Witam. Proszę o pomoc, bo do wizyty u lekarza nie wytrzymam. W czwartek wieczorem dostałam lekkiego brązowego plamienia. W piątek popędziłam do lekarza, przepisał duphaston 3x1 i zlecił betaHcg. W USG uwidocznił zarodek, ale stwierdził, że ciąża młodsza niż wskazuje OM i jeszcze nie widać pracy serca, zarodek 5mm. W sobotę skończyłam 7tc ciąży. W piątek beta wynosiła 17542, a w poniedziałek 29209. Wizytę u lekarza mam dopiero w środę. Plamienie lekkie nadal jest. Nie mam żadnych bóli. Według wszystkich kalkulatorów przyrost bety jest za niski. Gdzieś czytałam że on po którymś tygodniu spowalnia. Czy są szanse, że z dzieckiem będzie wszystko dobrze? :(