Skocz do zawartości
Forum

IzaG

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez IzaG

  1. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Witam wszystkie Mamusie - te już i te tuż przed! Pewnie mnie nie pamiętacie, ale dołączyłam do Was na początku naszych ciąż. Niestety później odłączyłam się z powodu problemów z netem. Potem zobaczyłam, że nawet już wyleciałam z listy na pierwszej stronie jakoś tak odpuściłam. Teraz jakoś mi się przypomniało i weszłam zobaczyć ile to już mam ma swoje maleństwa. Tak podczytałam trochę i powiem Wam, że Was podziwiam z tym pośpiechem do porodu. Ja mam termin na jutro. Ale powiem Wam, że mi się jakoś dziwnie nie spieszy. Czuję taki strach przed porodem, że najchętniej to tak bym była w tej ciąży i była. Od wczoraj dopiero zaczęły mi się jakiekolwiek skurcze, poza tym brzuch mam cały czas wysoko, zresztą mam wrażenie, że jak synuś (Tymuś) wypina pupę to nic nie niżej - cały czas równie wysoko. Jak do jutra nic nie będzie to czeka mnie wizyta u doktora, badanie ilości wód płodowych, stanu łożyska i jak będzie ok to czekamy jeszcze tydzień, a jak do 15tego nic to szpital. Serdecznie gratuluję już narodzonych pociech, a wszystkim niecierpliwym życzę szybkich, łatwych i szczęśliwie zakończonych rozwiązań :)
  2. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    A...no i fotki Krasnalka. Wyraźna jest fotka główki natomiast ta całej postury jakaś tak nie wyraźna, ale pochwalę się. A co!
  3. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Witajcie czerwcóweczki! Nie zaglądałam do Was długo, ale u mnie rewolucja spowodowana powiększeniem rodzinki. Po pierwsze kupiliśmy nowe autko, a teraz szukamy większego mieszkanka. Chodzimy, oglądamy... a teraz od czwartku chodzi nam po głowach dom także cały czas spędzam na szukaniu, myśleniu, kombinowaniu, bo niestety taki zakup to poważna sprawa, która dosłownie spędza mi sen z powiek. Byliśmy 1 grudnia na wizycie i podglądaniu Krasnala. W zeszły wtorek było równo 13 tygodni i całe 6,55 cm wielkości tego małego człowieczka. Naoglądałam się strasznie dużo (chyba z pół godziny), bo dzidzia nie chciała ułożyć się do badania przezierności. Zastaliśmy naszego Krasnala w pozycji do góry nogami i było mu tak dobrze, że machał do nas rączkami i nóżkami, ale cały czas z główką w dół. W końcu się przekręcił i przebadany - 0,13 przezierność. Czyli idealnie. Obejrzeliśmy tez obydwie półkule mózgu. Cudny ten nasz Krasnalek. Dziewczyny mnie strasznie boli krękosłup w części ogonowej. Lekarz powiedział, że tak to bywa i tyle. Najgorsze, że nawet żadnej maści rozgrzewającej nie można stosować. Jedynie odpoczywać i to najlepsze lekarstwo. Dzisiaj zakładając buty zdałam sobie sprawę, że dobrze, że rodzimy jak już będzie ciepło, bo nie wyobrażam sobie np wkładania kozaków z wielkim brzuchem. A wczerwcu to tylko nogi wsunie się w klapeczki i do przodu
  4. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    aga82a oto moje 3 centymetrowe szczęście :):) zdjęcie robione z komórki dlatego takiej marnej jakości :) achh pupka z lewej strony zdjęcia :0 główka z prawej, odwrócone pleckami do nas :) Cudne Cudeńko!!!!
  5. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Aga rzeczywiście wieści różnorakie, ale tak jak napisałaś ważne, że z maleństwem wszystko w porządku. Strasznie mi przykro, że druga wiadomość tak mało optymistyczna. Na razie dopóki nie zrobią wymazu i ich badania to nie możesz się zamartwiać. Twoja Kruszynka nie powinna mieć zestresowanej mamusi. Szczerze mówiąc nie słyszałam o wirusach mających podłoże nowotworowe także zupełnie nie wiem o co chodzi, ale powiem Ci, że ja np. będąc już w ciąży nabawiłam się torbieli na jajniku (i to takie dobre 3 cm). Lekarz powiedział, że poprzez burzę hormonów jaką robi ciąża dla organizmu wszystko jest możliwe i zazwyczaj takie zmiany nie są niczym strasznym, bo po porodzie samoistnie ustępują. Mam nadzieję, że w Twoim przypadku też jakoś ta sprawa się potoczy pozytywnie. W każdym razie staraj się nie denerwować. Ściskam mocno... Panterko rzeczywiście Twój brzusio wielkością bije wszystkie :) A co z resztą brzuszków???
  6. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Witajcie wieczornie! Aga musi być dobrze... Witam w Klubie tych popalających...niestety! Widzę, ż to taki jakiś standard z paczki przejść do 5-6 papierosów. Nie jest łatwo A teraz zrobione przed chwilką fotki mojego brzusia
  7. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    No to jesteśmy po kolejnej wizycie. Czuję się nie dopieszczona...nie było USG! A taką miałam nadzieję podejrzeć Krasnala... Lekarz zbadał mnie na fotelu i powiedział, że wszystko w jak najlepszym porządku. Jedyne co go zaniepokoiło to moje badanie moczu, bo wyszła mi ponadnormatywna liczba białych krwinek. Pytał, czy nie miałam żadnych problemów z nerkami... Dostałam Urosept do brania przez tydzień i powtórzyć badanie moczu. Następna wizyta za dwa tygodnie (1 grudnia). Będziemy mieć USG i badanie przezierności karkowej. Już nie mogę się doczekać. Myślałam, ze dzisiaj też będzie podglądanie dzidziusia a tu...nic! Lekarz powiedział, że można spokojnie na bóle brzusia brać nospę, a na zgagę Rennie. No to już sobie zakupiłam :) Ja mam przeczucie, że to będzie chłopak - może dlatego, że tak bym chciała:)
  8. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Witajcie Mamuśki! Ja to jestem pod wrażeniem Waszego pisania... ja to nie mam tyle siły! Jutro mamy wielki dzień - idziemy do doktora! Wizyta miała być w czwartek, ale Pan Doktor przełożył na jutro. Z tym to też była śmieszna historia ponieważ Pan Doktor to znajomy mojego męża i teścia. Chcąc przełożyć wizytę dzwonił do mnie, dzwonił do mojego męża i nie mógł się do nas dodzwonić to zadzwonił do teścia. I w ten oto sposób teść umówił mnie do ginekologa. Śmieliśmy się strasznie, że teść synową do ginekologa umawia... W każdym razie jutro idziemy oglądać Maleństwo!!! Dziewczyny zdjęcia brzuszków rewelacyjne! Mi przybyło już 4 kilogramy. Jem jak wściekła. Co dwie godziny jestem głodna jak wilk, a jak nie zjem to jest mi niedobrze. I tak oto cały czas jem! Poza tym sikanie - ja Dziewczyny w nocy wstaję z 6 razy siku... To jakaś masakra jest! Świetnie jest budzić się w nocy co chwilę siku jak w perspektywie jest wstawanie do pracy o 5 rano. A zmęczenie kładzie mnie spać najpóźniej o 21.00. Pozdrawiam serdecznie!!!
  9. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Dziewczyny skąd Wy macie czas i siłę tak pisać. Ja po pracy jestem tak padnięta, że o kompie nawet nie myślę. Panterko, lista jest super. Pisałyście o alkoholu i kawie - ja alkoholu nie tykam, ale kawkę raz w czas wypiję, ale taką bardzo słabiutką i z duuuużą ilością mleczka. Lekarz powiedział mi, ze jedną dziennie taką leciutką to można. Ale ja nie codziennie mam na nią ochotę - a piłam przed ciążą 3 dziennie. Chęć na kawę odeszła jak ręką odjął. Za to mam inny problem, z którym ciężko mi sobie dać radę - papierosy... Żadna z Was nie popala??? Pochwalę się też, że zakupiłam sobie dwie pary spodni ciążowych, bo mój brzuszek szaleje i strasznie mi ciasno w normalnych spodniach. Spodnie ciążowe to to co teraz lubię najbardziej - fajnie wyglądają, a wygodnie jak w dresikach. Rewelacja!!!
  10. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Ale Wam się gadanie dzisiaj włączyło :) Zdającym na prawko życzę powodzenia. Ja mam prawko już od 10 lat i nie wyobrażam sobie przemieszczania się po mieście nie samochodem. Na szczęście mam swoje autko i jeżdżę bardzo dużo. Ale oczywiście w związku z nowym członkiem rodziny będziemy zmieniać samochód. I to pewnie mój :) Mamy psa więc będziemy potrzebować albo kombi albo jakaś terenóweczka, bo pies wyląduje w bagażniku, a dzidzia na tylnym siedzeniu. Także będziemy szukać :)
  11. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Justysiu...cudo! My staraliśmy się 2 miesiące. 18.07.2009 wzięliśmy ślub, potem była podróż poślubna, ale tu się nie staraliśmy, bo chciałam najpierw ść do lekarza, porobić badania itp. Po powrocie poszłam do lekarza i to był pierwszy miesiąc starań (sierpień), ale mam wrażenie, że aż za bardzo chcieliśmy. Ja to właściwie pewna byłam, ze jestem w ciąży. A tu nie iłe rozczarowanie...@ A we wrześni...udało się. Także bardzo szybko i bardzo szczęśliwi jesteśmy.
  12. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Amirian tak bardzo mi przykro... Dziewczyny co do bolących piersi to mnie od jakiegoś tygodnia przestały tak mocno boleć jak bolały. Przestraszyłyście mnie tym, że to coś niepokojącego i dzisiaj złapałam za telefon i zadzwoniłam do lekarza. Powiedział, ze to normalne, że w pewnym momencie przestają tak boleć jak bolały. A u mnie dzisiaj czarne chmury. Jakoś tak mi smutaśnie strasznie. Ech te hormony... Poza tym dzisiejsze mdłości zakończyły się nad kibelkiem. Masakra! Mam problem ciążowy. Dziewczyny, czy Wy nie macie problemów z zaparciami i co za tym idzie sposobów na pozbycie się ich?
  13. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Witam w niedzielny poranek! Dziewczyny czy Wy też tak miałyście, że na początku padałyście z nóg? Ja przez pierwszy miesiąc spałam na stojąco, a teraz niby też chce mi się spać, ale jak przychodzi weekend to zamiast spać do oporu to ja o 6 już jestem na nogach. Miłej niedzieli...
  14. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Mam co prawda małe doświadczenie, gdyż to moja pierwsza ciąża, ale mogę Ci powiedzieć jak moje trzy wizyty wyglądały. Pierwsza -przed ciąża. Dostałam skierowanie na wszystkie badania, czyli krew, mocz, toksoplazmoza i cytomegalia. Ponadto zrobił mi cytologię i USG dopochwowe żeby zobaczyć czy wszystko jest ok. Druga - ciąża 4 tyg. i 3 dni od OM. Przed wizytą zrobiłam dwa testy i trzeci już z krwi (betaHCG). Z tym wynikiem i wszystkimi pozostałymi poszłam do niego. Powiedział, że na pewno ciąża, ale na chwilę obecną nie można stwierdzić czy żywa, czy nie jest pozamaciczna. Badał mnie i na fotelu i USG dopochwowe. Powiedział, ż od tej chwili mam zachowywać się tak jakbym była w ciąży. Założył mi kartę ciąży. Zrobił wywiad tzn. czy nie rodziłam, nie poroniłam itd. ,choroby dziedziczne... Zważył mnie, poinstruował co moę jeść, a co nie, że nie mogę dźwigać więcej niż 5 kg, odpoczywać, spać, nie pić, nie palić...itp. Trzecia- ciąża 7 tyg. i 3 dni. Wypytał o wszystkie dolegliwości (wszystko zapisywał w karcie ciąży) i samopoczucie. Badał mnie na fotelu i USG dopochwowe. Powiedział, że nie mieszczenie się w spodnie jest już bardzo prawdopodobne. Zważył mnie (1,5 kg więcej przez tylko 3 tygodnie), zmierzył ciśnienie. Dał skierowanie na badanie moczu, TSH i WR. Teraz przed każdą wizytą zanim do niego wejdę mam mieć już zmierzone przez pielęgniarkę ciśnienie. Jest jeszcze jedna ważna rzecz przy pierwszej wizycie. Jeżeli kobieta nie zna swojej grupy krwi to koniecznie musi to badanie zrobić. Łącznie z Rh. To tyle co mi teraz do głowy przychodzi. Pozdrawiam Mamuśki
  15. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Murzynku, rzeczywiście on powinien to wszystko zrobić. Ja kartę ciąży miałam założoną przy pierwszej wizycie kiedy to jeszcze nie było wiadomo, czy ciąża jest prawidłowa i żywa. Czwartkowa wizyta to druga wizyta już na karcie ciąży. I naprawde nie przesadzasz myśląc o zmianie.
  16. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Niestety nie mogę wrzucić fotki, ale w celu pochwaleni się fotka jest w moim albumie :) Oj ja po miesiącu mdłości mam nadzieję, że niedługo się skończą.
  17. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Panterko cieszę się, że wszystko ok. Zaraz i ja postaram się wrzucić fotkę.
  18. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    U ,mnie w dniu wczorajszym dzidzia miała 1,26 cm ( 7tyg. i 3 dni). Dorotta z tego co zrozumiałam to martwi Cię różnica w wielkości zarodka i wieku ciąży pomiędzy tymi dwoma wizytami. Powiem Ci to co powiedział mi wczoraj lekarz. Pierwsza wizyta jak widać tylko pęcherzyk to jest tak jakby wstępna wizyta i wtedy wiek ciąży ocenia się po dniu ostatniej miesiączki. W momencie kiedy widać już zarodek wtedy potwierdza się wiek ciąży. U mnie to się potwierdziło, ale gdyby np dni płodne były w innym dniu niż planowo być powinny to wtedy zarodek byłby mniejszy i ciąża byłaby młodsza. Trochę może pokrętnie to wytłumaczyłam, ale mam nadzieję, że w miarę zrozumiale. Myślę, że powinnaś cieszyć się tym małym bijącym serduszkiem i na razie się nie zamartwiać. Stres nie służy maleństwu.
  19. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Witajcie prawie weekendowo! Mirusiu - strasznie mi przykro.... Co do brzucha to od jakiś 3-4 dni ja mam ciasno w spodniach. Oprócz brzuszka to pewnie i miednica się poszerza. Ja teraz miałam 3 dni wolnego i po trzech dniach wróciłam do pracy i strasznie ciasno mi się siedzi (już zaczęłam spodnie odpinać). Ja na cziki to kompletnie nie mam ochoty. Poza tym obawiam się jakoś. Chociaż lekarz powiedział, że spokojnie możemy. Na rozstępy jeszcze nic nie stosuję, ale słyszałam, ze najlepsza jest właśnie oliwka. Ponoć jest lepsza niż te wszystkie super kremy. Nie wiem, nigdy sama nic na rozstępy nie stosowałam. Ale czas pomyśleć. Od dzisiaj zaczęłam się chwalić dzidziusiem. W końcu dobrymi nowinami trzeba się dzielić z innymi. Mam nadzieję, że nic nie zapeszę i wszystko będzie ok.
  20. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    No to po wizycie! Jestem przeszczęśliwa. Dzidziuś ma 1,26 cm, serducho wali jak dzwon. Wdziałam, słyszałam. Coś cudownego... melodia dla mych uszu. Mój mąż poszedł ze mną. Patrzył na ten monitor z ogromnym uśmiechem jak zaczarowany. Od tej całej sytuacji aż łza w oku mi się zakręciła. Następna wizyta 19.11 Termin porodu potwierdzony 08.06.2010 Kurcze, ale to jest wszystko niesamowite... I wiecie co zaczyna mi być ciasno w spodniach. Lekarz powiedział, że to jak najbardziej prawidłowo i zaczynamy rosnąć. Zresztą przez te 3 tygodnie od ostatniej wizyty przybyło mi 1,5 kg. A jak tam u Ciebie Mirusia.83?
  21. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Ja mam wizytę dopiero na 17 - tą i już się denerwuję. Co prawda nie dzieje się zupełnie nic niepokojącego, ale taka wizyta i tak mnie stresuje. Na pewno odezwę się po wizycie. U mnie też niewiele osób wie. Tylko moi rodzice i rodzice mojego męża. I jeszcze moja szefowa, ale to dlatego, że pracuję przy zwierzętach i jak na razie chciałabym uniknąć odwiedzin na fermach. Poza tym jestem w takiej sytuacji, że nie mam w pracy żadnego zastępstwa także nie chciałabym zostawić szefowej na lodzie w sytuacji gdy musiałabym wylądować na L4. Musiałam jej więc powiedzieć. Ale chciałabym wykrzyczeć już to całemu światu.
  22. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Ja w dzień spodziewanej miesiączki zrobiłam test. Wyszły dwie kreski, ale ta druga to tak bladziutka, że zastanawiałam się czy napewno tam jest. Po trzech dniach zrobiłam drugi - sytuacja taka sama. Po południu pognałam do przychodni na BetaHCG. Wynik był już po godzinie. I wszystko było jasne. Następnego dnia ginekolog i szczerze mówiąc to gdyby nie wynik HCG to u mnie też ciężko byłoby cokolwiek zobaczyć. To było 3 tygodnie temu. Zresztą HCG z krwi jest najpewniejszym wynikiem. Justa, a który to tydzień i czy robiłaś jakieś testy?
  23. IzaG

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Witajcie czerwcowe Mamuśki! Jestem jedną z Was więc postanowiłam się przyłączyć. Mam na imię Iza i jestem z Olsztyna. Mam 28 lat i jest to moja pierwsza ciąża. Po pierwszej wizycie u ginekologa wiem, że termin mamy na 8 czerwca. Jutro kolejna wizyta. Będzie to 7 tyg i 3 dni więc mam nadzieję coś więcej zobaczyć i ... może usłyszeć. Serdecznie pozdrawiam przyszłe Mamusie!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...