Jest ślub, musi być wesele. Jest wesele, musi być wódka - i nie ma w tym nic złego, gdybyśmy wszyscy zachowywali się odpowiedzialnie. U nas w rodzinie są takie czarne owce, że myślimy czy nie poprosić kierownika sali weselnej o badanie wszystkich wyjeżdżających z parkingu alkomatem. Urządzenie już nawet mamy, porządny sprzęt myślicie, że ktoś może się na nas obrazić za coś takiego?