Ja lubię mieszkanie, mam sąsiada obok i na górze i na dole i akurat tak się stało, że wszyscy są bardzo w porządku i sobie pomagamy w potrzebie. Raz płytki [reklama usunięta] kładłem w kuchni i mi sąsiad z góy i z boku właśnie przyszli pomóc - ja też nie raz im pomagałem. Oczywiście wszystko zależy od tego, na jakich sąsiadów się trafi , czasem są neutralni a czasem są wręcz koszmarni, ale dobry sąsiad w bloku i życie z nim w zgodzie już samo w sobie jest super. Jak mieszkałem na wsi to raczej nikt nie pomagał sobie z takimi rzeczami.