-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez AnnD
-
szyszkaHej dziewczynki! Przepraszam, że nie piszę, ale mam mały "problem adaptacyjny". Niby jest wszystko ok, ale ciężko się przyzwyczaić do tylu osób w domu. Chciałabym byc już sama z Paulinką i Michałem, ale musimy tu przekoczować jakiś miesiąc. Paulinka mi się"zablokowała" i nie woła, że chce siusiu i kupkę. Nie wiem czemu. Mam nadzieję, że jej przejdzie i znowu będzie robic do nocnika.Czytam Was, ale do pisania nie mam chęci. Widzę, że cafe będzie miała sporych chłopców:) Cieszę się, że ładnie rosną. Nie będę pisała każdej z osobna, bo trochę tego jest, ale wiem co u Was i Maluszków a to najważniejsze:) Mam nadzieję, że ten mój humor szybko się polepszy i nie będę Wam smutów tu walic. Witam nową mamusię! Miłęgo dnia Kochane:* Szyszka doskonale wiem co czujesz. Ja czułam to samo prawie przez rok. Fatalne uczucie. Jeszcze jak jesteś nie ze swoimi to tym gorzej. Ale 3maj się mocno, mam nadzieję, że wytrzymasz ten czas i później będziesz się tylko uśmiechać. Jakbyś tylko chciała to daj znać, możemy się spotkać. Odpoczniesz, pogadamy, wyluzujesz się :) Wiem co to znaczy być samą. A córcia pewnie też nie do końca dobrze się tam czuje i stąd ta blokada. Możliwe, że i widzi Twoje złe samopoczucie. Dzieci wszystko wyczuwają. W razie czego pisz na priv :) Elina1989Ja nie wiem jak tam z moją szyjką jest, ostatnio lekarz mi jej nie badał, ale chyba jest ok. Choć brzuszek też mi często twardnieje. Muszę Wam coś powiedzieć. W czoraj byłam u mojej siostry w Częstochowie pilnować siostrzenicę ma rok i 2 miesiące i 12 kg...trochę dużo, alę siostra musiała iść na studia i nie miał kto się mała zająć. Jej mąż jest po operacji pecherzyka żółciowego, jest jeszcze słaby i nie może nic dzwigać.No i mała mi sie w czoraj wywróciła, na panele, niby tak jak zawsze vbo nie chodzi jeszcze tak super stabilnie ale jak ją podniosłam zaczęla jej krew z buzi leciec ja wzielam ją na rece, ona tak płakała mocno:( powiedzialam szwagrowi zeby dal pieluche z tetry jak nie ma gazików i zimny okład na usta, tak pluła ta krwią. nie wiedzielismy z kad ta krew może z zębów, z dziaseł, ale była z wargi musiała się przytrzasnąć bo taką sznitkę miała, a z wargi dość tak się leje. Płakała ja ją nosiłam, miała misia tak go przytulała mocno, cała się trzasł a ja wraz z nia i już sie prawie popłakałm ze nie dam rady, a brat mój przyjechal i mówi,,siostra bedzie dobrze'' - mała nie chciała do niego isc i dalej byla u mnie na rekach. Dopiero potem pokazałam jej ze na scianie jest Bozia i trzymie też dzidziusia i ze Bozia kocha wszystkich i malutką...i tak mówiłam i świeciłam lampkę na ścianie i gasiłam- to się zaczęla uspokajać.Krew już nie leciała...i ja jej dalej mówiłam ze ja wszyscy kochaja i bedzie wszystko dobrze. I sie uspokoiła przyszła siostra juz bylo po sprawie mała się bawiła ze mną, sukienk z krwi, moj sweter tez i misiu ale wazne ze juz było wszystko dobrze i to nic poaznegoDziewczynki tak sie bałam i denerwowałam, ze to przeze mnie...:( A siostra ze szwagrem mowili ze sie zdarza ile razy ona upadała na ziemie...tak mi było jej szkoda nie zapomne tego widoku jak tak plakala i sie trzasła...:( w domu dopiero sie poplakalam ja ale maz mnie uspokoił. Pokoje super, podoba mi się kolorek :) Niebiesko :) I brzuszek... wow taki malusi... Ale fajny :) Na boczkach nic nie widzę ;) Dobrze sobie poradziłaś z siostrzenicą. Najważniejsze, że nadal chciała spędzać z Tobą czas. Przytulała się i bawiła. Choć nie dziwię się, też bym się zdenerwowała. Elina1989Już zapomniałam co pisałyście...:/ skleroza ciążowa Hehe wszystkie tak mamy Byłam dzisiaj u nas w garażu, strasznie wycieka ten olej z auta. A Mąż pojechał nim do pracy. Napisałam mu, żeby zawiózł go do mechanika, ciekawe czy się posłucha. Znowu wydatek... :/ Arisa fajny brzusio :)
-
Hej Mamuśki :) Krawatek u Ciebie słoneczko świeci? Zazdroszczę :) U mnie wczoraj troszkę prześwitywało, a dzisiaj znowu deszczowo. Gdzie nasza piękna polska jesień... Wczoraj wieczorkiem tak mnie dół brzucha bolał, że aż się bałam. Strasznie żałowałam tych porannych zakupów, obiecałam mojej Oliwci, że to ostatni raz. A i Mąż na mnie nakrzyczał. A tak dziwnie mi nóżkę wystawiła... Dzisiaj dzień chandry. Auto znowu do mechanika powinno pojechać, a tu kasy nie ma :/ Wszystko się tak zwaliło na raz... :/ Ale co nas nie zabije, to wzmocni! Miłego dnia Kobitki :)
-
Nitka Rozrabiakę masz niezłego. Dobrze, że nic się nie stało.
-
Ach fajnie tak sobie ponarzekać... ;) Ja właśnie wróciłam w przychodni, z powrotem oczywiście zrobiłam zakupy spożywcze. Muszę się Wam przyznać, że jestem głupia. Jak wejdę do sklepu, to kupuję za dużo. Dzisiaj sobie wymyśliłam, że kupię żarcia na parę dni. Do tego jeszcze 2 butle napojów. Dwie siaty napchane. Ale po powrocie do domu obiecałam swojej Niuni, że to ostatni raz. Teraz będziemy jeździć z Tatą. W końcu wykituję. Malutka tak się dziwnie ułożyła, że aż się przestraszyłam ;( Nigdy więcej. Chlebek i bułki. To wszystko co mogę na raz kupić.
-
EulaliaHej dziewczyny! Nie było mnie dwa i pół tygodnia - szpital, szpital i jeszcze raz szpital. Prawdopodobnie wyjdę w tą środę, ale od dzisiaj dzięki mężowi mam internet i piszę do Was. Jutro mam mieć założony krążek, a do końca ciąży muszę leżeć plackiem i już :) Nie jestem na bieżąco, ale na pewno to nadrobię. Czuję się już, jakbym tu mieszkała :) Pozdrowionka dla Was wszystkich. Eulalia 3maj się! Będzie dobrze :)
-
Ja też dyszkę przytyłam. Póki co :P A i czekoladę potrafię zjeść na raz Dobrej nocki Babole :)
-
Asiulka jak Twoja Niuńcia?? Pozdrowienia dla wszystkich :)
-
Hej Babolki :) Ale mnie tu dawno nie było... I chyba za mną nie tęskniłyście... ;) Przepraszam, ale nie miałam czasu. Wreszcie się przeprowadziliśmy :) Wcześniej potrzebowaliśmy mnóstwo czasu na szykowanie. Teraz już troszkę lepiej z czasem. radosna, Serce, kachna, Justina najszczersze gratulacje Strasznie się cieszę Madzialska, Frojdel 3mam i za Was kciuki Bardzo mocno. Nie poddawać mi się! Witam pozostałe Dziewuszki :)
-
Nitka współczuję naprawy auta. Wiem jak to boli. Rzeczywiście tylko w brzuch mi poszło, a przed chwilą zdałam sobie sprawę, że to już 8 miesiąc Leci ten czas jak szalony.
-
Wrzuć koniecznie zdjęcia :) Ja na razie nie wstawiam, bo nie wygląda to jeszcze na wyjściowo. Ale wrzucę na pewno :) Przez ostatnie parę dni schudłam 1 kg. Chyba z wrażenia, że się przeprowadziliśmy
-
A oto i mój wystający brzuszek
-
MartaN dobrze, że w miarę ok. Tylko Ci lekarze mogliby być bardziej zdecydowani WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN Zdrówka, szczęścia, pociechy z dzieci i zdrowego Maluszka w brzuszku :) krawatekAnn POŚCIEL JUŻ PRZYSZŁA!!! mam niebieskie żyrafki i są super!! specjalnie zamówiłam taki wzór, żeby różne kolory do tego pasowały - bo mam prześcieradełka różne:) I jestem zadowolona, tylko sztywne to wszystko, takie nieprzyjemne. Mam nadzieję, że jak wypiorę to będzie lepsze. A może wiecie czy wkłady też powinnam wyprać 1 raz?? nie spsują się?? bo rożek na pewno do pralki wrzucam :) Krawatku jak wypierzesz to również daj znać co i jak. Kiedyś kupiłam dla siebie pościel z bawełny i po praniu zrobiła się okropna. Zmechacona i niemiła w dotyku. Ale może te dziecinne są inne. angela00000 dobrze, że wszystko w porządku krawatekjakaś noga wlazła mi pod żebro!! nie wiem czy mam poskakać czy co, żeby się Grochowski przesunął?? boli jak skurczybyk ... taki mały a juz niegrzeczny! Wiecie, że i jeszcze moja Niunia ani razu nie wlazła pod żebro? Ciekawe jakie to uczucie. Domyślam się, że nieprzyjemne, ale jak to rozpoznać. Ja już byłam na mieście i zapisałam się do przychodni. Jutro na badanie moczu. Teraz przydałoby się coś zrobić w tym mieszkaniu, ale taaaak mi się nie chce. Boli mnie kręgosłup, a właściwie prawa łopatka A pogoda.... fatalna...
-
neki ja robię dokładnie tak samo, bo w sumie nie wiem czy będzie mi potrzebny. Z kolei słyszałam, że jak się zacznie odciągać pokarm, to już trzeba to robić cały czas. Ale wiadomo u każdej kobiety inaczej. A jak nie będę miała pokarmu, to po co laktator. Zbędny wydatek. Krawatek patrzyłam już na inne aukcje tej firmy. Fajne zestawy. Ja rożka nie potrzebuję. Baldachimy mi się nie podobają. Pomyślę nad kupnem i czekam na Twoje relacje :) Jakoś ciężko mi dzisiaj się wyszykować...
-
Witam się z rana :) nitka tak tak mój błąd. Widocznie myślałam o Tobie ;) krawatek super jest ta pościel. Tylko ciekawa jestem jaka jakość. Bo cena bardzo atrakcyjna. Dobrze, że wkleiłaś, bo w piątek jedziemy z mamą na zakupy. Chcemy kupić łóżeczko i wszystkie akcesoria do niego łącznie z pościelą. Ale być może zamówię tą na allegro. Śliczna i niedroga. Jak ją dostaniesz do domku, to napisz proszę jak z jakością cafe82 oj tak zakupy to sama przyjemność Gorzej, że w portfelu ubywa Arisa proszę o to fluidki dla Ciebie: &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& U nas po weekendzie super. Co raz więcej rzeczy mamy podłączonych, zamontowanych i pochowanych. Najważniejsze, że pralkę już mam podłączoną. Dopiero zacznie się pranie Mam tyle ciuszków dla Malutkiej do prania, że szok. Ja jeszcze w szlafroczku, zaraz się ogarnę i chcę podjechać do pobliskiej przychodni zapisać się do lekarza. Muszę badania porobić. Mężuś wczoraj przywiózł jedzonko od Teściów A ja dostałam jakiegoś uczulenia na łapkach. Ale to chyba malowanie ścian mi wyszło. Kiedyś też miałam :/ Miłego dnia , pomimo szarówki i deszczu, wrr....
-
krawatekna filmie się uśmiałam baaardzo,a mój to juz wogóle :) momentami był troszkę nudnawy ale teksty dobre Po kinie byliśmy w takim centrum rozrywki i jeździliśmy na motorach, ciężarówkami, rzucaliśmy do kosza i takie tam to był bardzo miły wieczór A dzisiaj zaliczyliśmy już basenik i obiadek mniam mniam... no i moja mama jak zwykle zdążyłamnie strasznie wkurzyć. Jej "zajebiste maile" doprowadzają mnie do szału, bo nie rozumiem jak moja własna matka może być takim "okropnym ludziem" przykre to. Nitka zazdroszczę takich wypadów :) My już dawno nigdzie nie byliśmy. Ale wiadomo inna sytuacja, inne wydatki. Dobrze, że spędziliście miło czas :) gosia super brzuszek :) Stwierdziłam, że też muszę sobie zrobić jakieś zdjątko. Już 3 tydzień nie robię. Idę myć głowę i jakoś się ogarnąć. Mąż pojechał do teściów, zanim wróci... Pytał się czy i ja chcę jechać. Jestem okropna, ale jakoś mi nie śpieszno... Miłego wieczorku Mamusie :)
-
Hej Baby :) A co tu taka cisza ?! Odezwać się ! :P Do nas przychodzą dzisiaj pierwsi goście :) Muszę troszkę ogarnąć, ale najpierw zjeść
-
Hej Mamuśki :) nekiAnn fajnie byc na swoim prawda ? ;) można z gołym tyłkiem bez problemu polatać ;) heh winko... - juz zapomniałam jak smakuje ;p ale .. piankę z piwa sobie palcem zgarnę ;) Kobitki macie problemy z zatwardzeniem ? Oj fajnie fajnie, dzięki temu zaparcia u mnie się skończyły Poważnie, u teściów rzadko się załatwiałam, a tu jakby żołądek zaczął mi lepiej pracować :) Odkąd jestem w ciąży tylko raz wypiłam lampkę szampana na wesele. A tak zero, Nie chcę Dzidzi upijać ;) krawatek ja też dziś byłam na szkole rodzenia, ostatnie zajęcia, zostało tylko spotkanie z pediatrą w szpitalu. Ogólnie jestem bardzo zadowolona. Nie żałuję. Dzisiaj mieliśmy o stymulacji psychoruchowej Dzidziusia i o komórkach macierzystych. Co do facetów... zgadzam się. To niższa forma życia, ale bez nich byśmy się zanudziły gosia wszystko pokażę jak tylko wykończymy, bo póki co wszędzie pudła. Brzucholek też mi już dokucza. Ciężko mi się schylić założyć skarpetki albo umyć stopy, a i miednica mi dokucza. Boli rano jak się budzę. Okropne uczucie, ale wiem, że w ten sposób moje ciało przygotowuje się do porodu. Kręgosłup oczywiście też boli jak się napracuję w domku, na dzisiaj już mam dość. Zaraz się umyję i poleżę. Któraś z Was napisała, że boi się porodu. Powiem Wam, że ja o dziwo nie. Jestem jakaś dziwnie spokojna. Bardziej się dla mnie liczy opieka nad noworodkiem. Tego bardziej się obawiam. Ale nastawiam się w ten sposób, że musimy sobie poradzić. Nie ma innego wyjścia. Mąż się ze mnie śmieje, żebym oddała dzieciom "piłkę" Uwielbiam jak rozmawia z naszą córcią. Przystawia usta do brzucha i mówi tak cicho, że ja nie słyszę. A jak powiem, żeby mówił głośniej, to odpowiada, że to są sprawy jego i Maluszka. Wstręciuch Na dzisiaj tyle, jak kogoś ominęłam to przepraszam. Czasami mam wrażenie, że tracę mózg Dobrej nocki :)
-
Świetne teksty :)
-
Cafe dobrze, że wszystko w porządku. To najpóźniej na początku grudnia urodzisz? Extra :) Już niedużo zostało :) Elina po to tu jesteśmy, żebyś nam się wyżaliła :) Współczuję takiej babci. Ale to starsza osoba, one mają inaczej poukładane i starodawne myślenie. Aczkolwiek nie powinna Ci mówić takich rzeczy. Nie przejmuj się i olewaj ją. Załóż słuchawki i jej nie słuchaj. A jak będzie Cię dalej wkurzać to już się z nią policzymy ;) Wow tylko 4 kg do przodu? Ja aż 10 kg. Ale to też norma. nitka ja też mam wizytę 17-tego :) Gin ma określić ile będzie ważyć nasze Maleństwo przy porodzie. Ja z chęcią napiłabym się winka, ale nie chcę Dzidzi poić. Poza tym Mężuś wychlał ostatnio moją butlę Ja już jestem strasznie zmęczona, lecę zaraz spać. Dobrej nocki :)
-
Urządzanie jest super, ale jak się spojrzy później na faktury, to można się załapać za głowę. Też niedługo zacznę gotować, trzeba tylko podłączyć kuchenkę Ale powiem Wam szczerze, że czuć tą swobodę Fenomenalne uczucie
-
Witam MAmusie :) Krawatek miałaś ciężki dzień widzę (w środę - jestem w tyle). Ale głowa do góry :) Co do laktatora ja poczekam aż stwierdzę, że jest mi potrzebny. Tydzień temu na szkole rodzenia położna pokazywała nam firmy Mendela. Ręczny, ale do niego można dokupić tylko przedłużkę elektryczną i będzie electric Polecała właśnie tą firmę. Fridy na razie też nie kupuję. Jak Dzidźka dostanie katrarku to dopiero. Chociaż coś do noska już dostałam. Poza tym u mnie z wyprawką nie najgorzej. Ciuchów mam multum. Od brata mojego Ł. i od mojego. Dostaniemy jeszcze fotelik samochodowy i wanienkę. Reszta na razie jest. Mniej więcej w połowie listopada pojedziemy z mamą po łóżeczko i akcesoria do niego, a kosmetyki zostawię na grudzień. Położna powiedziała nam, że Maleństwo wody płodowe wykichuje samo, więc do noska nic nie potrzeba. kdrt u mnie chyba nie będzie kosmetyków jednej firmy, chociaż zaleca się kupić wszystkie tej samej. Ja planuję kupić oilatum soft do kąpieli, na buzię na zimno pewnie krem nivea, z resztą jeszcze zobaczę. Sudocrem podobno wysusza, ale być może i ja go spróbuję. Emolium to są bardzo dobre kosmetyki, nie uczulają i są skuteczne. Ale to w ramach leczenie a nie profilaktycznie. Elina widzę, że masz tak samo zaradnego chłopa jak i ja. Moje Kochanie wczoraj wstało po 6h spania i zamontował sam wannę, czego nigdy nie robił. Jestem z niego dumna :) Dobrze, że z Maleństwem wszystko dobrze. Też powinnam się wybrać na swoją porodówkę, ale kurcze nie mam kiedy. Za dużo spraw do załatwienia. Dzisiaj byłam już na zakupach spożywczych, kupiłam również wycieraczkę przed drzwi, wkurzało mnie to, że piach się nosi z zewnątrz. Pogoda okropna, nie chcę żeby w domu było wiecznie zakurzone. Moje Kochanie jeszcze śpi po nocnej zmianie, a później znowu zabieramy się za pracę. Fajnie tak wszystko urządzać, ale ile czasu to pochłania... Życzę miłego dnia :)
-
Dziewczynki powiedzcie mi, na te wszystkie kampanie to wypełniacie ankiety produktowe na streetcom i angażują Was do różnych akcji tak??
-
Hej Dziewuszki :) ArisaAnn to dziś pierwsza nocka na nowym mieszkanku?Super-zapamiętaj sen Łóżeczko bardzo ładne,a wanienka jak nie zniszczona to brać Pierwsza noc super, wyspałam się i czuję się świetnie Ale nic mi się nie śniło ;) MartaN Ide dzis do fryzjera! Tylko ciecie Też mam taką ochotę, żeby pójść do fryzjera, ale nie ma kiedy. Mam nadzieję, że przed świętami się wyrobię :) Ostatnio musiałam sobie sama grzywkę przyciąć, bo już była za długa. A z bratem lałam się przeogromnie. Wszyscy sąsiedzi słyszeli moje wyzwiska na niego Muszę coś porobić w mieszkanku, chociaż ciężko mi się zebrać. Tak naprawdę to nie wiem za co się wziąć. Strasznie dużo tego. Ale mamcia dzisiaj przyjeżdża i mi pomoże. Nio i agd dzisiaj będziemy już mieć. Miłego dnia Babolki :)
-
MartaNCzesc!To chyba dla mnie te zyczenia... Wczorajszy dzien minal nam na jazdach po szpitalach, dzis od rana maraton po przychodniach. Powod? Szymek przebil Bartkowi blone bebenkowa!!! Teraz codziennie wizyty u larangologa na zmiane opatrunku, a jesli sie nie zrosnie, to operacja... I to by bylo na tyle, jesli chodzi o moj brak stresow. O kurcze Marcia ale masz Łobuzów. No nieźle... Współczuję. MartaNA na swoim to troche survival, bo mieszkamy na dole (nie ma jeszcze balustrad i poreczy, wiec zapora przed chlopakami zrobiona, zeby nie wlazili), nie mamy zadnych! szaf, salon wlasciwie pusty, prawie zadnych lamp, same zarowki zwisaja.... Tylko kuchnia ok i pokoj chlopakow na dole. Ale u siebie. Tylko nie wyobrazam sobie, kiedy to wszystko wykonczymy, bo oprocz pieniedzy trzeba tez troche sil na lazenie po sklepach, a mnie 20-minutowy spacer wykancza. U nas jest podobnie. Meble nie poskładane, brak krzeseł, wszędzie pudła, wanna nie zmontowana, zlew też, ale nie dałam już rady u teściów. Psychikę mam rozwaloną przez nich Ale dzisiaj już pierwsza noc będzie zaliczona :) Od około 15 na swoim :) Szkoda tylko, że Mężuś w pracy... nekistyczeń styczeń ja też :) - wg lekarza 30 wg. mnie 17 oh już nie mogę się doczekać mały tak kopie że spać nie mogę ;) Neki witam i gratuluję Wpadłam tylko na chwilę, padam z nóg. Dobrej nocki :)
-
kasiawawatako jumper-3 w 1 - dla mnie bomba Też się zastanawiałam nad Tako, ale dużym minusem jest to, że jest ciężki. Teraz chodzi mi po głowie Mikado Boston. 13 kg waga i dosyć niedrogo. Ktoś może o nim coś powiedzieć?