U nas na początku świetnie się sprawdził kokon niemowlęcy, córka spała w nim prawie do roku + kocyk bambusowy. Była wcześniakiem i bardzo dużo ulewała, co jest fajne w kokonach firmy Tiny Star pierzemy je w całości, nie wyciągamy materacyka, przez co jest higienicznie i czyściutko :) Wszędzie go zabieraliśmy ze sobą jako takie pierwsze łóżeczko turystyczne, a Jaśmina czuła zapach domu i szybciutko się wyciszała :)