Cześć dziewczyny, chciałabym dołączyć do rozmów mimo, że dopiero dziś z rana zobaczyłam swoje od ponad roku wyczekiwane 2 kreseczki na teście . Z wagi na fakt, że to zdecydowanie za wcześnie żeby oznajmiać wszystkim w koło ze w końcu się udało i ten strach ze jednak pójdzie coś nie tak , że zdecydowałam się podzielić z wami moim szczęściem .
Mam już 5 letniego syna z którym nie miałam problemów zajść w ciąże , przeżywałam ją inaczej , nawet odczucia pamiętam miałam inne. Żle się czułam, bolał mnie brzuch ciągłym denerwującym ściskiem w dole brzucha, miałam mdłości nim nawet test zrobiłam. a że maluch będzie to mamie własnej powiedziałam jak już było bardzo widać ze przybyłam, ogólnie szamoczcie złe do samego porodu w 35 tygodniu. A teraz NIC nie boli , dobrze się czuje , mam stan podgorączkowy 37,5 . Mam tyle w sobie zadowolenia i dumy, że na pracy nie mogę się skupić . Czuje potrzebę oznajmienia całemu światu ze będę miała i ja swoje maleństwo takie drugie do kochania, takie przez nas wyczekane . Pozdrawiam wszystkie Mamy