Dziewczyny, czytam Wasze historie i jestem załamana, staramy się z partnereme już ponad rok, byliśmy na 2 zabiegach inseminacji, ale niestety nie udalo się ;( Czy myślicie, że warto jeszcze podejmować kolejne próby, czy już tylko invitro nam pozostaje? Boje się czy dam radę przetrwać kolejną porażkę