Kiedy zepsuł mi się fotelik samochodowy syna, koleżanka pożyczyła mi pasy Smart Kid Belt. Jak je początkowo zobaczyłam to popatrzyłam na koleżankę z niedowierzaniem. Sama pokazała mi jak łatwo zapiąć nimi dziecko w aucie, uświadomiła, że odcinek biodrowy jest bezpieczny i zapewniła, że posiadają niezbędne atesty. Hm, poczytałam więcej sama na stronie: https://smartkidbelt.com/pl/ i cóż, zamówiłam. Nie żałuję. Fotelik poszedł w odstawkę.