Witam. Od wczoraj meczy mnie pewien temat. Oczywiście badania zrobię w poniedziałek aby potwierdzić( lub nie ) ciąże. Ale do sedna.
Wczoraj rano zrobiłam test. Wyszła bardzo blada ale widoczna kreska ( nie trzeba jej prześwietlać, brać pod światło czy coś, jest widoczna gołym okiem ) Dziś rano powtórzyłam test. No i w sumie nie wiem jak zinterpretować ten wynik. Czy któraś z Was tak miała? Ja oczywiście nie mogę się doczekać poniedziałku i szukam po internetach ale takiego wyniku testu jeszcze nie widziałam :D
Nie wiem co o tym myśleć :(
W załączniku zdjęcie ( u góry z wczoraj a na dole z dziś )