Ja mam takie samopoczucie słabe, że nie dałabym rady chyba na koncert jechać, ale jak się nieźle czujesz, to czemu nie. Zawsze można gdzieś z tyłu się ustawić bezpiecznie.
Apetytu też nie mam, nic mi nie smakuje. Najchętniej bym cały dzień przelezala. Jutro niestety muszę nad morze jechać, mam apartament i ktoś musi ogarnąć, przygotować, wpuścić gości. Jadę ze wsparciem na szczęście.
Mam termin w teorii 1-2.02, więc widzę jestem ciut do przodu. Mój ostatni okres był 24.04.