Ja za to tyje z dnia na dzień, przybyło mnie już 10kg, niestety... Z tego co mówią lekarze, ma to zwiazek ze zmianą diety, zaczęłam jeść weglowodany i nabiał i przestałam ćwiczyć. Przed ciążą miałam insulinoopornosc, brałam leki i bylam na diecie bialkowo-tluszczowej, ktora niestety ciąży nie służy...
No cóż po ciąży wezmę sie za siebie.
Co do twardnienia brzucha, to mi wystarczy dłuższy spacer czy szybsze tempo, czuje twardy brzuch i ogromne zmęczenia, wtedy najbardziej pomaga mi leżenie na lewym boczku.
Jest to moja pierwsza ciąża i nie wiem czego sie spodziewać i kazde nieznane mi odczucia sa takie dziwne, i ta ciągła niepewność czy wszystko jest ok. Uważam, ze wizyty powinny byc częściej niz co 4 tygodnie, ja juz po 2 tygodniach odczuwam "lęki". Moze jak zaczne czuć ruchy dziecka będę spokojniejsza, a narazie, po za rosnącym brzuszkiem i wilczym apetytem, trochę brakuje mi pewności.