
Anna888
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Anna888
-
Cześć Beatko. Jasne,witaj;)
-
Martita nie panikuj! Może jakieś obtarcie lub krwinka pękła...Uspokoi się przede wszystkim. A jak masz być spokojniejsza to tak,idź do lekarza. I będzie dobrze. Nela uważam że w ciąży trzeba dbać o siebie ale nie wolno swirowac w drugą stronę;). Bo zwariujemy zamartwiajac się o wszystko. Ja z synem w ciąży też nie miałam lekko. Miałam krwawienia w 12 tc. Łożysko niskie A potem doszła waga syna i urodziłam CC w 37 tyg. Z wagą 5250 i 63 cm... Także ten... Teraz po 8 latach też się boję. Historia nie musi się powtórzyć ale moze...
-
~Martita5433 Ja ostatnio chciałam kupić takie malutkie skarpeteczki :) łzy oczywiście jak je zobaczyłam i że mała istotka będzie ode mnie zależna i będę o nią dbać jak najlepiej umiem. Ech :) Ale z nawyków to muszę przyznać, że piję kawę i to chyba dlatego bardziej, bo lubię. Fakt tylko jedną dziennie rano, ale tak jest :) Też pije kawę bo lubię;). Już nie pogadajmy w paranoję że jedna kawa z mlekiem szkodzi. ;).
-
nurkowanie Moj caly 1 trymestr jest za granicą na szczescie. A potem zobacze co lekarz powie. Ogolnie mozna tylko ja mialam plamienia dwa razy i tez zobacze co lekarz powie. Sa inne sposoby takze jakos tam bedzie. Na razie nie zrobilam zadnej z tych rzeczy, a poza tym ich szkodliwosc jest totalnie nieporownywalna. To twój pierwszy dzidzius?;)
-
A powiedzcie mi czy to ze mną jest coś nie tak czy wy też tak macie że ledwo co dowiedziałam się o ciąży i mnie strasznie korci żeby nie kupić jednej ,malutkiej ale takiej słodkiej jedynej rzeczy dla dzidziusia?;). Wczoraj byłam w Pepco po skarpetki dla syna i zachowywałam się jak niestabilna psychicznie;). Bralam,odkladalam,wracałam,oglądałam,bralam az w końcu tych skarpet nie kupilam
-
Cerrie mój syn też koczuje na świetlicy. Często przychodzi jako pierwszy a wychodzi jako ostatni... przykre ale prawdziwe. Takie życie. Ale on lubi szkole i znajomych ;). Dzisiaj jest właśnie pierwszy dzień po chorobie i aż wstał o 5 rano:)
-
Jeśli chodzi o seks to ja czekam do wizyty właśnie. Żeby potem nie szukać winowajcy jakby co... Wolę mieć pewność że jest ok bo póki co to są TYLKO lub AZ pozytywne testy. Tak naprawdę najważniejsze jest badanie. ;). Wiki nikt nas tu nie ocenia bo nie mamy takiego prawa. Mądre dyskusje są potrzebne. Ale mądre i bez hejtu. Niech rękę podniesie tą która choć raz nie zrobila jednej niedozwolonej rzeczy w ciąży...Obawiam się że na sali będzie pusto;). Może ktoś zapalil,może wypił kieliszek wina,może wydoil litr coli,może Zezarl sushi lub opalal się na słońcu?? Może założył wysokie szpilki albo przeżył stres i wył przez tydzień??? Żadna z nas nie jest idealna...I nie będzie. A forum jest po to by się wspierać.
-
A ja powiem tak: mnie lekarz powiedział że papierosy są be i to nie podlega dyskusji. Tak samo smog,stres,wdychania chemii i wiele innych...Trzeba ZMINIMALIZOWAC jak najbardziej się da zle rzeczy aby mieć czyste sumienie. I tyle. Żeby potem nie płakać i nie szukać winnych....
-
Jeśli chodzi o kawę to pije z mlekiem i będę ja pić choćby nie wiem co. ;). Coli i innych takich też nigdy nie piłam bo zwyczajnie nie lubię. Alkohol tak jak pisalam: wódkę piłam raz w życiu kieliszek. Wino okazjonalnie średnio raz na 4 mies,piwa nie znoszę i za piwem smakowym też nie przepadam. W ciąży z synem podpalalam czasami jedna na kilka dni ale to też na początku. Teraz tak jak mówię; gdybym wiedziała że zajde to w życiu bym już niecwracala po tych 3 miesiącach A tak na pogrzebie tescia zapaliłam jednego i poszło... Ale rzucę całkiem bo podejrzewam że będę rzygać na sam zapach;)
-
Wiki podobny wiek ciąży i telepatia;). Ja rzuciłam w styczniu. Nie palilam 3 miesiące. Kiefy w kwietniu znowu zaczęłam palić to juz zaszłam w ciążę. Teraz nie będę kłamać ale zdarzy mi się zapalić. Będę rzucać za chwilę ponownie już całkiem. Alkohol za to dla mnie może nie istnieć. Też mnie delikatnie czasami zemdli i jestem senna choć wstalam dzisiaj przed budzikiem 3.50
-
Że mnie że tak powiem gazy uciekają o serio w pracy muszę się pilnować;). I odbija mi się bardzo. Powoli momentami delikatnie zemdli. Ale to delikatnie... A np piersi wogole nie czuje żeby się zmieniły czy bolały a wiem ze to często się zdarza.
-
Wiki 5 lat to już "dorosly" facet;). Poradzi sobie;). Ale wiem jak to jest. Niby wiesz że będzie ok a mimo wszystko się martwisz...;)
-
Dziewczyny,też czujecie kocie w jajnikach? Ja na zmianę w lewym i prawym i często też w intymnej uczucie takiego jakby naprężenia coś w tym stylu...
-
Martina witaj;). No nie wiem czy nie wcześniej niż przed 20 bo ja mam 4+3 i mi wyszło na 25 stycznia;). Bardzo wcześnie poszłaś do lekarza. Ja w sumie też będę wcześnie bo to będzie 6 tydzień dopiero.
-
Ja też mam lęki często. Często mi się śni jak mając 20 lat nie wróciłam o 20 tylko później do domu i matka mnie piescia w twarz tlukla albo brała twarz w ręce i gniotla albo w głowę bila...Mój mąż od razu wiedział co się dzieje w domu i po dwoch tygodniach dostałam wypłatę wróciłam z pracy on podjechal i z kilkoma rzeczami wyszłam z domu a raczej uciekłam. Potem jeszcze ludzilam się że się coś zmieniło ale nie...już mnie nie uderzyła ale robiła coś gorszego właśnie...bawiła się moja psychiką. Niestety takie rzeczy będę pamiętać do końca życia a mojego syna nie uderzyłam nigdy. Zdarza mi się ryknac jak zatopi sie w PC ;). Ale też robię to rzadko.
-
Paula skąd jesteś? Jakie województwo lub miasto? Może inne dziewczyny też powiedzą...;)? Ja Czestochowa.
-
Chyba rozkminilam. Obecnie jestem około 5 dni po okresie. Wszystkie testy kture robiłam miały czułość 10 a ten NOVA test ma 25. Stąd słaba kreska. Ale swiruje....
-
Cholera...zostały mi dwa testy ciążowe. Wcześniej zrobiłam już cztery. Pozytywne. Ostatnio jak umawialam się do lekarza to pytałam położnej czy robić bete. Powiedziała że nie muszę. Mogę co jakiś czas robić test i wtedy kreska powinna być coraz mocniejsza...Zrobiłam przed chwilą ale z drugiego moczu i kurczę ta kreska jest słabsza niż była np w niedziele. Nawet wstawiłam tu zdiecie tamtej. Czy to wina testu,moczu czy o co chodzi bo zaczynam już się martwić??? Mam jeszcze jeden innej firmy to zrobię w pracy . Skoro w niedziele wieczorem krecha była mocna a teraz jest słabsza to co to może oznaczać??? :(
-
Czytałam te wasze wypowiedzi i normalnie mi się łza w oku zakrecila...Moja matka nie musiała pić aby mnie lac,kazać całować po rękach czy upokarzac na każdym kroku...Manipulowala m na bardzo długo. Potrafiła szantażować i tak wejść na psychikę że wierzyłam we wszystko co mówi. Podejrzewam że dzieci miałabym więcej ale tlukla mi do głowy że zje...e sobie zycie większa ilością. Przykre. Okradała mnie,inwigilowala i próbowała to robić jeszcze po tym jak urodził się nasz syn. Kiedy mąż swego czasu wyjechał za granicę miała wolne pole do popisu. Znecala się psychicznie ponownie. Aż w końcu zabrałam się w sobie i urwalam kontakt. Bo od toksycznych ludzi trzeba uciekać choćby nie wiem co. Teraz myślę co chce i robię co chce. Mam wolność i nic i nikt mnie nie ogranicza. Choć mam dużo cech ofiar przemocy....brak wiary w siebie kompleksy i strach o jutro. Ale dam rade;).
-
Paula wariatko;). Działaj,dzialaj;). Ja też nie śpię bo praca wzywa niestety. Młody idzie pierwszy dzień do szkoły po zapaleniu oskrzeli. Nadal kaszle ale też ma zaostrzenie astmy. Wszystko pyłu...więc ogarnęłam siebie,jego do szkoły i heja;). Lubię sklepy online ale teraz muszę przestać na chwilę bo ostatnio przesadziłam;)
-
Paula mam podobną sytuację chociaż w moim rodzinnym domu nie było alkoholu ale matka i ojciec znecali się nade mną psychicznie i fizycznie. Mialam dwie próby samobójcze jak widać nie udane...Matka po badaniu psychiatrycznym powinna byla się leczyć ale tego nie zrobila. Teraz terroryzuje ojca.. A ja poznałam w pracy meza i zamieszkalismy razem po dwóch tygodniach i tak już 11 lat ;). Uratował mnie stamtąd i mimo że czasami to nie cierpię to będę mu za to wdzięczna do końca życia;). Mamabartka ja też długi czas zajmowałem się domem. Jakieś 5 lat. Pracowałam dorywczo potem mieliśmy nianię która to pilnowała jak nam się zmiany zachodziły a teraz mam anioła;) taka panią która to tylko zaprowadzi do szkoły jak oboje mamy pierwsze zmiany. I jak już wiesz też wynajmujemy. Pokój 25 metrów z kuchnią 15 metrów.
-
Paula no co ty gadasz. Pewnie że możesz jeśli tylko chcesz. Wiesz...Tak naprawdę to żadna z nas nie wie co ja spotka. Różnie to bywa...jak to mówią w kupie raźniej;). Dajcie sobie czas i gotowość sama przyjdzie zobaczysz.
-
Ja pracuje w sklepie spożywczym. Taki mały osiedlowy sklepik. Przerabialam już markety większe i mniejsze ale w takim małym najlepiej. Jestem sama na jednej zmianie a zmiany są dwie. Praca nie jest jakaś ciężka ale dźwigać czasem trzeba np skrzynki z piwem. Też się martwię bo wiem że kolejna już czasowa umowę (ostatnia)mam mieć od 21 czerwca. Do tego czasu muszę siedzieć cicho i nikomu słowa. Bo wiadomo to jest biznes i nie ma sentymentów a podejrzewam że szefowa by mi kolejnej umowy nie dała...póki co staram się oszczędzać i pracę rozkładać w razie w będę narzekać na kręgosłup;). Mimo wszystko chciałabym pracować bo lubię swoją pracę choć praca z ludźmi nie należy do lekkich prac a i zmienniczka też jest okropna ale nabrałam dystansu...Duzo nie zarabiam. Macierzyński będzie z najniższej bo na tyle jestem zarejestrowana no ale zawsze coś dlatego zależy mi by dotrwać do końca czerwca;).
-
Nela A czym się zajmujesz jeśli mogę wiedzieć skoro wieczorem zamiast się zrelaksować to myślisz o pracy?;) Ja po m jak miłość też spać bo jutro o 4 trzeba wstać...Pewnie napisze jako pierwsza;)
-
Wiki no nie wiem co ci doradzić...Mamy podobny wiek ciąż. Ja idę 30 i sądzę że za wcześnie ale położna u doktora powiedziała że nic się nie dzieje i że najwyżej przyjdę jeszcze raz. Też mnie nosi i nie mogę się już doczekać...Ja z tych co raczej sercem A nie rozumem;) Książki...ja z synem maniakalnie kupowałam gazety dla mam.;). Książek nie czytałam więc nie doradze. Z resztą po co ci kobieto książki. Tyle nas tu jest to jak księga wręcz