Hej wszystkim, czytałam ten temat przez kilka ostatnich miesięcy, ekscytując się razem z wami z podwójnych kreseczek oraz trzymając kciuki za te, które ich oczekują. My z mężem staraliśmy się o pozytywny test przez 6 miesięcy i 13 kwietnia zobaczyłam minimalny zarys drugiej kreski(był on tak mikroskopijny, że nawet zdjęcia go nie wychwytywały). Później już z dnia na dzień krecha stawała się coraz bardziej wyraźna. Jestem mega szczęśliwa jednak jeszcze w to nie dowierzam. Jeszcze raz życzę powodzenia wszystkim starającym się i wszystkim ciężarówkom :).