Mam problem dotyczoący relacji 3 latka z 10-12 letnim kuzynostwem.
Syn m 3 lata, jest żywym dzieckiem, bardzo chętnie chce bawić z innymi dziećmi, dzieli sie zabawkami, do przedszkole chodzi chętnie. Ma 10-12 letnie kuzynostwo (od mojego rodzeństwa). Syn bardzo chętnie do nich chce jeździć, bawił sie z nimi ich zabawkami (wiadomo w domu to samo a u nich zupełnie inne zabawki), często dopytuje kiedy do nich pojedziemy się pobawić.
problem jest w tym że niestety ostatnio zauważyłam i dało sie odczuć, że syn jest jakby to określić "dla nich zbędny, przeszkadza im" nie chcą sie już z nim bawić, obrażają się jak weźnie ich zabawke, albo siedzą zamknięci w pokoju i nawet do 3 latka nie wyjdą mimo że ich woła i dobija się do drzwi. Kiedyś dawali mu się bawić zabawkami a teraz e same zabawki zabierają i sie obrażają. 3-latek zaczął broić żeby zwrócić na siebie ich uwagę, na co ja reagowałam. Miałam niemiłe wrażenie odczuć "po co przyszliśmy, przeszkadzamy im w tv bądź komputerze czy czym innym" tak jakbym dostała "w pysk". Ich rodzice nic nie powiedzieli na ich zachowanie. A jak 3-latkowi wytłumaczyć że jeszcze niedawno jego ulubione kuzynostwo ma go głeboko gdzieś? Czy ktoś ma podobny problem i jak sobie z nim poradził?