Skocz do zawartości
Forum

Marti19

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Marti19

0

Reputacja

  1. Cześć dziewczyny, historia jest taka... Mam 37 lat, dwójkę dzieciaków (13 i 10 lat), niedoczynność tarczycy z Hashimoto i wpadliśmy. Tak, w takim wieku 😉 lekki szok, ale i w sumie radość. Nie przewidywaliśmy większej gromady, ale skoro się stało, to się stało. Tryb życia mam elegancki - Sport, zdrowe jedzenie, dużo warzyw i owoców. Nasza radość nie trwała długo... Zaczęłam plamic jeszcze przed 1 usg. Pognałam do szpitala. Wg OM 6t4d. Wg usg 5t1d. Lekki rozjazd, ale zarodek był, plamienie cholera wie z czego. Dostałam luteinę i leżenie. Brałam i leżałam. Niestety, plamienie się nasilało, w czwartek natomiast poroniłam... Czyszczenie trwa do tej pory, tzn krwawienie jest już znikome, jutro idę na usg kontrolne i zobaczymy, co dalej. Nie planowaliśmy dziecka, ale jak się udało przypadkiem, to zaczęliśmy się zastanawiać nad tym, żeby powiększyć rodzinę. Moja niedoczynność... Tsh bez szaleństw, bo niewiele poniżej 3, ft 3 i 4 w normie, anty TPO to szaleństwo niestety i grubo ponad normę. Do tego wiek... 37 lat to już jednak nie 20. Dochodzi poronienie. I strach. Może jest na forum ktoś, komu w podobnych okolicznościach przyrody udało się?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...