MaggiG

Standardowo wit. D3 i to przez cały rok (robię tylko przerwę w wakacje, jak dzieci są faktycznie na powietrzu wiele godzin) a w okresie od jesieni do wiosny probiotyk. Faktycznie Dicoflor u mnie już ponad 30 zł za opakowanie na zaledwie kilka dni. To nie znaczy, że nie chorują ale na pewno już mniej

Dokładnie. Ja byłam na ściesłej diecie po urodzeniu pierwszego dziecka, bo jestem alergikiem i żeby ja uchronić karmiąc piersią jadłam bardzo restrykcyjnie z wykluczeniem wszystkich produktów krowich, słodyczy i bardzo lekkostrawne rzeczy. Poza tym z pierwszym dzieckiem chodziłam na 2 spacery dziennie i to 2 godzinne, bo tylko wtedy spała:) Schudłam bardzo szybko i ważyłam mniej niż przed ciążą:) Bardzo polecam. Niestety z drugim dzieckiem już nie miałam tyle czasu, bo pierwsze było jeszcze małe i trudniej było schudnąć ...

Chloee Bardzo Ci współczuję z powodu tej sytuacji w przedszkolu. Moje dzieci też bardzo chorowały na początku przedszkola i to normalne. Chodzili w kratkę i za każdym razem po dłuższej nieobecności był problem z wejściem do przedszkola. Ja bym po pierwsze porozmawiała z innymi rodzicami czy mają podobne problemy (czyli czy jest jakiś problem w grupie), po drugie z opiekunami czy widzą problem i z czego wynika a po trzecie możesz spóbować zorganizować urodziny synka i zaprosić (nie wiem jak duża jest grupa) dzieci z rodzicami. Wtedy sama będziesz mogła zaobserwować co się dzieje i jakie syn ma relacje z tą grupą poza przedszkolem.

Trany nie są złe, tylko trzeba kupować te najbardziej naturalne. Probiotyki zawsze podaję od wczesnej jesieni i wit. D3. Dla mnie najlepszym sposobem przy leczeniu infekcji dróg oddechowych są inhalacje. Ja mam 2 dzieci przedszkolnych i właśnie musiałam kupić nowy inhalator, bo stary wyzionął ducha. Teraz nauczona doświadczeniem wybrałam taki, który leczy i górne i dolne drogi oddechowe Apteo Pulmocare z 4 trybami nebulizacji no i naprawdę cichy, bo poprzedni był irytująco głośny. Warto na pewno mieć takie urządzenie, bo nawet przy zwykłym katarze przynosi szybko ulgę, nie mówiąc o podawaniu leków przepisanych przez lekarza np. przy zapaleniu oskrzeli. No im my z mężem a głównie ja korzystam, bo często łapię coś od dzieci:)