-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez AnnD
-
Jutro mam wizytę u gina. Nie mogę się doczekać :) Ciekawe ile mój Świderek waży
-
MartaNAnn, a Ty tak cichutko nie chodz dokola tego Twojego meza, bo maluch dla taty taki uprzejmy nie bedzie i jak zachce mu sie dac koncert, to da, nie patrzac, czy tata po pracy. Ja tam w najwiekszym wrzasku potrafie teraz spac, jesli tylko wiem, ze ktos z nimi jest i pilnuje. Wiem wiem, ale jak Szyszka napisała... niech korzysta póki może MartaNAnnD Szkoda, że nie mamy łóżka i tv w drugim pokoju To ja powiem: szkoda, ze nie mamy lozka! Spimy w salonie na kanapce rozkladanej takiej mini, ktora kupilam sobie za pierwsza wyplate w szkole, czyli 10 lat temu... KAZDA KOSC CZUJE CO RANO!!! Nie ma to jak zaczac sie urzadzac 7 lat po slubie... Oj dacie radę. Jeszcze troszkę :) 3mam kciuki :) krawatekmam do Was pytanie: jak to jest z wypłatami za L4 z ZUSu?? mi ostatni zapłacili 14.10 (L4 było do 6.10) a teraz miałam od 7.10 do 27.10 i od 28.10 do 17.11 i nie wiem czy oni to jakoś zbiorczo wysyłają za miesiąc czy jak?? kurcze, jestem ciekawa... bo czytałam że oni robią czasem jakieś "postępowania wyjaśniające", a ja sie zatrudniłam na pół etatu w firmie jak już byłam w ciąży, przepracowałam tam 3 miesiące no i L4 wzięłam, nie dałabym rady w 2 firmach na raz... wiecie coś na ten temat? JAk Wy dostajecie? Ja dostaję bardzo różnie. Zależy od kiedy do kiedy i za ile dni. Przeważnie po 20-stym. Raz dostałam o 200zł za dużo i aż byłam w szoku. Przeważnie dostaję mniej, bo L4 mam góra na 28 dni, a to niecały m-c.
-
Ja już wcześniej ją dostałam :) Goście piją :)
-
Jak angażują do kampanii, to pewnie maila wysyłają z zaproszeniem tak?
-
Witam i ja :) Cafe wow to już niedługo... Super :) Nic się nie bój, co ma być to będzie. Szkoda tylko, że rzadziej będziesz nas odwiedzać. Ale w końcu Malutcy ważniejsi :) Każda z nas pewnie rzadziej będzie pisać i w ogóle zaglądać. Ja tak jak Krawatek nie boję się porodu. Zęby zawsze miałam leczone bez znieczulenia (oczywiście nie kanałowo). Póki co luzik. Zacznie się pewnie w styczniu bliżej porodu. W grudniu nie chcę rodzić. Do 31 grudnia mam wytrzymać, a 1 niech się dzieje co chce. Marta takie jest życie, nic nie poradzisz. Wiem, że dzieciakom ciężko to wytłumaczyć, ale może chociaż jakiś maluśki drobiazg im kupić? U nas jest podobnie. Dzieci co prawda nie mamy, ale mieszkanie też bez żyrandoli, krzeseł, wszędzie jakieś narzędzia i nawet kuchenki nie mamy podłączonej. Nawet obiadu normalnego nie mogę zrobić. Ale trzeba się troszkę pomęczyć, żeby potem było ok. Znowu mi się nic nie chce. Mężulek śpi po nocnej zmianie, a ja nie mogę zbytnio hałasować. Wrrr.... jak ja tego nie lubię. Szkoda, że nie mamy łóżka i tv w drugim pokoju Miłego
-
Witam się i ja :) Rano zrobiliśmy troszkę porządku w komórce, potem goście, przed chwilą wstawiłam kolejne pranie, Mężuś robi porządek w swoich zabawkach, a ja mam czas na pisanie Najgorsze, że nie mam jeszcze suszarki stojącej, a dzisiaj idealna pogoda na suszenie. Muszę sobie radzić z sufitową. Nitka coś czuję, że każdej z nas przydałby się porządny ochrzan. Żadna z nas nie leży brzuchem do góry, tylko coś sprzątamy, pichcimy itp. Ale jak z tego zrezygnować... Dobrze, że z Angelą i Maluszkiem już lepiej :) Arisa dziękujemy za wieści Krawatek przykro mi z powodu kiepskiego obchodzenia rocznicy. Życzę, aby tak było ostatni raz. Cafe podzieliłabyś się trochę tym ciastem. Tylko smaka robisz Ja też nie chcę świąt w tym roku. Wiem, że nie będzie nas stać na jakiekolwiek prezenty i to jakoś nie nastraja mnie dobrze (jedynie dla dzieciaczków). Tak czy owak powiem Wam, że ja na święta nigdzie się nie ruszam. Takie jest moje postanowienie. Raz, że to będą pierwsze święta w naszym mieszkanku, a dwa - qrczę w końcu Ciężarówka jestem Widzę, że i temat powrotu do pracy jest aktywny. U nas może być problem. Do pracy mi nie śpieszno, ale z jednej wypłaty może być cholernie ciężko. Największy problem w tym, że nie będę miała z kim zostawiać naszej Niuńci. Z kolei żłobek... moim zdaniem dziecko jest za małe, żeby oddawać go do żłobka. Najwcześniej to przedszkole. Cóż... zobaczymy. Miłego popołudnia :)
-
Ale rzeczy się dzisiaj zadziały... Same nieprzyjemne :/ Angela Kochana trzymaj się mocno. Wierzę, że wszystko będzie dobrze i wytrwasz jeszcze troszkę dla dobra Dzidzi. 3mam kciuki :) Szyszka dla Twojego taty również dużo zdrówka i oby wszystko było w porządku. Cieszę się, że Paulinka już się przyzwyczaja, choć rozpieszczanie rzeczywiście niezbyt dobre. Ale jak do dziadkowie, muszą trochę rozpieścić. Dasz radę :) Żona szwagra rodziła w tym roku w Wołominie. Ogólnie zadowolona, chociaż za wszystko trzeba płacić. Poza tym wypuścili ją z gorączką, a później musiała jeździć specjalnie. Byłaś w tym nowym centrum handlowym na Marywilskiej tak? Powiedz mi jakie są tam ceny? Dużo jest sklepów? Pytam, bo centrum jest otwarte od ok. 2 m-cy i nie wiem czy warto tam jechać. A mam dość niedaleko. Eulalia nie wiem co Ci doradzić Kochana. Bądź dzielna. Może usiądź z Mężem i pogadaj od serca. Powiedz mu o wszystkim co Cię męczy, bez nerwów i wkurzania. W końcu Ty i dziecko jesteście teraz najważniejsi i jak Arisa pisze, lepiej żebyś leżała. Możesz zaszkodzić Maleństwu. My już po herbatce, teściowe byli może z 1,5h. Później wybraliśmy się na spacerek i zaszliśmy przy okazji do znajomych :) Koleżanka ma termin na luty i kupiła detektor oddechu za ponad 200 zł. Zwariowała, mi szkoda by było pieniędzy. Ale ma fajową babcię. Dała jej 3 tys zł na Maluszka. Taką babcię mieć Miłego wieczorku :)
-
Hej Mamusie :] Mi też co raz ciężej zwlec się z łóżka, ale jak trzeba to trzeba Mężuś pojechał odstawić auto do mechanika i ma wrócić z teściami. Zaprosiliśmy ich na herbatę... :/ Moja koleżanka miała założony pessar. Przez całe 9 miesięcy musiała siedzieć w domu. Zero wychodzenia, najlepiej tylko leżeć. Krawatek WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZINEK :) ZDRÓWKA I SZCZĘŚCIA ;) Qrcze mam pustkę w głowie, nie wiem co pisać Lecę się ogarnąć i troszkę odkurzyć. Niedziela zapowiada się piękna i słoneczna :) Miłego dzionka :)
-
angela00000Pokażę Wam moją małą modeleczkę :) Mały Słodziak :)
-
EulaliaAnnD - ciekawe, jak będzie z tymi prognozami, mam nadzieję, że nie będziemy musiały do szpitala brnąć przez zaspy śnieżne skupiając się na skurczach widok musiałby być komiczny, sytuacja niekoniecznie. Dlatego zazdroszczę cafe bliskości do szpitala. My mamy spory kawał, też ok. godziny do półtorej jazdy samochodem.Mam nadzieję, że nie urodzę za wcześnie. Po cichu liczę na połowę stycznia, stąd moje oszczędzanie się i liczenie dni. Ostanio lekarze mówili mi, że dzidziuś jest dość duży i prognozują wcześniejszy termin porodu, tylko zapomniałam zapytać o ile dni. Najdziwniejsze, że nie boję się bólu. Nio ciekawe... Obyśmy nie musiały przedzierać się przez zaspy. My mamy do szpitala (bez korków) jakieś 20 minut. A co do terminu porodu, to lekarz też mi powiedział, że mogę urodzić wcześniej. Około 1 tygodnia. Zobaczymy :) Ja też się nie boję. Co ma być to będzie :) cafe82ann pranko zrobione? Pranie zrobione, wszystko ok i już się suszy :) cafe82kuzwa nic mi sie nie chce nocki mam du....w dzien odespac nie moge...masakra... do kibelka laze co godzine.bleeee Bez dołowania mi się tu! Nitka może proszek do prania zmień. Ja będę prać ciuszki jak będę miała gdzie je później poukładać Póki co wszystko mam w pudłach i torbach. Mi się też nic dzisiaj nie chce. Pogoda nie sprzyja robieniu czegokolwiek. Trzeba było jedynie jechać do sklepu kupić coś do jedzenia, jeszcze muszę pozmywać i wsio :) Leżanko A moje Kochane właśnie usnął i zostałam sama...
-
bursztynkaja ariela jeszcze nie dostałam ale za to zalapalam sie na 2 rossnetowskie zestawy :) Aż 2? Nie za dobrze? ;)
-
Witam :)) Pogoda rzeczywiście fatalna, ale co poradzić. Dziś w "Dzień dobry tvn" cały czas powtarzali, że tegoroczna zima będzie zimą TYSIĄCLECIA! Oby nie, bo nie lubię zimna. Ciekawe czy im się to sprawdzi. Robię właśnie pierwsze pranie nową praleczką. Mam nadzieję, że nie popsuję ciuchów i że nikogo nie zaleję Lecę wyrzucić śmieci i coś porobię w mieszkaniu. Chociaż już prawie wszystko uporządkowałam :) Ale tu cisza... Miłego Dziewuszki :)
-
cafe82 ja tez a to dlatego,wiemy co nasz czeka zdecydowanie lepiej zyc w nieswiadomosci Cafe proszę Cię nie strasz... :)
-
ArisaZe mnie gin się śmieje,że urodze w połowie grudnia-nie wiem czemu ale też tak czuje Dobrze,że już mam wszystko porobione,nawet torbe do szpitala zaczęłam pakować Szybka jesteś nitka czemu bardziej teraz się boisz?
-
nitka07Dziś urodziła moja kuzynka, która była 4 tygodnie dalej ode mnie (wcześniej urodziła jak widać) a mi się światełko włączyło, że ja te mogę już w połowie grudnia przeciez urodzić no i wziała się za pranie ubranek!!!! :) Ja też mam czasami takie myśli, że urodzę wcześniej. Choć nie wiem czemu. Różnie może być. Co ma być to będzie. Gorzej jak nie zdążę poprać ciuszków, kupić łóżeczka, wózka i spakować wyprawki do szpitala. Ale nie ma co panikować.
-
kdrtAnnD ja też mam takich krytykujących wszystko w rodzinie. Moi teściowie są okropni. Jak przyjeżdżają to czuje się jak na kontroli. Obejdą w domu wszystkie zakamarki, wszędzie zajrzą i wszystko krytykują. Żeby jeszcze u mnie w domu tak się wszystko ciągle zmieniało... Nawet gdy wszystko po staremu to i tak kontrola musi być i znowu komentarze. Niektóre już znam na pamięć. Wrrrrr. Aż mi ciśnienie się podniosło...Mam pytanie do tych mam co ich dzieciaki w brzuszku są ułożone główkami do góry; Mówił wam już coś lekarz o prawdopodobieństwie cesarki? Moja doktorka ciągle powtarza że pomartwimy się później, a teraz mam się zająć przyjemnymi sprawami czyli wyprawką dla dziecka. Trochę boję się że mój maluch nie będzie się chciał obrócić główką w dół do czasu porodu :( Tylko nie wiem czy nie za wcześnie się martwię. Eh widzę, że nie tylko ja stykam się z krytyką własnego mieszkania Tak czy owak mi byłoby głupio iść do kogoś i krytykować. Nie oczekuję, że wszyscy będą zachwalać, ale i bez przesady. Kochana nie martw się ułożeniem Maluszka. Ma jeszcze czas na odwrotkę. Poza tym nic nie zdziałasz zamartwianiem :) iga7777wczoraj znalazlam fajny wózeczek i teram mam dylemat bo nie wiem ktory wybrać A mi się bardziej podoba niebieski. Zastanawiałam się również nad wózeczkami Tako, ale przegrały, bo są ciężkie. 16 kg z gondolą. Co prawda u nas w bloku jest winda, ale gdziekolwiek podnieść wózek, do autobusu itp (nie wszyscy pomagają). Odpuściłam. Mikado są lżejsze :) krawatekAnn tak, dużo daje "uzewnętrznianie się" mam straaaszną ochotę na szarlotkę,wczoraj w tv podawali taki przepis na szybko i znalazłam na necie... lece zaraz po jabłka i do roboty :) ciekawe czy wyjdzie Daje daje :) Tylko trzeba mieć odpowiednią osobę, której można wszystko powiedzieć. Ewentualnie papier, z tym, że ja nie lubię na papier. Mi został ostatni kawałek szarlotki - zapraszam ;) Wróciłam niedawno z zakupów i oczywiście... głupia jestem. Znowu za dużo kupiłam i miałam ciężką torbę. Ale nie umiem inaczej. Powiedziałam Oliwci, że może się na mamie po wyżywać. Może kopać, włazić pod żebra i wszystko co jej się podoba. Ale na razie jakoś mnie oszczędza. Jakiś czas temu na szkole rodzenia mówiła położna, żeby w żadnym wypadku nie dźwigać i nie forsować się, bo to bardzo złe dla dziecka. Brzuszek ma zupełnie gdzie indziej środek ciężkości niż przed ciążą i można źle wpłynąć na rozwój Dzidziusia. Jestem tego świadoma... Ale i głupia. Mąż od rana do wieczora w pracy, jak go później gonić na zakupy... Dobra koniec użalania nad Mężem! Dziecko ważniejsze i do stycznia zero dźwigania. To moje postanowienie :) Moja Niunia ma czkawkę hihi :)
-
ArisaWłaśnie dostałam kaszke z Bebilon-ale nie wiem co wypełniałm,że ją przysłali Krejzolka Ja właśnie odebrałam próbki z Rossmanna. Całkiem całkiem
-
Czasami się przydaje takie wyrzucenie całej złości :) Dobrze robi prawda? ;) Słuszna uwaga, młodzi raczej nie krytykują jak są u kogoś. Chociaż wszystko zależy od człowieka. Można cenne uwagi otrzymać, ale wczoraj to już było coś więcej jak uwagi. To było dobijanie. Ja jeszcze się nie ogarnęłam. Dopiero śniadanko wcinam :)
-
Witajcie Babolki :) Arisa piękny brzuszek :) Ja też mam tak, że ciężko mi ostatnio podnieść się z wyra. Budzę się około 8 rano, a potrafię wstać dopiero po dwóch godzinach. Ale w sumie po co tak rano się zbierać. Nio chyba, że ma się jeszcze małą istotkę, o którą trzeba zadbać :) krawatek ach z tymi pociągami tak bywa, niestety. Rzeczywiście tak późno wrócił Mężulek? Mój pępek też nie wyszedł. Cały czas mam schowany. Ale nie przeszkadza mi to, choć również podoba mi się taki "wywleczony" Wyszło nieładnie z Twoją rodzinką. Moja z kolei przyszła i mnie zdenerwowała. MartaN mi się jeszcze nie śniło jak rodzę, ale od dwóch dni mam dziwne sny. Wczoraj mi się śniło jak mnie i mojego Męża porwali :/ neki fajny brzuchal :) Była wczoraj moja mama ze swoim facetem. Byłoby wszystko ok, gdyby nie to, że facet stał oglądał mieszkanie i po kolei wymieniał co jest do poprawy, co inaczej by zrobił itd. Wkur... się. Popsuli mi tylko humor. Dobrze, że niedługo potem przyjechał Mężuś :) A wieczorkiem zrobiliśmy sobie kąpiel :) Pogoda u mnie do dupci :/ Deszczowo i brzydko :/ A ja muszę na miasto jechać... wrrr..... :/ Miałyśmy z mamą jechać dzisiaj po łóżeczko i wszystkie akcesoria, ale auto jest nieposłuszne :/ A facet mamy znowu 10 razy powtarzał: A po co tak wcześnie? Jeszcze 2 miesiące. A ja tak chcę i już! Wózeczek upatrzyłam sobie firmy Mikado. Coś takiego, tylko kolorek jeszcze do wyboru :) Myślicie, że fiolet jest dobry dla dziewczynki i chłopca? Chcę wszystko kupować w neutralnych kolorach, żeby posłużyło jeszcze dla drugiego dziecka (mam nadzieję chłopca ;)) Miłego :)
-
Na rossnecie pobrałam kodzik, zostaje mi tylko odebrać :) Mężuś zadowolony :)
-
Ładnie ładnie :) Dzieńdoberek :) Ale tu cisza... Ciekawe co dziś porabiacie... Ja się szykuję, bo za ok. 2h będę miała gości :) Miłego dzionka :)
-
ankalenaw zeszłym tygodniu dostałam próbkę wybielacza ariel Ja też dostałam próbkę tego wybielacza. A pieluszek pampers po 5 szt dostałam 2 razy.
-
Z tego co mówił Mąż nie jest źle. Oleju wycieka nie aż tak dużo jak myślałam, ale i tak w niedzielę oddajemy do mechanika. Mam nadzieję, że to ostatnia naprawa na bardzo długo. Ehh jak ja bym tak chciała.... Moje Kochanie jutro pracuje, dostanie 2 razy więcej kaski jak za normalny dzień, więc stwierdził, że pójdzie. A do mnie przyjeżdża mama ze swoim facetem. Nie będę się nudzić. W piąteczek być może pojedziemy po łóżeczko dla naszej Niuńci Nie mogę się doczekać :) Miłego wieczorku :)
-
Ja nawet jednego miesiąca nie jestem. Nie sądziłam, że tak długo trzeba czekać. Ale z tego co piszą Kobitki biorące udział w kampaniach, to warto. Musimy być cierpliwe :)
-
Stronka streetcom coś dzisiaj nie działa...