-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Renia
-
Serena zdrówka dla Maciusia i Twojego kręgosłupa. Karola a robię różne rzeczy dla siebie i domu :) np. wyprasowałam jeszcze chłopinie koszulę jak już podeschła, by rano dłużej pospał, zrobiłam mu kanapki, poćwiczyłam zajrzałam do książki itp ;) A ja długo nie myłaś głowy, skoro bolące gardło Cię przymusiło? ;) Ann śliczny duecik. Marysia się chyba przestawia na tryb przedszkolny. Wstaje w okolicach 7.00 i ok. 14.00 sama z siebie kładzie się spać i żadne hałasy jej nie przeszkadzają ani radio ani roztłukiwanie schabu ;)
-
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Mam nadzieję, że ten etap u Marysi szybko minie i nie będę musiała uciekać się do drastycznej metody. :) Dobrze wiedzieć, że dobrze robię :)
-
Witam Ann nawet nie wiedziałam, że taki punktualny post wyjdzie ;) Ale spać poszłam i tak po 1.00 GRoszko super zdjęcie Miłoszka z Tatą. Jaki duży Szymek. Megan żarłoczek z Tosi :) To fajnie.
-
Hej GRoszko Dobranoc :)
-
Monika ale mieliście przygody w Warszawie. Zimne osiedle? Hm, jeszcze mi się nie zdarzyło bym marzła tu, nawet przy temperaturze ok. 10st mam rozszczelnione okna (przy wyłączonym kaloryferze oczywiście). Może w mieszkaniach od szczytu jest gorzej, bo nie ma "grzejącego" sąsiada z jednej strony ;) Mam nadzieję, że te niedogodności nie zniechęciły Was. Karola zdrówka. Ann o tym samym co Karola pomyślałam. Marysi miseczka w takiej sytuacji byłaby zagrożona ;)
-
Ann Megan :) Ann życie na kolanach ;) Dzięki za wyjaśnienie, czyli wszystko jest ok. Marysia dziś też zasnęła. Szkoda tylko, że potem tak ciężko jej wstać z tej drzemki
-
Ita czyli nie ma tego złego... :) Ja ciśnienie miałam zawsze w normie, ale nie pamiętam dokładnie ile ;) ale dawno nie mierzyłam. Anna :( antybiotyk dla Pawełka? Jeszcze raz dużo zdrówka dla chłopaków i wiele sił dla Ciebie.
-
Anna zdrówka dla chłopaków. Niech te choróbska przestaną Was męczyć.
-
Siula spóźnione ale szczere życzenia wszystkiego co najlepsze Puszek trzymam kciuki za dobre wieści z wizyty. Ann no właśnie, też miałam zapytać co to za jądra.
-
Witam :) drogie Mamy życzę Wam jak najwięcej chwil radości i dumy z dzieci oraz jak najmniej chwil zwątpienia we własne macierzyństwo Weekend minął nam miło choć pogoda była kiepska, ale było trochę spacerów, w tym jeden kaloszowy, z którego Tosia wróciła z mokrą nogą Ja skorzystałam z dłuższego pobytu we Włocławku i spotkałam się z dwoma koleżankami z liceum. Niesamowite są takie spotkania po latach, posłuchać jak potoczyło się ludziom życie, zobaczyć na ile zmieli się. Serena super zdjęcia, urocze zdjęcia braci i śliczne uzębienie Maciusia :) Karola jak Jasiek? Super zdjęcia. Fajny mały kibic :) Megan ale miałaś atrakcje w środę, oby taki dzień nie powtórzył się. Sił na najbliższe ciężkie dni. Justys biedny Sebastanek. Mam nadzieję, że wszysscy macie się dobrze. Dziubala gratuluję ząbka. Spokojnych przespanych nocy życzę. Fajnie, że spotkałaś się z Niezapominajką. Puszek śliczne zdjęcia. Super, że Paolka tak lubi przedszkole. Powodzenia na studiach. Sliffka oby Przemek był w pełni zdrów. Ita powodzenia z teczką. Cieszę się z wieści o Wujku. Dobrze ma przy sobie tylu kochających bliskich. Trusia niezły łobuziak z Jagódki. Dużych zarobków na allegro :) i zaciskam kciuki za środę. Ann brawa dla Szymka. Śliczna galeria Uli. Marysia zatrzymała się na etapie bazdgrołów i wcale nie ma ochoty rysować. Nie wiem, czy to nie moja wina, bo ograniczałam jej rysowanie, gdy Tosia była na etapie zjadania kredek. Teraz jak mogą razem rysować, to woli jak ja to robię. :(
-
Miłego długiego weekendu. Do poniedziałku.
-
Sliffka widzę, że Marysia ma coś wspólnego z Przemkiem. Coraz częściej mam wrażenie, że łagodna perswazja raczej nie działa. Dobrze, że jestes pod kontrolą diabetologa.
-
Ann takie śliczne obrazki mogą zdecydowanie poprawić nastrój.
-
Ann mam nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie, by spotkać się w przyszłym tygodniu :)
-
Moja za zdrowie, spokój i pogodę ducha
-
Witam Karola zdrówka dla Jasia. Super, że już pewnie czujesz się w samochodzie :) Spotkanie obowiązkowo i zapraszamy na kawę :) Sekundka oby ten czas zlośliwości Olivki szybko minął. Trzymam kciuki, by w pracy było dobrze, zreszta teraz nie praca najważniejsza :) Dziubala ja chcę się z Wami zobaczyć w Warszawie!!!!!!!!!!!!
-
Ita a może Ty wpadniesz do mnie? W piatek będę bez K i Tata pewnie też będzie pracować. :)
-
Monika no szkoda, że mnie nie będzie, ale mam nadzieję, że jeszcze nie raz odwiedzicie Warszawę :)
-
Ania miłej pracy. Dziubala oby chłopaki bili kolejne rekordy :) Moje dziewczyny też długo wczoraj pospały. Obudziły się dopiero po 8.00 Monika wyjeżdżam, do Włoclawka. A Ty przyjeżdżasz na moje osiedle? Ann witaj w domu :) Szybkiego ogarniania z praniem i prasowaniem. Marysia położyła się, poprosiła o przykrycie i ... zasnęła Gorączki nie ma, tłumaczę to zmęczeniem histerią jaką ostawiła na spacerze. Ciężkie jest życie z trzylatkiem
-
Moja za Marcówki :)
-
Witam nie wierzę cisza od wczoraj popołudnia Halo, halo Marcówki meldować się!! Miłego dnia
-
Sylviatko ano szkoda, ale rozumiem, że może być trudno pisać na dwóch podobnych.
-
Takie właśnie słowa słysze od starszej Córki jak ją upomnę czy czegoś zabronię. Wiem, że to jej reakcja na moje zakazy, wiem, że wcale tak nie myśli, bo potrafi kilka razy dziennie przytulić się i powiedzieć "kocham Cię, mamusiu". Nie bardzo wiem, co z tym robić, jak zareagować. Najczęściej mówię, że ja ją kocham, ale nie podoba mi się/nie lubię.... i tu się odnoszę do jej zachowania. Nie wiem czy to właściwe postępowanie w takiej sytuacji. Może Pani mi coś podpowie :)
-
Ann no właśnie pogoda na kalosze, pochmurno, co jakiś czas trochę deszczu. Oto dowód ;) i obowiązkowe spotkania z przyrodą :) i jeszcze Chuda ta moja Siostra, trochę ją podkarmię ;)
-
Dziewczyny miały kaloszowy spacer, który musiałyśmy szybciej zakończyc, bo Tosia upadła w kałuży, na szczęscie tylko ręce i kolana były mokre. Dobrze, że założyłam jej rajstopki. Pati super zdjęcia. Dziubala oby udało się szybko znaleźć właściwą poradnię. Marysia miała kiedyś butki Baty, bardzo solidne. Mój K musiał trochę weekendowego czasu poświęcić pracy, ale na szczęście też był czas dla rodziny :) Nuchna niech to zapalenie szybko przechodzi. Serena dobrze rozumiem nerwy z jedzeniem Maciusia. Tosia miała podobnie, kiepsko jadła zupki, a przez alergię nie mogłam jej rozszerzać menu zbyt szybko. Wieczorem dostawała Sinlac, ale jej się po jakim czasie odwidział. Robiłam jej kaszkę na swoim mleku, smakowała jej, może dlatego, że była rzadka, zresztą obie nie lubią bardzo gęstej kaszki. Jak wprowadziłam owoce, to zaczęłam je dodawać do zupki i było lepiej. Ale dopiero po 2 miesiącach od wprowadzenia pierwszych pokarmów można było powiedzieć, że zjadła zupkę, prawie cały słoiczek (130g), a potem zjadała cały, znalazłam jej ulubiony skład. Później zdarzały sie okresy gorszego jedenia, ale jak wszystko, mijało ;) A teraz mam małego żarłoczka, który nawet przez sen mówi mniam, a pierwszym słowem po obudzeniu jest mniam :) Marysia też miała swój łyżeczkowy bunt, który trwał chyba z 3 tygodnie. Widać niektóre dzieci muszą dojrzeć do innego jedzenia niż mleko. Co do nocy, to trudno mi poradzić, bo moje dziewczyny nie budziły się w nocy, a już na pewno nie z głodu ;) Obawiam się, że dopóki karmisz piersią, to może być Ci trudno odzwyczaić od nocnego karmienia, bo Maciuś czuje mleko, ale wierzę, że znajdziesz sposób na niego. Powodzenia. A z jedzeniem spokojnie, czasem trzeba odpuścić, by było lepiej. Ann super zdjęcia, ważne, że są :) Sliffka ma faktycznie malutki brzuszek, a podobno niemały Wojtuś tam mieszka :)