KaterinaBł

Trzymamy kciuk żeby małpa nie przylazła i! Ja czekam do 21 marca. Staram się nie wariować, ale już piersi mnie pobolewają jak na okres więc się bardzo nie nastawiam...chociaż może to niekoniecznie objaw jak na okres...? miałyście taki przypadek?

Kochana Madziulko! Jestem z Tobą myślami, to okropne co Cię spotkało, ale bądź spokojna. To po prostu jeszcze nie ten moment. Jestem pewna, że maleństwo czeka na Ciebie na górze bo wybrało Cię na Mamę, tylko jeszcze przyjdzie odpowiedni czas na niego. Teraz odpoczywaj i też czekaj spokojnie. Ściskam Cię mocno!

Dziewczynki witajcie! Ja nadal próbuję chociaż odchodzi ze mnie to pozytywne powietrze. W niedzielę wróciłam z Zakopanego tak zrelaksowana, że na chwilę przestałam myśleć że się staramy. Może będzie z tego jakaś niespodzianka, kto wie 😉

Życzę powodzenia i jeszcze trochę wytrwałości. U mojego brata była taka sytuacja, że starali się z żoną około 10 lat. Wizyty w Łodzi, Warszawie, inseminacje i pierwsze rozmowy o in vitro itd itp... W końcu zdecydowali się adoptować. Wzięli do siebie półtoraroczną cudną dziewczynkę, wszyscy się w niej od razu zakochaliśmy. 4 miesiące później bratowa oznajmiła, że jest w ciąży :)) Urodziła śliczną i zdrową córeczkę. Widać, te wszystkie blokady siedzą w naszych głowach. Oni po prostu przestali "robić dziecko" a zaczęli się kochać. Życzę wszystkim i sobie żeby te blokady i walka nas opuściły a przyszło szczęście i co za tym idzie spokój. Pozdrawiam!

Konsultowałas to z lekarzem? To jest bezpieczny środek?? Bo ja staram się już 4 miesiące i dziś znowu mnie nawiedziła @ Wiem, że trzeba cierpliwie czekać i walczyć ale już mam te 38 lat i liczyłam na to, że pójdzie szybciej...

Dziewczyny cieszę się, że tu trafiłam, miło czuć wsparcie wśród tylu starających się kobietek 💪 Liczę, że się rozluźnię i raczej skupię na randkowaniu z mężem 😉 A jeszcze lepiej mi na serduchu, bo trafimy w same dni płodne i owulację 😎 Lepiej być nie może! Cholerka muszę wyluzować, koniecznie

No i przylazła ta cholera dzisiaj rano, a już była nadzieja. cykl mi się przesunął o 1 dzień...

Madziulaa ja w drugiej ciąży pracowałam do 7 miesiąca, poszłam na zwolnienie tylko dlatego, że nie mieściłam się brzuchem przy komputerze 😂, no i po prostu było mi już niewygodnie, siedząca praca ciągle przy komputerze, spuchnięte nogi i ból kręgosłupa. Ale nie żałuję, ze tyle wysiedziałam, bo byłam wśród ludzi, ciągle coś się działo, nie wymyślałam sobie dolegliwości i nie doszukiwałam się problemów. Jak możesz to pracuj jak najdłużej, w końcu ciąża to nie choroba ;)A jeśli dodatkowo masz wyrozumiałą szefową to tym bardziej. U mnie dalej nic. @ przylazła dziś z samego rana. Ale na dzień Kobiet mąż zabiera mnie na weekend dla odprężenia to moze tak się odprężę, że w końcu spuchnę..? 😂 Miłego dnia!

Dziękuję za miłe słówka 🥰 Podoba mi się to stwierdzenie, że dopóki nie przyjdzie miesiączka to jest nadzieja 😉Tego się trzymać będę ! A zaświadczenie koniecznie weź, ZA DUŻO masz do stracenia 👆

Tak myślę, zwłaszcza, że musisz nierzadko dźwigać, to koniecznie weź zaświadczenie. Ciężką masz pracę, oj ciężką, ale jak już dwie kreseczki się pojawią to odpoczniesz 🙂 Ja nadal czekam na @, lewy jajnik mnie kłuje więc już nadzieja skurczyła się do zera..

Cześć dziewczyny! Dziś miała się @ pojawić, jeszcze jej nie ma, co dziwne bo u mnie to jak w zegarku, na dzień dobry 😁, ale dzień się dopiero zaczął. Piersi nadal bolą, brzuch wcale...

Dzień dobry! Czy są tu jakieś kobietki w wieku powyżej 35 lat, starające się o dzidziusia?? Ja jestem właśnie w takim życiowym momencie, że owładnęło mną to bez resztyyyy. Czekam i czekam na dwie kreski już czwarty miesiąc i nic.. Odezwijcie się

No i oczywiście gratuluję wszystkim tym, które zobaczyły druga kreskę!!! Czekam więc i ja 🥰

Witam Was wszystkie kobietki 🙂 Właśnie dziś dołączam do Was. Staramy się z mężem o trzecie dzieciątko od 4 miesięcy i jak na razie nic.... Jutro mam dostać @ i żyję nadzieją, ze nie dostanę 🙂