Na wstępie zaznaczę, że jutro wybieram sie z córką do pediatry, ale może ktoś z Was miał podobny problem.
Mam córkę 4letnia. Od jakiegoś czasu mówi, że boli ją brzuszek. Prawie każdej nocy zwraca co ma w żołądku. Nie jest to jakby ulanie, tylko bardzo się przy tym męczy.
Zwymiotuje raz i dalsza noc przebiega w spokoju. Czasami zdarzy jej się tak też rano, ale zdecydowanie częściej właśnie w nocy.
Czy u pediatry mam w ogóle szanse na diagnozę? Czy szukać od razu jakiegoś konkretnego specjalisty?