Ninjahouse

Nie jaki, tylko jaki za jaką cenę? Po pierwsze dostęp do internetu może być symetryczny lub asymetryczny, następnie publiczny lub prywatny, a także stały lub zmienny. Może też być dostępny bezpośrednio lub przez VPN oraz z gwarancją minimalnego pasma lub nie. Dla osoby prywatnej najlepszy dostęp zwykle jest on asymetryczny, publiczny i stały (lub zmienny przez VPN) i bez gwarancji minimalnego pasma. O co chodzi? Już wyjaśniam. Symetryczny, to taki w którym taką samą maksymalną przepustowość osiągniemy zarówno wysyłając jak i odbierając dane. Taki dostęp jest typowy dla hostów internetowych, czyli komputerów będących w sieci internetowych włączonych i podłączonych non-stop. To na hostach internetowych opiera się cała sieć szkieletowa internetu. Jednak dla użytkowników końcowych taki typ dostępu nie jest optymalny. Osoby prywatne zwykle potrzebują więcej i szybciej ściągać coś z sieci, a przedsiębiorcy mający często sklepy internetowe potrzebują zwykle więcej wysyłać - na przykład zawartość swoich stron internetowych. Dlatego wprowadzono dostęp asymetryczny - czyli dla osób prywatnych szybsze jest ściąganie, a dla firm wysyłanie. Przy czym osób prywatnych jest więcej, więc firmy mają znacząco szybsze wysyłanie niż wynikałoby to z prostego przeliczenia jeden kupiec-jeden klient. W przypadku dostępu dla osób prywatnych szybkość ściągania jest zwykle 10 razy szybsza niż wysyłania 9:1, czasem jest to stosunek 4:1. Publiczny, to znaczy, że numer ip komputera mającego dostęp do internetu jest publiczny, czyli rutowalny. Krótko mówiąc inne komputery w sieci znają jego numer i wszystkie pakiety wysyłane są na ten adres. Jednak część numerów ip jest nierutowalna, czyli jest uznawana za numery komputerów sieci lokalnej - wszelkie pakiety sieciowe z tym numerami nie są przekazywane dalej do sieci przez jakikolwiek router. W praktyce oznacza to, że komputer z numerem sieci lokalnej musi korzystać z pośrednictwa innego komputera aby kontaktować się z internetem. Ten komputer nazywa się bramą internetową, a pośrednictwo NAT (network address translation). Jeżeli ktoś chce grać w gry komputerowe w sieci, żeby jego komputer mógł być hostem gry, to niezbędnym wymaganiem jest aby posiadać publiczny adres sieciowy, a nie prywatny. Prywatne numery zaczynają się od 192.168.x.y lub od 10.x.y.z, ostatnio także 172.16..31.x.y Obecnie dostawcy internetu każą sobie nierzadko płacić jakąś kwotę miesięcznie aby mieć publiczny adres ip, aczkolwiek jest to zwykłe naciąganie ponieważ publiczność numeru sieciowego nie powoduje właściwie żadnych kosztów po stronie dostawcy, lecz niedawno pula numerów IPv4 (4x8 bitów) przestawała wystarczać i zaczynał się powoli deficyt numerów, co część dostawców wykorzystała do spieniężenia tej okazji. Aczkolwiek głównie z powodu chciwości prywatnych firm, które rezerwowały sobie wielkie ich pule (i to za darmo). Obecnie rozwija się internet oparty na IPv6, który jest adresem składającym się z paczki 6x8 bitów - znacznie bardziej pojemnym i trudniejszym do wyczerpania. Zacznie się wyczerpywać dopiero gdy liczebność ludzkości przekroczy kilkaset bilionów osób, a ich urządzenia tryliardy sztuk. Stały oznacza to, że numer ip nie zmienia się przy każdym kolejnym dostępie do internetu. Jest to żywotnie ważne dla firm oraz hostów internetowych, które potrzebują być widoczne pod tym samym adresem non-stop, aby internet w ogóle działał. Za niezmienny numer dostawcy od dawna biorą miesięczną opłatę, jak za każdą rezerwację. Zmienny oznacza, że nasz router lub komputer będzie przy każdym dostępie otrzymywał nowy numer z pewnej puli. VPN pozwala przy pomocy jakiegokolwiek dostępu do internetu stworzyć bezpieczny tunel informacyjny, którego jeden koniec będzie w naszym urządzeniu, a drugi gdzieś w świecie - tam gdzie oferuje dostawca VPN. Możemy więc znaleźć się w UK i dzięki temu mieć dostęp do bieżącej zawartości telewizji BBC, albo w środku Iranu lub gdzieś w USA, albo na stacji kosmicznej. I mieć przy tym takie możliwości jakbyśmy byli tam z naszym urządzeniem. Mając VPN nie ma potrzeby i sensu stałego numeru IP, a także publicznego - ponieważ będziemy mieć taki dostęp jaki oferuje dostawca VPN.

Jest to coś absolutnie naturalnego. Każde dziecko, a w szczególności każde inteligentne i energiczne dziecko robi dokładnie to samo, często w kombinacji z wchodzeniem tyłkiem na głowę rodzica. Stąd wzięło się powiedzenie, że dzieci "wchodzą mi na głowę". Dziecko prawdopodobnie chce zmienić sobie perspektywę, być może polepsza mu to krążenie krwi w mózgu, a być może bierze się to stąd, że obraz z oka jest w naszym mózgu odwrócony o 180 stopni, czyli do góry nogami - nasz mózg przyzwyczaja się do tego programując sobie koordynację wzrokowo-ruchową jako coś naturalnego, ale w takim wieku być może nie jest to jeszcze całkowicie utrwalone. Dzieci mające takie zachowania lubują się we wszelkich zabawach zaburzających błędnik - takie jak karuzele czy kolejki górskie. Mają też predyspozycje na akrobatów lub pilotów wojskowych ze względu na silną odporność na zaburzenia błędnika. Mnie tylko zastanawia dlaczego kobiety obawiają się, że dziecięce zabawy są czymś nienaturalnym i z jakiego powodu dziecko ma być takie jak inne? Ja bym się cieszył gdyby moje dziecko jakimś cudem potrafiło bawić się telekinezą czy przenikać przez ściany jako jedyne na świecie. Różnorodność i unikalność, to wzbogacenie, a nie problem. Problem jest może tylko w skostniałych społecznościach idących w stronę samozagłady lub podbicia przez inne, bardziej różnorodne społeczności.