotu do formy, trzymam kciuki, zeby wszystko bylo jak najlepiej!!!! Adria - udanych zakupow zycze!!! Kurcze jak tak czytam ile Wasze dzieciaczki mowia, to wpadam w panike.... moje nie mowi nic.... tylko po swojemu.... jakies tam ..... i generalnie kazde jedno zwierze robi.... hau!!!
  12. Blumchen

    Lipiec 2010

    Czesc dziewczyny, u mnie dzis kolejna masakra, pol nocy nie spoalam. Obudzil mnie jakisc wsciekly bol z lewej strony klatki piersieowej probieniujacy przez bark az do lopatki. Nie moge wzioasc glebokiego wdechu tak napiernicza. Oczywiscie juz myslalam , ze to zawal, ale bylam u lekarza rano zrobil EKG i powiedziel , ze jest w porzadku. Powiedzial , ze ten bol moze byc od kregoslupa. Ale jeszcze zlecil mi EKG wysilkowe. Masakra. W sumie nic mi konowal nie pomogl jak mnie bolalo tak mnie boli. Oddychac nie moge, ruszac tez nie. Oczywiscie jestem z tym wszystkim sama. Maz w pracy, na tesciowa nie mam co liczyc. Wyc mi sie chce. Na szczescie teraz Mancia zasnela. Wiec troszke odpoczne, ale jak tu odpoczac, jak nawet jak leze to mnie boli....:-(((( No nic nie truje Wam juz. Jak mi zdrowie pozwoli to odezwe sie pozniej....
  13. Blumchen

    Lipiec 2010

    Limonia - trzymaj sie !!! Bardzo mi pykro, ze musialas przez to wszytsko przechodzic. Ja tez mialam usuwana ciaze jak staralismy sie o Mancie. Wiem jak to cholernie boli. Ale glowa do gory, masz juz jedna sliczna i madra coreczke i na pewno Bog da Wam jeszcze jedna szanse. Choc w takim momencie ja czulam do niego zal , dlaczego tak sie dzieje. Ale bac dzielna , bede sie modlic za Twojego Anioleczka , pewnie juz tam gdzies w niebie bawi sie i z moja kruszynka!!!! A tak wogole, czy mialas robione badanie hormonalne??? U mnie jest ten problem , ze mam ze duzo hormonow meskich tzw. testosteronu i przez tego gnojka nie moge utrzymac ciazy plci meskiej. Wiec u nas staranie jakiekolwiek o chlopca nie maja najwiekszego sensu.
  14. Blumchen

    Lipiec 2010

    Oj, chyba Waszystkie mamy na cmantarzu :-)) Ja jade po poludniu jak maz wroci z pracy, bo tak jak Agatcha obawiam sie wyjscia z Mania na cmetnarz!!! Wczoraj bylismy w hipermarkecie, oczywiscie wszystko biegiem, masakra. 3nik - wspolczuje zeba , ja wlasnie w weekend wyladowalam na ostrym dyzurze, bo mi juz zyc nie dawal. Ale zeba odratowali, a juz myslalam , ze bedzie trzeba wyrwac. O jakich matach piszecie??? Moja Manka uwielbia bazgrac, bo rysowaniem tego nazwac nie mozna, to moze taka mata pomoze mi uniknac pomalowanych scian i podlog... o meblach nie wspomne. Adria - my mamy znow problem z za duza wilgotnoscia, wierz mi w ta strone tez jes paskudnie, bo grzyb sie robi na scianach. We wtorek za tydzien znow jakas komisja ma przyjsc, mam nadzieje ze cos poradza. Kurcze probowalam rano zdjecia wkleic i nie moge nie wiem czemu. A mam takie fajne z chrzin, bo 15 pazdziernika ochrzcilismy wreszcie tego naszego diabla :-)) No nic postaram sie jeszcze raz. Oki, na razie spadam odgruzowac mieszanie, bo jak zwykle krasnoludki grasowaly :-))
  15. Blumchen

    Lipiec 2010

    Czesc Dziewczyny, u Was dzis Swieto, a u nas dzien jak codzien, ale wiecie co.... moj maz nie pojechal!!!! wczoraj w odwolali cala akcje i zostaje w domu.... uffff kamien z serca. Sorry, ze nie poodpisuje, ale Mancia mi nie da... mam nadzieje, ze o 11 pojdzie spac to bede miala chwilke czasu. Milego dnia!!!!
  16. Blumchen

    Lipiec 2010

    Dziekuje Was serdeznie za mile przywitanie!!!! Strasznie sie ciesze , ze mam u Was wsparcie. DZIEKI!!!! Ja poki co spadam , bo zmora spac nie chce, buziaki. Jutro napisze i wkleje zdjecia
  17. Blumchen

    Lipiec 2010

    Annaz - dziekuje Ci serdecznie za przywitanie. Z Okta to bywa roznie, w sumie chetnie sie z Mania pobawi, tylko po pierwsze jest w szkole do 16, potem wiadomo lekcje a jak juz ma wolne to albo ona u kolezanek albo kolezanki u niej. Poza tym Mania jest zwiazana ze mna bardzo krotka pepowina i nie chce byc z nikim innym jesli ma mnie tylko w polu widzenia. Jesli chodzi o spacery to tez nie prosta sprawa, bo wozek jest beeee a na piechote chodzi tylko tam gdzie ona chce. Po drodze zjadajac liscie kasztany, zaladzie, grzebiac w ziemi jak kura, nie wspominajac o uciekaniu. Jak tak ide z nia na spacer i widze mamy z wozkami i dzieciaczki grzecznie siedza, mamy moga porobic spokojnie zakupy itd to mi zazadrosc. Moja zawsze z figurami nic spokojnie. A´jak jej tylko cos nie po nosie to ryk, rzuca sie na ziemie, kopie gryzie... masakra. Ostatnio dostalam od niej pilotem od tv w czolo, guza mialam przez 5 dni. Nie wspaomne jaka jestem notorycznie pgryziona. Nie wiem skad w tym dziecku tyle zlosci. My w domu sie nie klocimy, zawsze jest spokoj, Mania ma swoj rytm dnia co do minuty ustawiony, a pomimo to taka furiatka jest. Nie wpomne o balaganie jaki robi. Mamy pomazane sciany, szyfki, stoly.... jak tylko dopadnie cos do pisania, echhh. Kupilismy jej tablice, myslelismy ze to cos pomoze.... akurat, skonczylo sie na jedzeniu kredy i pomazanym parkiecie. Nie nadazam ze sprzataniem.... A co jest z Twoja Oliwka???? Ma alergie na cos???
  18. Blumchen

    Lipiec 2010

    jesli chodzi o wyjasnienie dlaczego mnie znow nie bylo.... u mnie masakra.... jednym slowem wszystko mnie przeroslo. Jestem zupelnie sama ze swoimi problemami. Nie ma nikogo kto moglby choc na chwilke mnie odciazyc. Moj maz pracuje 24 h na dobe, a jak juz jest w domu to odsypia. Jest na prawde ciezko. I mnie i jemu. Manka nie usiedzi minuty na miejscu, wszystko jest generalnie na NIE, jesc nie, spac nie ... mam dosc. Tak chcialabym zeby ja ktos choc na chwile wziol na spacer alebo sie nia zaja. NIKOGO!!!! W dodatku moj maz jutro wyjezdza na miesiac do Studgardu (700 km od nas) wiec nawet na weekendy nie przyjedzie. Zwariuje i to jest pewne. Manka nawet na minute mnie nie odstepuje, gotuje, piore, prasuje, chodze do toalety... wszydzie z nia.... jak dlugo mozna. A w dodatku moj m mnie nie rozumie, mam wrazenie ze ma pretensje, ze siedze w domu i jeszcze narzekam. No i zeby tego bylo malo, to non stop od wypadku latam po lekarzach. Okazalo sie, ze zlamanie kosci jarzmowej i odmowa operacji spowodowalo jakis ucisk na nerw i nie czuje gornych 4 zebow. Mam zdretwiala czesc nogi, poprzesuwane korzenie zebow.... wrak totalny i 0 mozliwosci regeneracji sil i odpoczynku.... No to sie wyzalilam... wybaczycie?
  19. Blumchen

    Lipiec 2010

    czesc dziewczyny.... przyjmiecie mnie znow do swojegp grona??? Adria - baaardzo spoznione, ale dziekuje za zyczenia urodzinowe. Przepraszam, ze nie podziekowalam od razu, ale mam komorke na karte, ktora jest wiecznie pusta :-( Mamaola - gratuluje nastepnego okruszka!!!
  20. Blumchen

    Lipiec 2010

    Tak na szybko... Mania ‪my 089‬‏ - YouTube
  21. Blumchen

    Lipiec 2010

    Czesc dziewczyny. Ja tak pisze z doskoku, bo nie mam specjalnie czasu. Moje dziecko to chodzacy wulkan!!! Jak jej sie cos nie podoba ruca sie na ziemie i wrzeszczy.... jak jej ostatnio chcialam odebrac szczotke do wlosow to tak sie wsciekla, ze z tej zlosci przylozyla mi nia w nos!! Horror. Mamaola - jestesmy do niedzieli. Tesknie za domem, bo juz tu siedzimy 5 tygodni. Adria - Okta dziekuje za zyczenia :-)) ... spadam Manka sie zesr.... kupe zrobila! Grr
  22. Blumchen

    Lipiec 2010

    Hej Laski, u mnie bieganina. Jak jestem w PL nie mam czasu na nic, ale to dobrze bo troche truchu nie zaszkodzi no i z daleka od glupich mysli :-))Wczoraj bylam u kolezanki , ktora ma 2 letnia coreczke, bylo super. Dzieciaki tak sie swietnie same bawily, ze mysmy mogly spokojnie posiedziec i poplotkowac przy drinku :-)) Dzis bylam z Mancia po buciki na jesien. Kupilysmy, sliczne, bialuskie , sznurowane. Moje dziecko nauczylo sie mowic "hau" jak sie jej pytam jak robi piesek. Tak to z mowa na bakier. Tylko mama, tata, baba. Poczekamy. Mamy czas. Mamaola - biedny Leos, tak sie meczy z tymi zabkami. Oby jak najszybciej sie pojawily i byl juz spokoj. A z innej beczki, nie wiem czy dobrze doczytalam, planujecie rodzenstwo dla Leo??? Realne - gratulacje dla Magdalenki z okazji pierwszych kroczkow!!!! 3 nik - nie martw sie tym nocnikiem, przyjdzie czas to sie przelamie, nic na sile bo sie tylko zniecheci. Macia tez ma focha na nocnik. Agatcha - trzymam kciuki za rozmowe z szefem. Oby wszystko bylo po Twojej mysli!! Adria - sorry, ale mam zaleglosci i nie moge znalezc co jest z Julci nozka... czemu musicie rehabilitowac?? LiMonia - STO LAT (spoznione, ale szczere) , a Ty tez jak Mamaola planujsz dzidzie?? Jesli tak to i tego zycze z okazji urodzin!!
  23. Blumchen

    Lipiec 2010

    Adria - dziekuje, odkad je "normalne" jedzenie jest dobrze. Uwielbia pomidory i owoce. Tak jak pisalam mleko modyfikowane poszlo w odstawke i teraz codziennie wieczorem dostej grysik na normalnym mleku. Wsuwa az jej sie uszy trzesa. Obiad je razem z nami. Przez chorobe troszke schodla, ale pomalu nadrabia, wazy w tej chwili 10 kg, to chzba niezle...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...