Skocz do zawartości
Forum

MiKa_84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta

Osiągnięcia MiKa_84

0

Reputacja

  1. ja chodzę do P. Magdy SAK... polecam!!! w 100% położne przy porodzie 100% super wspominam ale co po porodzie to tragedia! Napiszę WAM dziewczyny o porodzie na nowym szpitalu. Troche odżyłam po tym horrorze i mam czas w przerwach kiedy Maleństwo spi! Warunki kiepskie! Właściwie po przyjeździe na szpital troche zeszło zanim mnie przyjeli więc na korytarzu męczyłam się ze skurczami jakąś godzine. Później było ok. Rozwarcie 4 cm, przygotowanie na blok porodowy. Wszystko ok. Na bloku podpieli mnie do KTG – bardzo miła PANI! Na ktg skurcze mi osłabły. Chyba ze strachu. Pani powiedziała że zawiozą mnie na patologie ciaży gdyż byłam 4 dzień po terminie. Z tej paniki że gdzieś mnie będą przewozić przyszedł mega skurcz i wody mi odeszły. Jak już odeszły tak zostałam na łóżku. Pani położna powiedziała „rodzimy”;). Wszystko było prawie ok. Męki straszne! Pani położna kombinowała jak mogła, żeby mi pomóc w mękach, to piłka, to prysznic, to materac, kręcenie biodrami, klękanie, cuda cudeńka!!! Straszne było nacinanie krocza, pani musiała dociąć tak więc miałam przedłużanie nacięcia. W końcu udało się urodzić. Po tym jak na świat przyszło Maleństwo było tylko gorzej! Urodziłam lożysko. Podeszła jakaś baba i powiedziała że jest poszarpane tak więc zawołali pana doktora nie bede wymieniac ale zrobił łyżeczkowanie - niepotrzebne bo sie okazało ze lozysko było całe! A grzebał we mnie dość długo - to było straszne!!! No i pan dr mnie szył. szycie nie wyszło bo jest krzywe i mam zgrubienie!!! Po szyciu to już wogóle tragedia... już tylko gorzej! Urodziłam w nocy a rano dostałam Maleństwo na wózeczku. I z tym Maleństwem nikt mi nie pomógł nic. O wszystko trzeba się było prosić nawet o pokazanie jak przewinąć. Nikt tez nie pokazał mi jak karmić. Maleństwo zgryzło mi sutki do krwi a kiedy powiedziałam o tym jednej z pań ta powiedziała „takie są uroki macierzyństwa, trzeba zaciskać zęby i przykładać..” tak więc robiłam, ale kiedy już nie mogłam wytrzymać z bólu powiedziałam innej, a ta jak zobaczyła moje piersi to się przeżegnała… i powiedziała „dlaczego Pani nie poprosiła o pomoc”, mówie jej że prosiłam – powinny pokazac mi jak przystawiać do piersi żeby dziecko tak nie zgryzło, ale miały w nosie…! Musiałam dokarmiać mlekiem do póki piersi się nie zagoiły. Na wyjście pielęgniarki miały mi dokarmić dziecko – oczywiście miały w nosie i od} Co przeszłam wiem tylko ja, tydzień się meczyłam, laktatorem musiałam z płaczem ściągać pokarm, okłady całymi dniami i nocami okłady i masaże hartowanie piersi, smarowanie sutków, dramat!!! Są fakkt są pielęgniarki które pomogą w tym ciężkim czasie ale zdecydowanie więcej ma wszystkich w nosie! Dziewczyny na Sali mialy kłopot z dzieciaczkami – bo dzieci leciały z wagi, jeść nie chciały – płakały! Czekały tylko na zmiany pielęgniarek w nadziei że trafia się jakieś życzliwe i służące radą pomocą i wsparciem. Był dramat!!! Ja się cieszyłam że Maleństwo je, a później płakałam z dziewczynami, im dzieci nie jadły a mnie dzieciątko „zjadło”. Wyjście też było okropne. O nic zapytać nikogo nie można było bo warkot z każdych ust! Na wypisy trzeba było długo czekać a na ubranie dziecka i jego wypis to już w ogóle była kolejka. Wychodziłam ze szpitala z płaczem i płacz mi towarzyszył pełny tydzień©. Bałam się że w depresje popadne. Następny poród- i ile ten uraz minie – będzie na starym szpitalu. Pozdrawiam WAS dziewczyny! Tarnowianka
  2. Magdusia mozesz napisac wiecej szczeółow o nowym szpitalu? jak to jest - co cie zaskoczylo przy 1 porodzie pozytywnie a co negatywnie, czy pielęgniarki pomagają w porodzie rzetelnie czy można mieć swoje koszule do porodu czy trzeba zabrać ubranka maluszkowi ogólnie ciekawi mnie wszystko, pozdrawiam
  3. czesc:) jestem w 7 mc, mieszkam w tarnowie, chodze do dr sak, bardzo rzetelna i dokladna pani doktor:) tak wiec zamierzam rodzic na nowym szpitalu, wie ktos moze jakie tam są teraz położne, czy mozecie mi polecić jakąś polozną do porodu? fajnie by bylo wogóle poznac wiecej szczegółów dnosnie porodu i okresu po porodzie w tym wlasnie szpitalu, piszcie prosze jesli mozecie:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...