
Agata23
Użytkownik-
Postów
7 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Agata23
-
Trzymam dziewczyny kciuki za was . MamaRadzia życzę wytrwałości. Ty masz kryzys A ja znowu nadmiar mleka że muszę ściągnać bo inaczej by mi cycki pękły. A już było dobrze. Mały ładnie sobie radził. A teraz się złości bo mu cały czas ciurkiem leci. Raz pociągnie A łyka parę razy aby zdążyć. Chociaż wczoraj wypuszczal mleko kacikiem. On mokry i ja przy okazji. Staś ma 17 dni i już 990g przybrał. Wydaje mi się że dużo.
-
Cobra powodzenia. Trzymamy kciuki.
-
Bergamotka trzymam kciuki.jeszcze troszkę i będziesz tulić maleństwo ♥️
-
Dzisiaj jest tydzień jak Stasiu jest z nami. Jest słodki. Ładnie śpi i straszny z niego głomodorek. Dobrze że mam pokarm. Nawet jego nadmiar. Mam nadzieję że się uspokoi ten nawał bo inaczej mi piersi odpadna. Dobrze że można mrozic pokarm. Przynajmniej będzie na czarną godzinę. Moja córcia świata nie widzi po za Stasiem. Chociaż są momenty że jest zazdrosna o małego.
-
Dziewczyny o 7.33 na świat przyszedł Staś waga 3340g i 55cm. Szczerze poród marzenie. Najgorszy moment bólu trwał godzinę czasu. Od 6 do 7. Same bóle parte nie były najgorsze. Ani nie peklam i ani nie nacinali
-
Dziewczyny w końcu się zaczęło. Jestem w szpitalu. Wody zaczęły odchodzić. I skurcze chwytac. Więc dzieła mnie godziny od spotkania z małym przystojnoakiem.
-
Gratuluję wszystkim dziewczyna które są już po:) Ja już mam dosyć tej końcówki. Coraz częściej mnie kluje pod brzuchem że nawet kroku nie można zrobić. Kłucie jest naprzemiennie z tępym bólem kręgosłupa. I nic po za tym. By mogło się już zacząć....
-
Gratuluję Marzka82. Dużo zdrówka dla Was
-
Te czekanie na ten moment jest najgorsze. Godzina 0 powinna być bardziej oczywista dla nas.
-
Inome możemy sobie rękę podać. Mi czop odchodzi już parę dni po trochu. Dzisiaj podbarwiony jest. Dzwoniłam do położnej i kazała czekać na skurcze. Mówiła też żeby jechać do szpitala jakby pojawiło się krwawienie jak na miesiaczke. A tak to czekać lepiej w domu niż w szpitalu.
-
Kurde zaczęłam trochę plamić. To chyba normalne po badaniu co?
-
Ja po wizycie. Jest rozwarcie. Coś się w końcu ruszy. Co prawda na 2 cm ale jest. Na Ktg skurcze też się pojawiają. Nadal w dwupaku. Czekamy na rozwój. Chociaż może to jeszcze potrwać. Już bym już chciała być po
-
Katia gratuluję. W końcu masz już poród za sobą. Noc była tragiczna. Mój jeszcze w nocy wyjechał w przymusowa trasę. Może spałam z 2 godziny:( Dzisiaj mam wizytę mam nadzieję że ostatnią przed porodem Mały szaleje w brzuchu coś ale to przez moje nerwy.
-
Bożka gratuluję. Dużo zdrówka dla Was;)
-
Pewnie że będzie dobrze. ;) trzymamy kciuki.
-
Iwona pij sok z buraka jabłka i marchewki. To działa cuda. Na prawdę. Jak tam u was ? Bo ja już bez sił. Jeszcze ten upał...Chce aby był już koniec.
-
Jestem po wizycie. Szyjki prawie nie ma ,jest miękka i jeszcze zamknięta, czop ładnie powoli odchodzi. Na Ktg skurcze które juz mnie nad ranem meczyly były odczuwalne dosyć mocno ale nie regularnie. Lekarka stwierdziła że wszystko się powoli rozkręca... Więc już widać upragniony koniec
-
Gratuluję Larissa ;)
-
Cobra nawet mi nic nie mów. Już dzisiaj mam nerwy. Znowu się nic nie dowiem. ☹ ale muszę iść do niej bo mam l4 do jutra. Iwona ja też tak mam. Że leci. Bez wkladki ani rusz. Mnie dzisiaj strasznie ciśnie na dół. I znowu kręgosłup zaczyna boleć. Już bym chciała być po...
-
Chodzę do tej samej Pani doktor. Teraz ma urlop. ☹ niestety i jutro idę do tej Jędraszak. Masakra.
-
Ja poród też wspominam dobrze. I modlę się aby ten też był taki sam. Chociaż teraz mam więcej obaw przed porodem niż w pierwszej ciąży
-
Do kogo chodzisz do lekarza? Chce w Wolsztynie rodzic ze względu na córkę. W grodzisku na oddział nie chcą za bardzo wpuszac dzieci. W Wolsztynie nie robią z tym problemu. Więc patrzę też trochę na nią. Strasznie przeżywa że będzie miała brata. I że ja będę musiała być w szpitalu.. .
-
Tym razem w Wolsztynie chce rodzic. A Ty Cobra? Pewnie grodzisku??